Platforma Obywatelska szuka koalicjantów w sejmikach. W sobotę na Stadionie Śląskim Grzegorz Schetyna i Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedzieli współpracę. PiS chce pokrzyżować te plany.
O tym, że PO będzie się starała powalczyć o większość w sejmikach było wiadomo zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów. Głównym koalicjantem Platformy Obywatelskiej, nie tylko na Śląsku, ma być Polskie Stronnictwo Ludowe. – Nie ma przypadku, że tutaj na Śląsku sejmik, dzięki bardzo dobremu wynikowi, ma ogromną szanse na kontynuację dobrego zarządzania. Także życzę marszałkowi Sałudze dobrego zdrowia. Przynajmniej przez najbliższe 5 lat – żartował Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO. W wyborach do sejmiku śląskiego Platforma minimalnie przegrała z PiS, który uzyskał 32% głosów (22 mandaty). Platforma Obywatelska z 29% poparciem i 20 mandatami zajęła drugie miejsce. Natomiast SLD będzie miał dwóch radnych, a PSL – jednego.
PRZECZYTAJ TEŻ: PKW podała oficjalne wyniki wyborów do sejmiku województwa. Wygrało PiS, ale rządzić nie będzie
– Wyrażamy intencję podjęcia rozmów o wspólnych koalicjach na Śląsku, ale tak naprawdę we wszystkich województwach, w których możemy współpracować. A to jest większość województw w Polsce. To jest przynajmniej 10 województw. Oczywiście nie we wszystkich w dwójkę jesteśmy w stanie stworzyć takie koalicje – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i zapowiada współpracę z SLD oraz innymi ugrupowaniami w pozostałych województwach. Jak powiedział Schetyna, na Śląsku PiS stara się przeciągnąć na swoją stronę potencjalnych koalicjantów. Jednak najprawdopodobniej sukces w wyborach nie przełoży się na większość w sejmiku woj. śląskiego.