Reklama

Linie metropolitalne ruszą w kwietniu. Niektóre dotychczasowe połączenia zostaną zlikwidowane

Łukasz Kądziołka
Metropolitalne autobusy wyjadą niebawem na trasy. Dzisiaj metropolia podała szczegóły dotyczące nowych połączeń. Pierwszych siedem metrolinii połączy Katowice z m.in. Sosnowcem, Gliwicami, Zabrzem, Chorzowem i Bytomiem.

Metrolinie wzbudziły po raz pierwszy duże emocje pod koniec stycznia. Wtedy opublikowaliśmy pierwsze informacje na temat planowanych linii autobusowych. Wiele osób krytykowało przyjęte rozwiązania za dublowanie istniejących połączeń i brak istotnych zmian w ofercie dla pasażerów. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia tłumaczyła wtedy, że wszystko jest jeszcze na etapie koncepcji. Dzisiaj podała finalny kształt metrolinii.

Jak tłumaczył Aleksander Sobota, zastępca dyrektora ds. przewozów w ZTM, większość metropolitalnych linii autobusowych stanowi wzmocnienie oferty przewozowej. – Większość naszych propozycji polega na zwiększeniu częstotliwości kursowania lub wydłużamy okres funkcjonowania wielu linii,  zapewniając możliwość przemieszczania się w porach, w których dotychczas było to trudne – mówi Sobota. Jednocześnie wymienia linie, które będą całkowitą nowością, w tym M15 (Tychy-Sosnowiec), M106 (Rudziniec-Gliwice), M19 (Gliwice-Tarnowskie Góry-Pyrzowice ) czy M103 (Dąbrowa Górnicza-Psary-Bobrowniki).

Metropolia chce w tym roku uruchomić 31 metrolinii. Jako pierwsze, od 5 kwietnia, mają zacząć kursować 7 z nich:

M1
Katowice – Chorzów – Świętochłowice – Ruda Śląska – Zabrze – Gliwice

Czas przejazdu: 40 minut do Katowic, 46 minut do Gliwic.
Częstotliwość: co 15 minut w godzinach szczytu.

M2
Katowice – Sosnowiec – Dąbrowa Górnicza


Trasa taka sama jak linie nr 801 i 831.
Czas przejazdu: 38-39 minut.
Częstotliwość kursowania: co 10 minut w godzinach szczytu, linia całodobowa.

M3 
Katowice – Chorzów – Bytom – Tarnowskie Góry

Trasa taka sama jak linia nr 820.
Czas przejazdu: 54 minuty.
Częstotliwość: co 15 minut w godzinach szczytu, linia całodobowa.

M4
Sosnowiec – Katowice


Połączy Zagórze z przystankiem przy ul. Piotra Skargi.
Czas przejazdu: 38-40 minut.
Częstotliwość: co 20 minut.

M18
Gliwice – Gierałtowice – Mikołów – Tychy

Czas przejazdu: 74-75 minut.
Częstotliwość: co 30 minut.

M24
Katowice – Chorzów – Świętochłowice – Ruda Śląska – Zabrze


Trasa taka sama jak linia nr 870.
Czas przejazdu: 42 min. (kierunek Zabrze) i 49 min. (kierunek Katowice).
Częstotliwość: co 60 minut.

AP
Katowice – Lotnisko Pyrzowice

Linia lotniskowa z dodatkowymi przystankami w Katowicach
Czas przejazdu: 48-50 minut.
Częstotliwość: co 30 minut.

To pierwsze z 31 połączeń, które GZM chce uruchomić do końca tego roku. Ma się to odbywać etapami. W drugim i trzecim etapie łącznie mają zostać uruchomione 24 metrolinie.

Podczas prezentacji nowych linii metropolitalnych najczęściej padało słowo kompromis oraz jego synonimy. – Musimy łączyć różne potrzeby i oczekiwania gmin – mówił Grzegorz Kwitek, członek zarządu GZM.
Tych przystanków jest więcej niż zakładaliśmy. Wynika to z kompromisu. Radykalne przyspieszenie widzę tylko w rozwiązaniach opartych o szynę – dodawał Kazimierz Karolczak, przewodniczący GZM.

Interesy poszczególnych gmin są często różne i należy je odpowiednio wyważyć. Potrzebny jest kompromis. Ten kompromis nikogo nie satysfakcjonuje, bo jeżeli by tak było, to inni swoich celów by w ogóle nie osiągnęli – tłumaczył Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic.

Z jego wypowiedzi wynikało, że Katowice są chyba najmniej zadowolone z przyjętych przez GZM rozwiązań. – Linie metropolitalne będą wymagały zmian i optymalizacji. Kolejne wersje tego projektu będą potrzebne już w pierwszych miesiącach po uruchomieniu – przekonywał wiceprezydent Katowic.

Stwierdził też, że można by powiedzieć, że z punktu widzenia Katowic, nowe połączenia niewiele wnoszą, bo to przede wszystkim do Katowic przyjeżdżają mieszkańcy innych miast. – Chcemy czy nie chcemy, jesteśmy skazani na współpracę. Osiągnęliśmy kompromis w zakresie obsługi węzłów przesiadkowych, na których pewne linie będą kończyć swój bieg. Udało nam się też doprowadzić do sytuacji, że dworzec pod Galerią Katowicką nie będzie za bardzo obciążony, bo linie metropolitalne będą odjeżdżać z tych punktów, gdzie zwyczajowo pasażerowie oczekiwali na autobusy.

PRZECZYTAJ TEŻ: Linie metropolitalne, czyli miała być nowa jakość, a wyszło jak zwykle

Entuzjastycznie do linii metropolitalnych podchodzą za to przedstawiciele najmniejszych gmin GZM. Dla nich nowe połączenia oznaczają możliwość bezpośredniego dojazdu do Katowic czy innych większych miast. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tych wynegocjowanych połączeń. Dzięki GZM, będziemy mieć bezpośrednie połączenie z Dąbrową Górniczą, Sosnowcem, a nawet z Katowicami – cieszył się Tomasz Sadłoń, wójt gminy Psary.

