Jedno już zostało wycięte, a kilka kolejnych wygląda fatalnie. Drzewa na Placu Kwiatowym atakują szkodniki. Nie służy im także upał i mała ilość przestrzeni nieobłożonej granitowymi płytami. Wszystko wskazuje na to, że drzewa trzeba będzie usunąć i posadzić nowe.
Plac Kwiatowy został oddany do użytku jako pierwsza część przebudowanego Rynku. 1 kwietnia 2015 roku zniknął płot ogradzający budowę i mieszkańcy mogli zobaczyć efekty prac. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Na placu zostało posadzonych 20 drzew. To surmie – niewielkich rozmiarów drzewa, które wywodzą się spoza Europy. Po trzech latach wiadomo już, że nasz klimat im nie służy.
– Surmie zostały zaatakowane przez szkodniki, w tym m.in. mszyce. Dodatkowo źle znoszą upały. Negatywnie wpływa też na nie nawierzchnia placu, która w większości jest wyłożona granitem – mówi Magdalena Biela, zastępca dyrektora Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach.
Jedno drzewo już zostało wycięte, a kilka innych wygląda bardzo źle. Przeszły wprawdzie kurację leczniczą, ale nie przyniosła ona rezultatów. Wiele wskazuje na to, że wszystkie surmie trzeba będzie wyciąć albo przesadzić w inne miejsce, a w ich miejsce posadzić nowe drzewa. – Mamy już wstępne typy odnośnie gatunku, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła – mówi Biela.
Czy ktoś (kto się na tym zna i to robił) może napisać petycję do władz aby posadzono tam inny gatunek, najlepiej rodzimy (bo polska flora jest niezwykle bogata) i na litość wszystkich żeby nie były to drzewa szczepione na pniu, nie ma nic bardziej kuriozalnego w wyglądzie niż drzewa szczepione na pniu.
na rynku………MENELI