NOWE MIEJSCE Zapiekanki z salami, serem, kurczakiem… To już znamy. Dlatego Manifest idzie kilka kroków dalej i na swoich zapiekankach podaje m.in. mięso z kraba i golonkę. Nowy lokal działa przy ul. Mariackiej 33 od soboty.
Właściciele Manifestu w swojej kuchni inspirują się Salvadorem Dalim, dla którego jedzenie miało być czymś więcej, niż tylko codziennością. Swoją miłość do kuchni wyrażał m.in. uwiecznianiem fantazyjnych, wymyślonych przez siebie potraw na obrazach. Stąd też niecodzienne składniki, które pojawiają się w Manifeście na zapiekankach. Są to na przykład mięso z kraba, golonka, mięso mielone lub buraki. Nawet kurczak, mimo, że wszystkim dobrze znany, tu występuje w nieco innym wydaniu, bo wędzony. Właściciele nie zapomnieli jednak o tych, którzy wolą klasykę. W menu są zapiekanki z salami czy zwykłym kurczakiem, a także zupa (codziennie inna), frytki i sałatki.
Szefem kuchni w Manifeście jest Adrian Feliks, finalista drugiej edycji programu “Top Chef”. – Sami robimy sosy, wędzimy kurczaka, mamy też swój przepis na bułki. Wypieka je wybrana przez nas piekarnia na podstawie receptury opracowanej przez Adriana – mówi Joanna Prucnal, współwłaścicielka lokalu. – Codziennie przywozimy nowe produkty. Wszystko otwieramy i kroimy na bieżąco, dlatego zrobienie zapiekanki zajmuje nam ok. 15 minut – mówi Prucnal. Do tego sezonowość – menu będzie się zmieniać, bo jakość warzyw jest uzależniona od pory roku. Z tego powodu w Manifeście nie ma teraz frytek – dobre ziemniaki zaczną się dopiero za kilka tygodni. Nowe zapiekanki i zupy, w tym chłodniki, pojawią się w karcie w maju.
Do picia można zamówić m.in. kombuchę, czyli lekko musujący napój na bazie grzybka japońskiego w różnych smakach. Są też soki tłoczone Pyrsk z Mikołowa.
W Manifeście zapiekanki kosztują od 9,5 złotych (mała) do 19 złotych (duża). Sałatki w cenie 9 złotych. Butelka soku kosztuje 6 złotych, kombuchy – 8,5.