Podobnie wypowiadali się Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór i Barbara Prasoł, wójt gminy Wyry.

Uruchomienie nowych połączeń będzie oznaczało likwidację części linii przyspieszonych (tzw. 800-tek). – Niektóre przebiegi są podobne. Dla niektórych linii metropolitalnych nie będzie sensu utrzymywania 800-tek. Chcę jednak podkreślić, że oferta dla pasażerów ma być polepszona, a nie pogorszona. To jest dobry moment, żeby wprowadzić zmiany. Decyzję o likwidacji dotychczasowych połączeń podejmą gminy – mówi Kazimierz Karolczak.

O tym które trasy 800-tek dublują się z nowymi metroliniami, i które najpewniej zostaną zlikwidowane, piszemy wyżej.

Jak zapowiedzieli przedstawiciele GZM, uruchomieniu metrolinie będzie towarzyszyło wprowadzenie nowych narzędzi. Będą to m.in. badanie satysfakcji pasażerów, ankiety i elektroniczny system zliczania pasażerów. Zmiany w kursowaniu linii metropolitalnych mają być wprowadzane co 6 miesięcy.

 


Komentarze

  1. heniek 1 marca, 2021 at 12:22 pm - Reply

    Katowice mają mnóstwo firm, dziesiątki tysięcy pracowników codziennie przyjeżdża do pracy do Katowic i co z tego wynika dla budżetu miasta?
    Częstochowa tego nie ma bo nie jest stolicą województwa. Zachodnich korporacji ma znacznie mniej. Brakuje biurowców.
    Częstochowa dochody budżetowe 1 mld 600 mln
    Katowice 2 mld 130 mln
    Liczba ludności Częstochowa 220 tyś a Katowice 290 tyś.

    • heniek 1 marca, 2021 at 12:36 pm Reply

      Mieszkańcy generują przychody, a pracownicy przyjezdni generują koszty.

      • rowerzysta 2 marca, 2021 at 9:35 am Reply

        Krótkowzroczne, zaściankowe i „typowo” katowickie myślenie. Piszę „katowickie” bo tutaj kumuluje się niechęć, hejt i wręcz nienawiść do mieszkańców innych miast i rejonów Polski. Miasto, każde miasto to skomplikowana struktura, która nie tylko składa się z mieszkańców, infrastruktury ale różnorakich przepływów: towarów, strumieni ludzkich, finansowych, wpływów kulturowych itd. itp. Postulaty by zniechęcać innych do przyjeżdżania do innego miasta, do pracy w takim mieście są wysoce szkodliwe dla wszystkich, zarówno dla tych co przyjeżdżają jak i mieszkańców i samego miasta. Szkodliwą propagandą jest rozgłaszanie, że mieszkańcy to dochód a przyjezdni to koszty. Ci mieszkańcy generują bowiem mnóstwo kosztów, które miasto musi ponosić w swoich wydatkach budżetowych i ten budżet/wydatki jest skierowany głównie dla mieszkańców , to oni są beneficjentami tego budżetu. Przyjezdni z kolei generują poprzez swoją pracę przychody dla firm i osób fizycznych – właścicieli firm i mieszkańców Katowic, od których z kolei odprowadzany jest i PIT i CIT. Ktoś kto pisze, że przyjezdni to same koszty kompletnie nie rozumie jak funkcjonuje miasto , jak wykonywanie pracy tworzy wartość dodaną i jak szkodliwe jest zamykanie się we własnym sosie.

        • heniek 2 marca, 2021 at 12:46 pm Reply

          Firmy wypracowują zysk bez względu na to czy zatrudniają miejscowych czy przyjezdnych. Przyjezdni to głównie koszty dla miasta, większość z nich po pracy wyjezdża z Katowic i u siebie zostawia zarobione pieniądze nie płacąc grosza podatku w Katowicach.
          Mieszkańcy generują koszty za które płacą podatkiem PiT. Przyjezdni generują koszty, za które nie płacą.
          Częstochowa nie jest stolicą i ma mało firm biurowych takich jak Katowice. Mimo to ma większy budżet w przeliczeniu na mieszkańca niż Katowice.
          Częstochowa 1mld 600 mln zł i 213 tyś mieszkańców.
          Katowice 2mld 130 mln zł i 290tyś mieszkańców.

        • Piotr 2 marca, 2021 at 11:21 am Reply

          Nie przejmuj się, to piszą ludzie którzy nigdy nie prowadzili działalności produkcyjnej, usługowej lub handlowej. Brakuje własnych rąk do pracy a ludzie z sąsiedniego (!!) miasta są be…
          Martwi mnie tylko, od kogo ci stosunkowo młodzi ludzie, nauczyli się takiego ślepego szowinizmu….
          Cały świat przez setki lat, rozwija sie przy wsparciu pracownikow przyjezdnych, tylko nie Katowice…;))
          Oni dopłacają… ;))

          • heniek 2 marca, 2021 at 12:31 pm Reply

            Kto i gdzie napisał, że przyjezdni są źli? Nie są źli tylko nie przynoszą zysku budżetowi, a stratę, bo taki mamy ustrój i finansowanie samorządów.
            Niech się zameldują w Katowicach i będzie dobrze.
            Zapraszamy mieszkańców Chorzowa, Gliwic, Bytomia, Żor do nas i chętnie zobaczymy ich tutaj zameldowanych.
            W przeciwnym razie niech dokładają się oni z pieniędzy GZM do metrolinii.
            Szowinizm w tej dyskusji to Twoj pomysł. Widać co komu chodzi po głowie.

