Świadkowie jechali za ciężarówką i zablokowali jej drogę. Dzięki nim udało się zatrzymać kierowcę, który mógł spowodować groźny wypadek. Był pijany.
Jechał zygzakiem autostradą A4 w kierunku Krakowa i został zauważony przez innego kierowcę. Mężczyzna prowadzący ciężarówkę z naczepą niebezpiecznie przejeżdżał z jednego pasa na drugi. Sytuacja miała miejsce we wtorek, po godzinie 21. Kiedy zobaczył to świadek, zadzwonił na policję i postanowił śledzić ciężarówkę swoim samochodem. W czasie pościgu, przez cały czas rozmawiał z dyżurnym przez telefon. Dzięki temu policjant mógł przekazywać patrolom informację, w którym kierunku jedzie ciężarówka. Ostatecznie świadek zablokował drogę kierowcy ciężarówki na al. Roździeńskiego. Po chwili pojawili się policjanci drogówki, którzy zbadali go alkomatem. Okazało się, że 48-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz sprawą zajmie się prokuratura.