Nie wiem czy to tylko nasza polska cecha, czy po prostu ogólnoludzka. Kiedy tylko pojawia się informacja, że jakaś grupa ludzi dostanie coś za darmo, od razu inne grupy zaczynają pomstować, że przecież im też się należy. No właśnie, drodzy Państwo, nic wam się nie należy, a jeśli już coś dostajecie, to doceńcie, a nie wołajcie o więcej.
Przykłady z ostatnich tygodni. Metropolia Górnośląsko-Zagłębiowska ogłasza, że dzieci i młodzież do 16. roku życia będą jeździć komunikacją miejską (KZK GOP, MZK Tychy i MZKP Tarnowskie Góry) za darmo. W skrócie chodzi o to, żeby zachęcić najmłodsze pokolenie do korzystania z transportu publicznego i skłonić rodziców, żeby nie wszędzie podwozili dzieci samochodem. Kiedy tylko zapadła ta decyzja, od razu posypały się negatywne komentarze. A dlaczego tylko do 16. roku życia? Przecież 17-latki też się uczą? A dlaczego nie studenci, przecież oni dużo wydają na komunikację? A dlaczego nie bezrobotni? Przecież muszą dojechać do urzędu pracy, a nie mają za co? A dlaczego nie emeryci? Przecież im się należy, bo przez tyle lat płacili. A dlaczego nie ci i tamci? Ludzie, to że ktoś dostał coś za darmo, nie znaczy, że wy też musicie? Osobiście jestem przeciwnikiem bezpłatnej komunikacji dla kogokolwiek (może poza najmłodszymi dziećmi), bo przecież ktoś za to musi zapłacić. Ale jeśli już została podjęta taka decyzja, to uszanujcie ją, a nie narzekajcie, że starsi uczniowie albo studenci nadal będą musieli płacić (żeby było jasne, ze zniżką).
Kolejny przykład. Policja wspólnie z Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego organizuje bezpłatny kurs dla kierowców, na którym można będzie podszkolić swoje umiejętności. Są jednak ograniczenia wiekowe. W zajęciach mogą wziąć udział osoby w wieku od 18 do 25 lat i po 50. roku życia. Od razu niektórzy mieli z tym problem. Dlaczego takie ograniczenie wiekowe? A co z tymi tuż po 40-tce? Itd.
Przykładów niezadowolenia jednej grupy, kiedy za darmo inna coś dostaje, jest znacznie więcej. Może jeszcze jeden. Rolnik z małej polskiej wsi narzekał na zbyt małe dopłaty z Unii Europejskiej. Zapytamy dlaczego narzeka, skoro do niedawna nie dostawał nic, a teraz ma dodatkowo kilkaset złotych, odpowiedział, że przecież Niemcy i Francuzi mają więcej. Nie zauważył, że robiąc to samo co zawsze, czyli uprawiając to samo pole, dostaje za darmo pieniądze.
To wszystko pokazuje, że zanim prezydentowi, burmistrzowi czy innemu wójtowi przyjdzie do głowy, żeby dać ludziom coś za darmo, musi sobie najpierw odpowiedzieć na pytanie: jak się z tego wytłumaczę? Jak odpowiem na pytanie: dlaczego oni dostali, a my nie. A jeśli dostaną wszyscy, to dlaczego “tylko” tyle.
Dlatego najlepiej nie dawać nic za darmo, nikomu. Ludzie i tak tego nie docenią.
Nie ma nic za darmo. Za “darmowe” przejazdy uczniów i tak zapłacimy w podatkach, bo miasto zamiast wyremontować np. chodnik czy ulicę, będzie musiało wpłacić kasę do KZK GOP. Tak więc bicie piany i obrażanie się na maruderów nie ma tu sensu…
Nie ma nic za darmo. Koszt zakupu autobusu, jego napraw, paliwo, pensja kierowcy itd itd – to wszystko idzie z naszych podatków a do tego płacimy za bilety. Więc skoro cześć osób będzie podróżowała za darmo to mniejsze wpływy będą załatane przez większe wpływy z podatków – czyli osoby pracujące zapłacą jeszcze więcej! bo bilet + większa część naszych podatków będzie przeznaczana na komunikację. Jako osoba korzystająca z samochodu wolę aby moje podatki były przeznaczane na inne rzeczy – a tak to stałem się sponsorem biletów dla osób poniżej 16 lat… Niech bilety fundują im ich rodzice i tak przecież są Ulgowe. Podsumowując: nie dziwie się, że są głosy “albo wszyscy albo nikt”!
A czy wszyscy nie sponsoruję też Twoich miejsc parkingowych? Nie mówię tylko o tych miejskich.
Budżet ma to do siebie, że trzeba go jakoś równo podzielić i nie można na sprawiedliwy podział patrzeć z jednej perspektywy…
Bo można przegiąć w drugą stronę. Na przykład kierowcy samochodów powinni płacić dwa razy więcej, ponieważ korzystają z komunikacji od “święta” i zaburzają przewidzianą ilość pasażerów. Jak to sprawdzić, nie wiem, bo to głupi przykład…
“A czy wszyscy nie sponsoruję też Twoich miejsc parkingowych?” – ? Przecież płace podatki, w mieście jest strefa płatnego parkowania, niektóre parkingi są płatne.