      • Piotr 1 marca, 2021 at 1:56 pm Reply

        Może coś z prozy życia, rozjasni ci w głowie…
        Prowadzisz firmę w Katowicach, które mają rekordowo niskie bezrobocie i niezmiernie trudno jest znaleźć pracownika – „fachowca”.
        Musisz skorzystać z pracy umysłu lub rąk, pracownikow z miast ościennych.
        Zarabiasz na chleb dla swoich dzieci i płacisz podatki jako mieszkaniec Katowic (!!).
        Pamiętaj, twoje podatki wypracowali auslenderzy z sąsiednich miast…
        Alternatywa: likwidacja firmy… gdybym nie zatrudniłem tych pracowników…

        Powiedz mi proszę, skąd się biorą ludzie tacy jak ty… oderwani od rzeczywistości…
        Płacę podatki jako pracodawca w Katowicach… co jeszcze mam zrobić aby nie narazić się na takie idiotyczne komentarze…
        Uszok miał wybór, budować MCK czy infrastrukturę drogową, w perspektywie tego co się niebawem będzie budować w centrum Katowic….
        Wybrał MCK i moim zdaniem zrobił dobrze, ale teraz należy ograniczyć nawet boleśnie inne wydatki, kosztem natychmiastowej rozbudowy DTS (zjazd/wyjazd) oraz innych dróg w centrum.
        Ponieważ nie będziemy mogli rozwijać naszych firm bez pracowników z innych miast…
        Na rewolucję techniczna 4.0 nas jeszcze nie stać a ludzi do roboty w Katowicach jak na lekarstwo…
        Za 2-3 lata w centrum będą działały nowe biura o powierzchni około 150 tys. metrów (6 budynków) 5 nowych hoteli, oraz około 1,5 mieszkan.
        Nie liczę Grand Central, dużego biurowca który powstanie przy Sokolskiej oraz budynkow które wysypia się jak grzyby po deszczu w Pierwszej Dzielnicy.
        Będzie tam dojeżdżała do pracy armia pracowników (minimum 15 tys.) z innych miast, ponieważ lokalnych pracowników brak..
        Co ci mam jeszcze powiedzieć ?
        Może lepiej będzie jak napiszesz, jakie ty widzisz rozwiazanie….
        Zaorać to wszystko i zalać gównem ??

        • heniek 1 marca, 2021 at 4:18 pm Reply

          Pytanie jest co przyjezdny pracownik wnosi do budżetu miasta Katowice. Którą pozycję budżetu zasila. To czy firma ma z niego korzyść czy nie, to jest zupełnie inna sprawa. Przyjezdny pracownik jest odbiorcą dóbr, a nie dawcą.

  2. Piotr 1 marca, 2021 at 11:44 am - Reply

    Nieprawdopodobny koktajl szowinizmu i braku elementarnej wiedzy ekonomiczno – podatkowej o naczyniach połączonych…
    Naprawdę uważasz że Katowice nie osiągają korzyści finansowych i „dopłacają do interesu” za pracę na terenie Katowic, mieszkańców Chorzowa, Bytomia, Zabrza, Gliwic itd. ?
    Przerazasz mnie i tobie podobni…

    • heniek 1 marca, 2021 at 11:56 am Reply

      Który z dochodów budżetowych miasta Katowice zawdzięczamy mieszkańcom Chorzowa pracującym w Katowicach?

  3. heniek 1 marca, 2021 at 11:00 am - Reply

    Metrolinie w centrum Katowic powinny być w całości finansowane przez GZM, czyli proporcjonalnie przez mieszkańców miast GZMu.
    Absurdem jest, że mieszkaniec Sosnowca zarabia w centrum Katowic, a podatek płaci w Sosnowcu i domaga się żeby mieszkaniec Katowic finansował jego dojazd do centrum i rozbudowę dróg dla niego.
    Ruch w drugą stronę nie istnieje bo z Aldrajchu nic dobrego nie przywieziesz.

    • AA 1 marca, 2021 at 2:26 pm Reply

      Dokładnie o tym mówiłem parę dni temu.
      Nawet jeśli za metrolinie płaci GZM (ZTM) to i tak składki na GZM obciążają budżet miasta Katowice.
      Składki na transport metropolitalny wynoszą
      Katowice płacą 141mln (przy 280 tys mieszkańców)
      Sosnowiec 71mln (przy 198 tys mieszkańców)
      Czyli za każdy przejechany km metrolinii statystycznie mieszkaniec Katowic płaci DWUKROTNIE więcej niż mieszkaniec Sosnowca.
      Do własnej interpretacji pozostawiam kierunek dojazdu. Raczej to Sosnowiczanie dojeżdzają do Katowic do pracy aniżeli Katowiczanie do Sosnowca.

  4. Ravel 28 lutego, 2021 at 11:42 am - Reply

    Patrzy Pan na komunikację miejską w podobny sposób, jak dzisiejsi jej organizatorzy: zapewnienie dojazdu najbiedniejszym, których nie stać na samochód. Komunikacja miejska może też stymulować popyt w mieście na inne usługi. Jeśli będzie do niego dobry dojazd, to np. przyjadą do jego coraz bardziej pustych szkół uczniowie z miast ościennych. Przyjadą do sklepu, lekarza, kina itp. Poza tym, Katowice jako stolica mają pewien prestiż i przywileje, ale też i ponoszą pewne koszty. Warszawa też jest pełna busów z Grójca, Sochaczewa itp. Takie życie, ale Katowice chciałyby decentralizacji na poziomie ogólnopolskim, natomiast w regionie niekoniecznie. A już uchowaj Panie, żeby coś poszło do Zagłębia! Niech władze Katowic zaczną paranoicznie walczyć z komunikacją miejską z miast ościennych, to będziecie mieć więcej aut z całym alfabetem zaczynającym się na S i K. Pana dywagacje o podatkach tego nie zmienią.

    • AA 28 lutego, 2021 at 1:12 pm Reply

      Tyle że w Warszawie autobusy z Grójca czy przytoczonego Sochaczewa nie są finansowane poprzez podatki …
      Natomiast metrolinie GZM już i owszem.

