Kolejne podwórko w Bogucicach przejdzie metamorfozę. To będzie duża i kosztowna inwestycja. Tym razem rewitalizacja zostanie przeprowadzona również z unijnym wsparciem.
W zeszłym roku nie udało się zrewitalizować podwórek w Katowicach. Z powodu pandemii koronawirusa coroczna akcja Plac na Glans została zawieszona. Jednak inicjatywa powraca w tym roku. W trochę zmienionej formule, bo ograniczyła się tylko do obszaru jednej z dzielnic. Wybrano Bogucice, ponieważ ta dzielnica została wpisana w katowicki Lokalny Program Rewitalizacji na podstawie kryteriów takich jak sytuacja społeczno-gospodarcza, środowiskowa i przestrzenno-funkcjonalna.
Podwórko w Bogucicach to będzie prawdopodobnie największe z dotychczas zrealizowanych w programie Plac na Glanc. Zeszłoroczne zawieszenie akcji uda się odrobić z nawiązką. Wyłoniono podwórko na tyłach budynku znajdującego się przy ul. Ludwika pod numerami 1, 3, 5. “Jest dużą, otwartą przestrzenią, z której korzystają liczni mieszkańcy otaczających je kamienic. Jednocześnie to miejsce mocno zdegradowane, z nawierzchnią w złym stanie, ogromnymi problemami związanymi z zalegającą wodą deszczową oraz brakiem jakiejkolwiek części rekreacyjnej” – czytamy w poście opublikowanym na Facebooku inicjatywy. Rewitalizację zaprojektują architekci, ale czynny udział w tym procesie będą mieli mieszkańcy. Pierwsze, informacyjne spotkanie odbędzie się 15 marca, w przyszły poniedziałek. Później zorganizowane zostaną warsztaty, na których projektanci poznają pomysły i potrzeby mieszkańców. Na pewno ma się tu znaleźć sporo zieleni, bo jest na nią odpowiednio wystarczająco dużo miejsca.
Rewitalizacja podwórka potrwa kilka miesięcy, a sfinansowana zostanie ze środków partnerów akcji oraz wsparcia unijnego. Dlatego będzie to najdroższy z do tej pory zrealizowanych projektów. Na rewitalizację przeznaczone zostanie ok. 100 tys. złotych.