Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia podpisze umowę na zakup autobusów na prąd. To będą pierwsze pojazdy kupione przez metropolię. W planach są też pojazdy zasilane wodorem.
Nowe autobusy w metropolii. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia zamówi 27 autobusów 12-metrowych i 5 przegubowych o długości 18 metrów. Ponadto zakupionych zostanie 16 mobilnych ładowarek, z których będą mogły korzystać jednocześnie po dwa autobusy. W sześciu miastach zostanie wybudowanych 9 stacjonarnych ładowarek – po jednej w Katowicach, Tarnowskich Górach, Mikołowie, Będzinie, Sosnowcu oraz cztery w Gliwicach. Autobusy zostaną podzielone pomiędzy 4 przewoźników – PKM Katowice, PKM Sosnowiec, PKM Gliwice i PKM Świerklaniec. Katowickie przedsiębiorstwo ma dostać 8 sztuk 12-metrowych, cztery ładowarki plug-in oraz trzy ładowarki pantografowe.
Oferty w przetargu zostały otwarte w czerwcu 2021. Swoje propozycje złożyły dwie firmy. Oferta Solarisa opiewała na 107,816 mln zł brutto, a Volvo Bus – na 123,337 mln zł. Tylko ta pierwsza mieściła się w zakładanym przez GZM budżecie wynoszącym 120,269 mln zł brutto. Dlatego we wrześniu wybrano ofertę Solarisa. Jak informuje metropolia, trwają ostatnie formalności w tej sprawie. Niebawem podpisana zostanie umowa, a pierwszy autobus powinien zostać dostarczony w połowie tego roku. Na realizację całego zamówienia wykonawca ma czas do końca marca 2023 roku.
To nie koniec zakupów dla komunikacji miejskiej. GZM przygotowuje się do ogłoszenia przetargu na 20 pojazdów na ogniwa paliwowe zasilane wodorem. Umowę na 81 mln zł dofinansowania zamówienia wodorowych autobusów metropolia podpisała z NFOŚiGW w połowie września 2021 roku.
Ciekawe czy znowu będą ładowane z agregatu prądotwórczego żrącego 100 litrów oleju napędowego na godzinę i koją ucho do snu każdemu w okolicy jak to jest na Mickiewicza w Katowicach.
Ach. To tak wygląda przynajmniej częściowo ta ekologiczna zmiana w transporcie miejskim Katowic! Bardzo drogie w produkcji , energochłonne i wodochłonne pojazdy, które maja być “zielone” ekologicznie z uwagi na brak infrastruktury okazują się dużo większymi trucicielami niż stary tabor autobusowy. Gratulacje dla ZTM a zwłaszcza zarządu.
Natomiast mieszkańcy GZM, po przyjeździe do Katowic, jak biegali tak nadal będę biegać po mieście aby przesiąść się na autobus do którejś z dzielnic…
Naprawdę tak trudno jest dogadać się w sprawie łączącego wszystko – dworca autobusowego pod PKP ?