      • Ravel 28 lutego, 2021 at 1:36 pm Reply

        Owszem, mieszkańców Gliwic, TG, Zagłębia również. Zamiast walczyć o lepszą komunikację zbiorową, żeby ograniczyć indywidualną, to Katowice chcą walczyć z autobusami. Mieszkańcy Burowca jeżdżą do Katowic autobusami z Zagłębia, bo są szybsze. Może zamiast narzekać, lepiej poszukać i zaproponować rozwiązania, które poprawią komunikację wewnątrz Katowic. Przykład: planowana M13 z Katowic na Dańdówkę ma jechać od Francuskiej autostradą aż na Ćmok. Gdyby pojechała przez Giszowiec, to w kilometrach wyszłoby ok. 2 mniej (tak, mniej!) w każdym kursie, a jazda byłaby dłuższa o 3-4 minuty. Za to z okolic przystanku Giszowiec Mysłowicka byłby szybki dojazd do Mysłowic i do centrum, albo przez Paderewę, albo Mikołowską (nowe połączenie). Podobnie planowany autobus z Sosnowca do Tychów, zamiast jechać S1, to mógłby jechać od Niwki przez Mysłowice, Ćmok, Giszowiec i Murcki. W kilometrach wychodzi to samo, a czasowo niewiele dłużej (ten M15 z S1 ma zawijać na Kosztowy i Hołdunów). Dzięki temu znów Giszowiec dostaje autobus do Mysłowic i Tychów (z okolic, które tego połączenia nie mają) i – zaryzykuję 😉 – na wydziały UŚ w Sosnowcu.

        • AA 28 lutego, 2021 at 8:12 pm Reply

          Busy z Grójca czy Sochaczewa w żaden sposób nie są finansowane z podatków – to w 100% samoutrzymujące się z biletów prywatne busy.

          Jeżeli juz chcemy na siłę wprowadzać szybkie busy to dokładnie w tym samym czasie powinna być prowadzona reorganizacja linii w danej gminie. Nie odkładać tego na „potem”
          Czyli uruchommy jedną metrolinię np do Tarnowskich Gór i przeprogramujmy pozostałe linie miejskie tak by umożliwić przesiadki „drzwi w drzwi” do tych metrolinii
          Na przykładnie 820 czyli M3 mogę powiedzieć że zmiana jest w zasadzie żadna.
          Bo wyrzucenie z obsługi raptem 2 przystanków na tzw. wygwizdowie to trochę za mało.
          Swego czasu do Tarnowskich Gór kursowała linia ekspresowa A
          Katowice Centrum – os 1000lecia – Chorzów Rynek – Bytom Dworzec – TG dworzec
          Czyli tylko 5 przystanków przy największych generatorach potoków pasażerskich.
          A potem zaczęto psuć to rozwiązanie dokładając kolejnych przystanków

          • Piotr 28 lutego, 2021 at 10:52 pm Reply

            Jest to olbrzymie pole, do popisu dla GZ Metropolii.
            Tylko potencjału organizacyjnego brak…
            Najprościej jest kupić autobusy i powiedzieć: popatrzcie jak się staramy dla was… 😉
            Przerażający brak kompetencji i impotencja organizacyjna !!

    • Ravel 28 lutego, 2021 at 11:44 am Reply

      To było do Pana redaktora Żądło, a teraz proponuję wrócić do rozmów o zmianach w komunikacji, bo to ciekawsze.

      • Piotr 28 lutego, 2021 at 12:53 pm Reply

        Zgadzam się z Panem całkowicie.
        Niestety, nieszczęście polega na tym, że miasto nie chce wpuscic autobusów spoza Katowic, na swoje dworce.
        Aż się prosi, aby wpuścić autobusy (wystarcza pospieszne) na dworzec przy ul Sadowej a następnie na dworzec autobusowy pod PKP, gdzie będą kończyły pętlę. Powrót przez plac Wolności na dotychczasowe trasy.
        Tych autobusów pospiesznych jest około 20 na godzinę, więc miejskiego dworca autobusowego Katowicom nie zapchają !!
        Jak łatwo wtedy jest się przesiać na pociąg lub autobus do innych dzielnic Katowic.
        Jeżeli władze miasta naprawdę chca aby ludzie przesiedli się z samochodow do komunikacji miejskiej.
        To takie proste jeżeli naprawdę chcemy funkcjonowac jako GZ Metropolia…
        Ponadto, za 2- 3 lata, po wybudowaniu dużej ilosci powierzchni biurowej i hoteli, centrum nie przetrawi tego zwiększonego ruchu w godzinach szczytu.
        DTS będzie codziennie zakorkowana, jeżeli nie rozbuduja się ją o kilka bezkolizyjnych zjazd/wyjazd.
        Wiem że to kosztuje, ale należy wybudować równolegle do DTS bezkolizyjne (dołem) 2 pasy ruchu do ronda.
        Pozwoli to pominąć gigantyczne korki które będą się tworzyły za 2 lata, na skrzyżowaniu z ul Sokolska.
        Na wcześniejszym skrzyżowaniu, będzie podobnie.

        • Grzegorz Żądło 28 lutego, 2021 at 1:23 pm Reply

          Widzę, że wchodzą kolejne genialne pomysły, czyli dokładanie pasów ruchu tak gdzie jest ich tam już kilkanaście. Brak mi słów, żeby to skomentować.