@Vegeta podała dobry lecz niestety smutny los jaki nas spotka po wprowadzeniu tego: zamiast nowych chodników dostępnych dla wszystkich zasponsorujemy “wybrańcom” darmowe przejazdy. Zmarnowane pieniądze.
Tak samo jak miasto marnotrawi pieniądze na GKS Katowice.
Zabierają nam fortunę w podatkach, więc to nie jest dawanie za darmo. To ODDAWANIE.
Żory mają darmową komunikację. I co – jak myślicie? Zmniejszyła się liczba pojazdów na drogach? Korzysta z niej więcej ludzi? To są pytania retoryczne. Oczywiście, że wsiądzie więcej osób, które nigdy nie miały samochodu, nigdy także normalnie by nie kasowało biletu ale zamiast pójść pieszo 1 przystanek przejedzie go autobusem. To jest jakiś zysk? Żaden.
Jedyną zachętą dla kierowcy, żeby się przesiadł jest CZAS. Jeżeli komunikacją publiczną z Zawodzia na Politechnikę w Gliwicach dotrę 15 minut szybciej komunikacją publiczną niż własnym samochodem to oczywiste jest, że wybiorę komunikację publiczną. Kolejnym elementem motywującym może być infrastruktura (wiaty przystankowe chroniące przed deszczem, śniegiem, wiatrem, a może i zimnem, poczekalnie na dworcach autobusowych ze sklepami, ale na pewno nie to, że ZA DARMO.
Za darmo zwiększymy tylko poziom patologii transportu publicznego. Wszyscy będziemy płacić za coś z czego kierowcy i tak nie skorzystają bo mając do wyboru jechać w przetłoczonym pojeździe pełnym uciążliwych osób z przestarzałą siatką połaczeń kierowca kupi najtańszy możliwy samochód na LPG i wyjdzie na tym równie dobrze.
SMOG pozostanie.
Mnie osobiście do samochodu nie wygoniła cena biletów. Wygonił mnie czas spędzany w autobusach i tramwajach przy dojeździe między dzielnicami i między miastami bo istnieje zaledwie kilka szybkich ciągów jak Katowice – Gliwice (centra miast). Dojazdy z dzielnic do centrów miast potrafią zajmować więcej czasu.
Intencja zrozumiała, ale jednak jednak miejscami uproszczony. To, że rolnik dostał mniejsze dopłaty to może być sprawiedliwe lub nie. Trzeba by policzyć. W każdym razie dobrze, żeby po otwarciu granic konkurencyjność jednych i drugich była podobna. Równie dobrze mógł nie dostać nic, a nas zalałyby towary z Francji. I tak jest ich bardzo dużo. Trzeba by się głębiej zastanowić czemu tak jest.
Co do darmowego transportu to ja akurat jestem jak najbardziej za. Owszem, wszyscy musimy za to zapłacić. Tylko czy nie wszyscy płacimy na miejsca parkingowe, poszerzanie ulic, inwestycje typu park&ride itd. Wszyscy też wdychamy powietrze ze stojących w korkach samochodów. Więcej ludzi w darmowym transporcie to mniej samochodów na drogach. Oczywiście nie da się finansować wszystkiego. Trzeba by na coś postawić. Jeśli daliśmy darmowy transport to nie inwestujemy w kolejne miejsca parkingowe na pod NOSPRem na przykład równo lepimy mandaty, bo każdy może tam dojechać autobusem lub tramwajem.
“No właśnie, drodzy Państwo, nic wam się nie należy, a jeśli już coś dostajecie, to doceńcie, a nie wołajcie o więcej.” Proszę sprawdzić z czego finansowany jest KZKGOP i potem wygłaszać tezę czy się należy czy nie. Moim zdaniem dobrze, że choć do 16 roku życia komunikacja będzie darmowa. Ktoś może mówić, że to tylko, albo aż. W każdym razie zmiana dobra. Patrząc na źródło finansowania KZK GOP i jakość usług to dla mieszkańców mogłaby być darmowa, przyjezdni korzystający z niej niech płacą (choć z biznesowego punktu widzenia pewnie się to nie opłaca)
Czemu przyjezdni mają płacić. Z mojego punktu widzenia (mieszkańca) to bez sensu. Jeśli ktoś ma płacić to trzeba to kontrolować utrzymywac bilety i kontrolerów. Jak nie ma tego to można to usunąć. Po drugie jak ktoś mogłby dojechać do Katowic PKP, a potem ma jeszcze dwa przystanki. To nie ma wymówki, że on woli autem bo potem musi jeszcze kupić bilet na dwa przystanki. Wychodzi z dworca i za darmo.
za darmo, żartujecie sobie? nie ma czegoś takiego jak za darmo, wszystko idzie z naszych wspólnych podatków, więc, nie dziwne, że ludzie chcą coś z tego mieć