O ograniczenie sprzedaży alkoholu w Katowicach pyta kolejna dzielnica. Radny i rada dzielnicy z Bogucic chcą, żeby miasto przeprowadziło konsultacje. Jednym z powodów była uczennica, która pod wpływem alkoholu przyszła do szkoły.
Nocna prohibicja może zostać wprowadzona w kolejnej dzielnicy Katowic. Tym razem inicjatywę w Bogucicach rozpoczęli radni dzielnicy i radny Forum Samorządowego Damian Stępień. Do urzędu trafił ich wniosek adresowany do prezydenta Marcina Krupy.
“W odpowiedzi na liczne zgłoszenia mieszkańców, środowisk pedagogicznych i wychowawczych oraz w oparciu o jednogłośną decyzję Rady Jednostki Pomocniczej nr 13 Bogucice, wnioskujemy o przeprowadzenie przedmiotowych konsultacji na terenie jednostki.” – czytamy w piśmie, które trafiło do biura rady miasta w miniony piątek, 14 lutego.
Pomysł na przeprowadzenie konsultacji był omawiany już od jakiegoś czasu. Jak mówi Damian Stępień, wiele razy temat pojawiał się w rozmowach z mieszkańcami. Jednak o tym, że konsultacje są potrzebne zaważył incydent w jednej ze szkół w Bogucicach. Kilkunastoletnia uczennica przyszła na lekcje do podstawówki pod wpływem alkoholu. Zauważono to zanim weszła do klasy. Szybko udało się ustalić w którym nastolatka sklepie kupiła alkohol. Jak powiedziała nam dyrektorka placówki, spożywanie napojów alkoholowych przez uczniów to nie jest częsty problem, ale zdarzają się takie przypadki. Akurat ostatnio w krótkim odstępie czasu dwie uczennice wieku 14-15 lat były pod wpływem alkoholu na terenie szkoły.
Ta sprawa zaważyła o podjęciu działań przez radnego i radę dzielnicy. Zgodnie z wnioskiem, konsultacje miałyby dotyczyć ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach 22.00-6.00. Radni w piśmie proponują zorganizowanie spotkania z mieszkańcami i przeprowadzenie głosowania za pomocą formularza. Tak samo, jak miało to miejsce w Szopienicach, Burowcu i Załężu pod koniec ubiegłego roku. Tam wyniki są niejednoznaczne i nadal nie zapadła decyzja dotycząca prohibicji w tych dzielnicach. – Po to chcemy zapytać mieszkańców, żeby to była decyzja wspólna – tłumaczy Stępień. – Nie jestem za tym, żeby likwidować działalność i pozbawiać przedsiębiorców zarobku. Chodzi o to, żeby osoby zajmujące się handlem wzięły większą odpowiedzialność – dodaje. Wszyscy mają nadzieję, że prezydent przychyli się do ich prośby i konsultacje w Bogucicach zostaną zorganizowane w drugiej połowie tego roku.
Co ma prohibicja do tego Że dziecko przyszło pijane do szkoly?! To raczej sprzedaż alkoholu nieletnim. Za to by się wzięli. A nie dorosłych ludzi ograniczać.
Bez sensu, Ty masz cierpieć bo jesteś dorosły i nie możesz sobie kupić alko do domu… gdzie tu prawo wolności
Problem w tym, że uczniowie szkoły podstawowej nr 13 nie siedzą po nocy, żeby kupić alkohol tylko idą po niego w normalnych godzinach i wcale nie są to jednostkowe przykłady jak sugeruje pani dyrektor tylko nagminna praktyka. Jak wobec tego ma się prohibicja do picia alkoholu przez uczniów tejże szkoły? Jasne prohibicja sama w sobie jest dobrym pomysłem ale nie rozwiąże akurat tego problemu.