          • Piotr 28 lutego, 2021 at 2:46 pm Reply

            Jeżeli nie brakuje Panu wyobraźni przestrzennej to opiszę Panu niedaleka przyszłość czyli 2-3 lata.
            Zjazd z estakady na Dębie w prawo w stronę Sokolskiej oraz do biurowców (byla huta Baildon) będzie okupiony masa kolizji… Tam już dzisiaj, ruch tasuje się w sposób ogromnie niebezpieczny !! Muszą iść równolegle do DTS dwa głęboko osadzone (bezkolizyjne) pasy do ronda, w przeciwnym wypadku nie będzie odbioru na światłach tyłu aut, które będą chciały dojechać do nowych obiektów/miejsc pracy. Według moich wyliczeń, w samych biurowcach stworzonych zostanie kilkanaście tysięcy miejsc pracy. Proszę to sobie wyliczyć, dzieląc powierzchnię, przez ogólnie przyjęte 10 metrów kwadratowych. Kolejna sprawa to bezkolizyjne połączenie z DTS do autostrady, aby kierowcy mieli gdzie „uciekać” w przypadku zablokowania tunel. To ostatni kawałek Katowickiego „wewnętrznego ringu”, który rozwiąże wiele problemów w przypadku korków – gigantów. Oczywiście muszą (!!) do tego dojść tablice informacyjne przed węzłami (!!).

          • Piotr 28 lutego, 2021 at 2:11 pm Reply

            Jest Pan jeszcze młody i brakuje Panu, wyobraźni przestrzennej…
            Polecam brydża :))
            Sam Pan zobaczy za 2-3 lata, korki będą od kościoła na Dębie do skrzyżowania z Sokolska.
            Sądzi Pan że jak dojadą z tej strony do nowych biurowców i hoteli w centrum + ktw 2 + to co się buduje i będzie budować w stronę Słonecznej pętli i Siemianowic.
            Oj jak bardzo bym się chciał mylić, ale kiedy widzę co już się dzieje na dojeździe do Sokolskiej od Chorzów…

            • P Śl 28 lutego, 2021 at 5:15 pm Reply

              Ale to że się Katowice zakorkują jeszcze bardziej to my wszyscy wiemy. Problem polega na tym, że nie rozumiesz, że to o czym piszesz to jest kopanie sobie jeszcze głębszego dołu. Ponadto rozbudowa dróg, bezsensowna, to jest topienie wielu milionów złotych, które mieszkańcy powinni spożytkować w jakiś lepszy sposób. Te drogi trzeba też remontować i odśnieżać.

              • Piotr 28 lutego, 2021 at 6:16 pm Reply

                Czyli Twój zdaniem, należy się biernie przyglądać… ;))
                My Ślązacy, nie płaczemy nad rozlanym mlekiem…
                My przeciwdziałamy i analizujemy następstwa…
                Jeżeli jesteś mądrym gospodarzem naszej (!!) ziemi, to wydając pozwolenia budowlane na setki tysięcy metrów w centrum (!!) : powierzchni biurowej, hotelowej, mieszkalnej its, musisz uwzględnić równoległy poziom rozbudowy infrastruktury drogowej !!
                Czy i to Ciebie dziwi ?
                Inwestycje nie są niewyobrażalne, zwłaszcza jeżeli chce się czerpać określone korzyści finansowe z w/w obiektów.

  5. Adam 27 lutego, 2021 at 4:15 pm - Reply

    M24 zdecydowanie nie ma takiej samej trasy jak dotychczasowe 870, polecam redaktorowi ponowne przestudiowanie trasy linii 870.

  6. Grzegorz 25 lutego, 2021 at 10:50 pm - Reply

    A co z linią 870 przecież autobus jedzie do Gliwic, a tu nagle tylko do Zabrza ??? z Gliwic z pl. Piastów odjeżdża np 17.34 jak ludzie pojadą to co będą czekać godzinę na 840 ??

  7. AA 25 lutego, 2021 at 9:28 pm - Reply

    Chciałem tylko zapytać czy Katowice jako główna piasta tych połączeń szprychowych do centrum będą partycypować w kosztach tych metrolinii?
    Bo jeśli tak to każdy z mieszkańców Katowic ze swojej kieszeni funduje dojazd do pracy mieszkańcom Sosnowcaca, Dąbrowy, TG,
    Ciążenie jest w kierunku centrum metropolii

    • Piotr 27 lutego, 2021 at 7:11 pm Reply

      Jednym zdaniem : Katowice tylko dla białych (Katowiczan) !! ;)) Zaś kierowca jadący z Tychów do Siemianowic, powinien jechać przez Bielsko a jadący z Chorzowa do Dąbrowy przez Częstochowę… ;)) Strach pomyśleć co będzie dalej, jeżeli dają dyplomy ludziom z tak ograniczonym tokiem myślenia ;)) Jeżeli w Katowicach, Pana zdaniem nie powinni pracować (rozjeżdżać miasta), mieszkańcy z innych miast, to musimy cofnąć się do zatrudniania dzieci (ale lokalnych/naszych/katowickich !!), jak w czasach rewolucji przemysłowej ;)) Jest Pan rekordowym wzorem szowinizmu lokalnego, zakrapianego brakiem elementarnej logiki… Matko Boska, mój syn też też ukończył UE ale ma diamentralnie inny punkt widzenia. Uffff…. ;))

      • Grzegorz Żądło 27 lutego, 2021 at 7:48 pm Reply

        Matko i córko, coraz większe bzdury. Boję się co będzie dalej.

        • Piotr 28 lutego, 2021 at 8:24 am Reply

          Matko i córko, ja też się boje, kiedy zacznie pan reagować na te idiotyczne komentarze o „stratach” Katowic w związku z transportem/pracownikami z ościennych miast.
          Nie mówiąc o tolerancji dla chamstwa (proszę sprawdzić) ludzi, którzy obrażają naszą (!!) gwarę….
          Pachnie mi to mocno minioną epoką lub „prawdziwymi Polakami”…
          Niechże wreszcie dotrze do Pana i panu podobnych, że ludzie dojeżdżający do pracy (!!) do Katowic, przyczyniają się walnie do podatków które spływaja do budżetu Katowic w tej lub innej formie.

