Ostatnim elementem, który pojawił się na przebudowanym fragmencie ul. Warszawskiej, jest wiata na wiacie. Konstrukcja stanęła przy ogrodzeniu kościoła ewangelickiego i docelowo ma być porośnięta zielenią.
Kiedy kilka tygodni temu pisaliśmy o przebudowie ul. Warszawskiej, na przystanku autobusowym stała tylko konstrukcja wiaty. Nie było jeszcze zadaszenia. Teraz wszystko jest już gotowe. Trzeba przyznać, że projektant wybrał dość nieoczywiste rozwiązanie. Jedną wiatę postanowił “przykryć” drugą. Dlaczego tak się stało? Po pierwsze, na dotychczasowej wiacie nie można było umieścić zieleni, bo mogłaby jej nie utrzymać. Dlaczego więc nie została zdemontowana, skoro i tak miała powstać inna większa? Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, powodem jest umowa miasta z firmą, która w zamian za utrzymanie wiat, umieszcza tam reklamy i na tym zarabia. Nie było zgody na rezygnację z mniejszej wiaty.
Mamy więc teraz dwie wiaty. Jedna służy do umieszczania reklam, na których zarabia prywatna firma, a druga stanowi przede wszystkim konstrukcję, po której ma się piąć zieleń.
Przypomnijmy, przebudowa ul. Warszawskiej objęła fragment od ul. Francuskiej do ul. Dyrekcyjnej. Została tu posadzona zieleń w postaci drzew, krzewów i bylin. Zlikwidowane zostały miejsca parkingowe. Więcej o przebudowie pisaliśmy TUTAJ.
Kolejny dowód bylejakości w podejściu UM Katowice
Cały remont Warszawskiej jest spierniczony od samego początku. Brak ścieżek rowerowych przy takiej inwestycji, później po protestach na wąskim chodniku zrobiono mini ścieżkę która ma chyba 15-20 metrów długości i pół metra szerokości….. nawet nie wiem jak dojechać do początku tej mini ścieżki….. i taka banda rządzi naszym miastem, za nic nie odpowiada.
jezdnią się rowerem jedzie.
Z buta dojdziesz, zostaw rowerek w domu
autkiem sto metrów po Bułeczki jedz.
Kto mieszka w Katowicach ten się w cyrku nie śmieje.
Ciekawe czy też z tego powodu na placu Szramka stoi wiata, która nie jest używana, bo od dawna autobusy tamtędy nie jeżdżą.
Tak – bo co 🙂
Teraz powiedz to ludziom, którzy oczekując na autobus na pewno setce innych przystanków mokną i marzną….
No ale za to menele ze skwerku mogą nacieszyć oko pięknymi reklamami gdy oddają się konsumpcji alkoholu!