Koleje Śląskie poinformowały o kolejnej podwyżce cen. Od dziś spółka marszałka pobiera wyższe opłaty za podróż do Krakowa i innych miejscowości na trasie do stolicy Małopolski.
W tym roku Koleje Śląskie są w regionie niekwestionowanym liderem podwyżek cen biletów. Najpierw w kwietniu, z powodu żądań spółki należącej do województwa śląskiego, zdrożały tzw. metrobilety, którymi można podróżować pociągami oraz autobusami, tramwajami i trolejbusami ZTM. Miesiąc później podwyżki objęły już całą taryfę KŚ. Teraz, od 2 listopada, trzeba też płacić więcej za bilety w tzw. taryfie krakowskiej.
Koleje Śląskie jeżdżą z Katowic do Krakowa od ponad dwóch lat. Miały być konkurencją dla przewoźników autobusowych, zwłaszcza że po zakończeniu remontu torów, pociągi nieco przyspieszyły. Wydawało się, że rzeczywiście pasażerowie mogą przerzucić się z dróg na tory. Jednak dla dojeżdżających regularnie liczy się przede wszystkim cena. A tą Koleje Śląskie przegrywają. Po podwyżce, jednorazowy bilet na trasie Katowice-Kraków kosztuje już 19,50 zł. To o 3 zł więcej niż do tej pory. Przewoźnicy autokarowi oferują przejazdy na tej trasie nawet za 15 zł (bilet kupiony przez internet).
Koleje Śląskie korzystniej wypadają w przypadku miesięcznych biletów imiennych (tam/powrót), które kosztują 295 zł. Z kolei miesięczny normalny u przewoźników autokarowych kosztuje 360 lub 480 zł.
Do wczoraj za miesięczny KŚ trzeba było zapłacić 265 zł.
Cóż, nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale chyba się przeproszę z Unibusem 🙂
Trochę zazdroszczę mieszkańcom Dolnośląskiego, którzy mają chyba najlepszą kolej kraju