          • Grzegorz Żądło 28 lutego, 2021 at 9:14 am Reply

            Pan naprawdę nie rozumie co napisałem ja i inni w poprzednich komentarzach? Że przyjezdni, którzy tylko tu pracują, w minimalnym stopniu dokładają się do budżetu miasta? Że budżet oparty jest głównie na podatku PIT, czyli dochodach osób, które mieszkają w Katowicach i tu się rozliczają? Że jest oparty na podatku od nieruchomości, który płacą właściciele nieruchomości w Katowicach, a nie ludzie, którzy w tych nieruchomościach pracują? Naprawdę szkoda mi już czasu na tłumaczenie spraw, które wytłumaczyłem kilka razy.

            • Piotr 28 lutego, 2021 at 11:09 am Reply

              Poproszę aby sprawdzono mi, jakie kwoty do kasy UM Katowice, wpływają z produkcji, handlu i usług. Następnie sprawdzimy ile osób z ościennych miast pracuje w Katowicach. Podzielimy wpływy przez ta liczbę pracowników i dowiemy się ile to jest realnych (!!) milionów złotych w skali roku. Rozumiem że jest Pan dziennikarzem i nigdy nie prowadził Pan firm o profilu produkcyjnym lub usługowym, ale nie zwalnia to Pana z elementarnego myślenia… To prostacka socjotechnika, czy naprawdę uważa Pan, że nieruchomości typu zakłady produkcyjne, handel, usługi, biura itp, będą funkcjonowały i wpłacały podatki bez pracowników w tym tych spoza Katowic ?? Jako czlonek śląskich organizacji autonomicznych, jestem szczerze zmartwiony tym, ze na tym portalu, dopuszcza Pan do chamskich i bezkarnych wpisów obrazajacych Ślązaków posługujących się gwarą….

              • heniek 1 marca, 2021 at 10:16 am Reply

                Nie znasz się. Dochody Budżetu miasta Katowice:
                2 mld 300 mln. z tego:
                – 700 mln PiT i CiT
                – 440 mln podatek od nieruchomości, śmieci i inne opłaty.
                – pozostałe to subwencje, dotacje z państwa, dochody inwestycyjne i majątkowe.
                Osoba która tylko pracuje w Katowicach, jest dla miasta jedynie kosztem i obciążeniem. Miasto nie ma z niej żadnego zysku.
                strona 7:
                https://www.katowice.eu/SiteAssets/dla-mieszka%C5%84ca/bud%C5%BCet-miasta-w-pigu%C5%82ce/2021_Budzet_Miasta_Katowice_w_pigulce.pdf

                • Piotr 1 marca, 2021 at 10:56 am Reply

                  Głupi jesteś jak but z lewej nogi…
                  To co piszesz, to prostacka manipulacja częścią cyfr…
                  Zatem najkorzystniej dla Katowic będzie, jak zaprzestana uruchamiać nowe i zamkną firmy w których pracują tysiące (!!) mieszkańcy ościenych miast ;))
                  Zapewne jesteś urzedasem, który nigdy nie prowadził jakiejkolwiek firmy i przemawia przez ciebie, jedynie zaślepiony szowinizm regionalny…
                  Idę o zakład że nie jesteś Ślązakiem z dziada pradziada…
                  Nigdy nie wprowadziłeś jako przedsiębiorca, większych pieniędzy/podatków do Skarbu Państwa i nigdy nie zrozumiesz jak działaja te naczynia połączone…
                  Jedyne co potrafisz to tupać nóżką i mówić Katowice dla Katowiczan… ;))

                  • heniek 1 marca, 2021 at 11:17 am Reply

                    Dochód Katowicom dają zameldowani, a nie goście. Jeśli Katowice będą wydawać katowickie pieniądze by zadowolić mieszkańców Sosnowca, to mieszkańcy zmienią władzę. W końcu mamy demokrację. Jestem Ślązakiem z dziada pradziada.

                  • Grzegorz Żądło 1 marca, 2021 at 11:08 am Reply

                    Daj już pan spokój z tym Ślązakiem z dziada pradziada. Jakie to ma znaczenie, poza tym, że żadnego? Tylko Pan robi złą reklamę Ślązakom z dziada pradziada. Tłumacza panu jak krowie na rowie, że 2:2=4, a pan udowadnia, że jednak 5. No nie, 2+2=4 i nic tego nie zmieni, chyba że międzynarodowa społeczność umówi się inaczej.

                    • Piotr 1 marca, 2021 at 11:28 am Reply

                      Widzę że mamy do czynienia z grupką zacietrzewionych dzieciaków, która na dźwięk słowa Ślązak, dostaje drgawek… ;))
                      To ja panu i pana kolegom tłumacze jak krowie na rowie, że nie macie pojęcia jak działają naczynia połączone w ekonomii/podatkach.
                      W przeciwnym wypadku, Katowice ograniczyłyby wydawanie zezwoleń na otwieranie nowych firm i rozpoczęłyby proces zniechęcania dotychczasowych do dalszej działalności… ;))
                      Mam nadzieję, że chociaż, nie posiada pan doświadczeń produkcyjno – handlowo – usługowych, to pozostały w panu resztki logiki…
                      Pana bezpodstawne – szowinistyczne opinie, powinne zostać prawnie ograniczone… Wyrządza pan szkodę jedności GZ Metropolii !!

                • Grzegorz Żądło 1 marca, 2021 at 10:30 am Reply

                  Warto dodać, że ponad 603 z 698 mln zł to dochody z PIT, czyli podatku dochodowego płaconego przez mieszkańców Katowic. Tylko 95 mln zł to dochody z CIT, też w dużej mierze płaconego przez mieszkańców, którzy prowadzą w Katowicach firmy (inne niż jednoosobowa działalność).

                  • heniek 1 marca, 2021 at 10:42 am Reply

                    Tak. Jeśli mieszkaniec Sosnowca będzie rozliczał PiT w Katowicach to pieniądze trafią za nim do budżetu miasta Katowice. I wtedy będzie miał prawo rościć sobie pretensje o to, że są korki, że brakuje parkingów, że autobus, że coś tam.
                    W przeciwnym razie Mieszkaniec Sosnowca drenuje mieszkańca Katowic nic nie dając w zamian. Więc nie ma prawa wymagać żeby mieszkaniec Katowic płacił za jego dojazd.
                    Nie jest to SZOWINIZM lokalny tylko prawo własności i sprawiedliwy podział dóbr.

