Rozpoczęło się zimowe szaleństwo w Parku Kościuszki. Dzisiaj sporo osób wybrało się z sankami na górkę obok kościółka św. Michała. Można również korzystać z toru.
To jeszcze nie były takie tłumy jak na początku tego roku, ale już dzisiaj z górki w Parku Kościuszki zjeżdżało wiele osób. Dzieciom nie przeszkadza fakt, że śniegu jeszcze trochę brakuje. Śmiało zjeżdżają po trawie wychodzącej spod niego. Trzeba się jednak przygotować na małe “turbulencje”, bo pokrywa jest nadal nierówna. Stara się te dziury łatać Zakład Zieleni Miejskiej. Jak informuje Michał Szafraniec z ZZM, w tym tygodniu rozpoczęły się próby naśnieżania górki. – Można również korzystać z toru. Trzeba jednak pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, ponieważ nadal jest na nim niewielka pokrywa śnieżna – mówi.
Po torze wybudowanym za ponad 500 tys. zł można zjeżdżać jedynie na tzw. jabłuszkach czy plastikowych sankach. Zabronione jest zjeżdżanie na sankach z metalowymi płozami i drewnianych z metalowymi okuciami, ponieważ w ten sposób można uszkodzić igielit. Zgodnie z regulaminem, dzieci do lat 15 mogą korzystać z toru tylko pod opieką osób dorosłych.
Górka jest dobrze oświetlona, więc możliwe, że chętnych na zjeżdżanie nie będzie brakowało również po zmroku. Zwłaszcza, że gdy spada temperatura, to poślizg jest znacznie lepszy. Kiedy spadnie więcej śniegu, można spodziewać się, że w Parku Kościuszki znowu będą tłumy. Na razie kolejek do zjazdów nie ma.