                    • Piotr 1 marca, 2021 at 11:04 am Reply

                      Panie redaktorze, widzę że ktoś wydał polecenie w kolorze czerwonym o treści: „Heniek, anuluj pisanie odpowiedzi”… ;)))

                      • Grzegorz Żądło 1 marca, 2021 at 11:09 am Reply

                        Wszyscy Ślązacy z dziada pradziada piszą takie głupoty jak pan, czy tylko pan się tak wybija?

    • Piotr 25 lutego, 2021 at 10:22 pm Reply

      Jestem Ślązakiem, ale ty bracie chyba nie wiesz jakie podatki zostawiają w UM Katowice, pracownicy z innych miast… Myślisz że te autobusy wożą wycieczkowiczów ?? Ludzie nauczcie się podstaw ekonomii, skąd się biorą pieniądze w budzecie miasta oraz ilu pracowników jest przyjezdnych…

      • Sebastian 26 lutego, 2021 at 7:33 am Reply

        To ja jeszcze dopowiem za Panem Redaktorem: z tego też powodu problemem jest wyludniające się miasto i rozbudowa przedmieść czy miejscowości przyległych. Ludzie tam mieszkający tylko, podkreślam tylko, pracują w Katowicach a co za tym idzie swoje podatki opłacają w swoich miejscowościach zaś korzystają przez większość dnia z infrastruktury utrzymywanej na koszt miasta Katowice. jest to odrębny temat jednak trochę związany z kosztami jakie ponosi miasto.
        Należy też zauważyć, że gros swoich zakupów osoby te również dokonują w swoich miejscowościach.
        Czyli miasto musi rozbudowywać i utrzymywać sieć dróg, sieć połączeń międzymiastowych, parkingi etc. ale podatku z tego tytułu nie otrzymuje. Drogi są niszczone, zakorkowane, powietrze zanieczyszczone itp.
        Oczywiście takie jest życie tylko nie należy się szarogęsić jakie to dobrodziejstwo dla Katowic, że ktoś przyjedzie w nich popracować

        • Piotr 26 lutego, 2021 at 8:47 am Reply

          Ale ty jesteś człowieku ograniczony… Uważasz że Katowice mają pieniądze na tak duże inwestycje tylko z pracy rąk własnych mieszkańców ?? Dochodzą do tego pieniądze z handlu, ponieważ większość zakupów w galeriach dokonują (zostawiają podatki) mieszkańcy innych miast…. Odpowiedzialnym Ci parę historii o „przedsiębiorczości” UM Katowice ;)) Katowicka spółka w krzemowej dolinie… Byłem w UM Katowice aby ich zainteresować projektem związanym z magazynowaniem energii. Podziękowali nam, mówiąc że ich polski ekspert z USA (który nawet nie zamienił z nami jednego zdania) stwierdził że w USA to już funkcjonuje… Za dosłownie miesiąc, przyjechali Amerykanie, zrobili profesorskie konsylium i dali na ten projekt ciężkie miliony przez NCBiR . Projekt jest realizowany… Śmiać się czy płakać ?? Temat dla Pani Gardias ;))

          • Sebastian 26 lutego, 2021 at 11:54 am Reply

            Panie Piotrze jestem prze szczęśliwy, że Pan nie jest ograniczony jak ja i że mogłem choć trochę ogrzać się w blasku Pana onieśmielającej wszechwiedzy na każdy temat.
            No ja rozumiem, że IKEA lub Silesia City Center przyciąga mieszkańców z miast ościennych ale to chyba tyle.. marne to grosze

            • PIOTR 26 lutego, 2021 at 4:17 pm Reply

              Tys niy jest nasz karlusie… przywyzli cie abo twoich dziadkow do nos plecionym autobusym ? Tak niy godo Slonzok do Slonzoka… Ty godosz do nos Slonzokow, jak Niymiec do araba ;)) Jak moj dziadek jezdzyl bankom z Katowic do Chorzowa to mu tak nie godali ze transport tylko dla.. ;)) Wtedy w Chorzoowie byl przemysl i robota…

              • Sebastian 26 lutego, 2021 at 6:10 pm Reply

                Uważa Pan, że brak znajomości języka polskiego legitymizuje Pana jako Ślązaka?
                Trochę smutny obraz Ślązaka nieuka..
                Tak się zastanawiałem nad tym smutnym faktem odrzucenia Pana wniosku racjonalizatorskiego w wyścigu o dotację..
                może to z uwagi na nieokrzesanie i mało kulturalne wypowiedzi..

                • Piotr 26 lutego, 2021 at 7:55 pm Reply

                  Jesteś prostackim manipulantem, ponieważ otrzymałeś wcześniej próbki mojego piora…. Wiesz zatem, że oprócz mowy serca, operuje lepiej niż ty, językiem literackim. Ciekaw jestem, skąd ciebie (protoplastów ?) przywiezli do zachodniej cywilizacji ?? Tak jak podejrzewałem, nie jesteś Ślązakiem, dlatego jesteś takim krótkowzrocznym egoistą. Pewnie od tego kurdupla nauczyłeś się, że jesteśmy zakamuflowana mniejszością niemiecka… ;))

                  • Sebastian 1 marca, 2021 at 7:52 am Reply

                    Problem z tym, że najgłośniej krzyczą, że są Ślązakami Ci co nimi nie są.
                    Ale nie martw się – ja uznaję, że jesteś Ślązakiem i to wielkim!
                    🙂 hahaha

                • kukura 26 lutego, 2021 at 6:54 pm Reply

                  A brak znajomości języka polskiego przez Norwegów legitymizuje ich jako naród nieuków? To by była ciekawa teza.

                  • Sebastian 1 marca, 2021 at 7:53 am Reply

                    Ja cię.. stary tym komentarzem to wygrałeś cały internet!
                    Zatkało mnie dosłownie

                    • Piotr 1 marca, 2021 at 8:38 am Reply

                      Jak widać, nie miałeś i nadal nie masz nic sensownego do powiedzenia.
                      Ale jako prawdziwi Ślązacy, wybaczamy maluczkim prostaczkom… ;))
                      Dużo zdrowia (również tego psychicznego) i miłego dnia !!

          • Grzegorz Żądło 26 lutego, 2021 at 10:23 am Reply

            Już spieszę z kolejną odpowiedzią. Nie, Katowice nie mają pieniędzy na tak duże inwestycje tylko z rąk swoich mieszkańców. Mają je również z UE i rządu. Natomiast od poprzedniego komentarza nic się nie zmieniło. Nadal nie mają ich z tego, że do Katowic przyjeżdżają pracować mieszkańcy innych miast.
            A pani Gardias to się raczej głównie pogodą interesuje.

            • Piotr 26 lutego, 2021 at 10:41 am Reply

              Szanowny Panie, uważa Pan że firmy w Katowicach w których pracują mieszkańcy innych miast nie odprowadzają podatków ?? Aby pracować w Katowicach, mają się tam dostać na latających dywanach ?? Mierzi mnie taki krótkowzroczny szowinizm lokalny… No chyba że za pieniądze pewnej stacji telewizyjnej… ;)) Śląsk to naczynia połączone !! Myśleć inaczej, można tylko nie znając historii naszej ukochanej ziemi !!

              • Grzegorz Żądło 26 lutego, 2021 at 11:02 am Reply

                Straszne Pan głupoty wypisuje w tych swoich komentarzach, ale powtórzę to, co już napisałem. Z podatku od osób prawnych (czyli firm) gmina dostaje około 6,7%. Innymi słowy, jeśli ktoś odprowadzi 10 000 zł CIT, to do budżetu miasta wróci 670 zł. Natomiast jeśli ktoś mieszka w Katowicach i odprowadza tu podatek dochodowy, to z jego 10 000 miasto dostanie około 4900 zł. Czy teraz to jest jasne, czy nadal nie?

                • Piotr 26 lutego, 2021 at 11:59 am Reply

                  Cieszy mnie że ma Pan świadomość iż firmy w których pracują ludzie spoza Katowic również przynoszą korzyści KATOWICOM. Jakoś do pracy w Katowicach muszą dojechać… Pragnę przypomnieć, że od tego wątku transportowego rozpoczęła się ta jałowa dyskusja….
                  Zapewniam Pana że nie jestem na utrzymaniu żadnego TV… Mam pojęcie o ekonomii i podatkach, ponieważ prowadzę duże firmy od kilkudziesięciu lat, również w Katowicach…. Na tym kończę, ponieważ boję się że znów mnie Pan zablokuje ;)) Miłego dnia i samych sukcesów dla portalu prowadzonego przez Pana. Jest b. dobry i potrzebny !!

                  • AA 27 lutego, 2021 at 4:53 pm Reply

                    Tak się składa że akurat skończyłem ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym…
                    Większość korporacji mających biura w Katowicach, adres rejestrowy mają Warszawski – i to właśnie tam wpadają kwoty z CITu. Dodam tylko że kilku gigantów z branży IT mających swe biura w Katowicach za ostanie parę lat nie zapłaciło ANI ZŁOTÓWKI z tytułu CITu – wykazując stratę (a raczej transfer zysków do rajów podatkowych np. do Irlandii, lub poza UE).
                    Miasto Katowice z tytuł przyjazdu osoby spoza miasta NIE MA ABSOLUTNIE NIC – bo taki przyjezdny rozlicza podatki w swojej miejscowości.
                    O przepraszam – czasem ma: rozjeżdżony zieleniec, albo zdewastowany i zastawiony chodnik – bo „hrabia Pan” przyjechał swoim rydwanem do pracy…..

      • Grzegorz Żądło 25 lutego, 2021 at 10:41 pm Reply

        Już odpowiadam skąd się biorą pieniądze w budżecie miasta. Biorą się przede wszystkim z podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli PIT-u. Gmina dostaje około 38% podatku zapłaconego przez swojego MIESZKAŃCA. Miasta na prawach powiatu dostają dodatkowo 10%. Kolejny na liście wpływów jest podatek od nieruchomości, który płacą posiadacze gruntów i budynków. Wprawdzie mogą to być mieszkańcy innych miast, ale zapewne jakieś 90-95% to jednak mieszkańcy Katowic. Reasumując, wspomniane autobusy wożą głównie wycieczkowiczów, którzy pracując w Katowicach, nie zostawiają w mieście żadnych podatków. Odpowiadając na ewentualny argument, że przecież kupią w Katowicach obiad czy bułkę, a przez to lokalni przedsiębiorcy zarobią. Otóż do gminy trafia tylko 6,7% podatku od osób prawnych (CIT) działających na jej terenie (powiat dodatkowo dostaje 1,4%). Także, jeśli mogę coś zasugerować, to proszę nauczyć się podstaw ekonomii i tego skąd się biorą pieniądze w budżecie miasta.

  8. Piotr 25 lutego, 2021 at 3:13 pm - Reply

    Niech skoordynują chociażby tylko (!!) linie pospieszne, tak aby jechały przez dworzec na ul Sadowej do dworca autobusowego pod PKP. To jest około 20 autobusów na godzinę, więc dworca Katowicom nie zapchają !! Goście i mieszkańcy GZM po wyjściu na dworzec PKP lub międzynarodowy na ul Sadowej, nie będą musieli biegać po całych Katowicach aby znaleźć odpowiedni przystanek do odpowiedniego miasta GZM… ;)) W śniegu i deszczu !! To jest zlepek miast i miasteczek a nie GZ Metropolia… Czy to są naprawdę tacy impotenci organizacyjni ??

Dodaj komentarz

*
*