Brakuje kierowców w katowickim PKM-ie. Zwykle udaje się jakoś załatać braki kadrowe, jednak w ostatnim czasie sytuacja wygląda coraz gorzej. W ciągu tygodnia przedsiębiorstwo nie zrealizowało kilkuset kursów.
Kryzys w PKM Katowice. W ostatnich dniach coraz częściej dochodzi do sytuacji, że pasażerów z przystanków nie zabiera autobus. Powodem są braki kadrowe w PKM. Przedsiębiorstwo aktualnie zatrudnia około 560 kierowców, w tym 20 kobiet. To za mało o co najmniej 30 pracowników. Teraz problemy z deficytem w załodze są widoczne z kilku powodów. – Ci, którzy w trakcie pandemii się zatrudnili, teraz rezygnują. Do tego kilka osób poszło na chorobowe. Tak to się nałożyło – mówi Paweł Cyganek, członek zarządu ds. ekonomiczno-finansowych i inwestycyjnych w PKM Katowice. Tak tłumaczy kilkanaście niezrealizowanych kursów w zeszłą środę. W kolejnych dniach było jeszcze gorzej, bo na niektórych liniach “wypadło” z rozkładu kilkadziesiąt połączeń. Jak podaje Zarząd Transportu Metropolitalnego, w ciągu tygodnia, od 14 do 21 lipca, katowicki PKM nie zrealizował ponad 350 kursów.
Kierowcy rezygnują między innymi dlatego, że odrodziła się po przerwie turystyka i wielu z nich wróciło do zajęcia sprzed wybuchu pandemii. Jak przyznaje Cyganek, przedsiębiorstwa komunikacyjne nie są w stanie zaproponować pracownikom takich pieniędzy, jakie zarabiają u prywatnych przewoźników na międzynarodowych trasach. Dla nowego kierowcy stawka brutto za godzinę wynosi 19,5 zł. Do tego dochodzą dodatki, m.in. za niedziele i pracę w nocy. W trakcie najsurowszych obostrzeń było nieco lepiej, bo duża grupa kierowców nie miała wyjścia i musiała podjąć pracę w Polsce. Teraz trend się zmienia. – Trwają konsultacje z operatorem w sprawie liczby niewykonanej pracy przewozowej. Przewoźnik został zobowiązany do wszczęcia skutecznych działań mających na celu wyeliminowanie nieprawidłowości – informuje Justyna Gawron z wydziału prasowego i komunikacji z pasażerem w ZTM. Pierwsze upomnienie Zarząd Transportu Metropolitalnego przekazał PKM-owi 15 lipca. – Ponadto do jutra oczekujemy od operatora planu naprawczego – dodaje Gawron.
Pojedyncze przypadki niezrealizowanych kursów nie pociągają za sobą dużych konsekwencji. Przewoźnik nie otrzymuje za nie po prostu pieniędzy. Tym razem problemy w PKM Katowice przełożą się na kary finansowe.
No i pewnie biora z ulicy takich co jezdza po srodkach odurzajacych po ktorych nie powinni i rozjezdzaja ludzi na ulicy. Bilety coraz drozsze i gdzie sa te pieniadze skoro kierowca dostaje 2,5k na reke ?
Taką mamy politykę gospodarczą rządu. W każdej branży ludzie chcą zarabiać więcej, bo wszystko drożeje. To zaraz kierowcy dostaną podwyżki, więc podrożeją bilety. Jak ja zapłacę więcej za bilety (nie mówiąc o innych podwyżkach jak prąd) też będę musiał zarabiać więcej. Więc moja firma też podniesie ceny. I tak koło się zamyka.
Jakby Godnie zapłacili ludzie by nie odchodzili wszystko drożeje a pensja w miejscu lub grosze dokładaja i nazywają podwyżka
Za taką kase i sie dziwią ze nie mają kierowców w Gliwicach jest niewiele lepiej, ale na tyle ze kierowcy z Katowic przechodzą do nas.
Dobrze że nie w Lublinie nie pracujecie to wtedy nikt by nie pracował bo najniższa krajowa 17,40 a 19 z kawałkiem to dla nas miód w gębie byłby.
Stawka dupy nie urywa, śmiech na sali. Kto za takie pieniądze chce pracować.
“Trwają konsultacje z operatorem w sprawie liczby niewykonanej pracy przewozowej. Przewoźnik został zobowiązany do wszczęcia skutecznych działań mających na celu wyeliminowanie nieprawidłowości – informuje Justyna Gawron z wydziału prasowego i komunikacji z pasażerem w ZTM”
Ona na głowę upadła? Od lat wiadomo, że ZTM to takie KZKGOP, czyli nie działa. Śmiech na sali – zrobią plan naprawczy :V no nie… zadzwonią do Korei po kierowców chyba.
Pamiętam jak był ultra hejt na kierowców w Warszawie i mam wrażenie, że Polska to jest tępy kraj
Stawka zwala z nóg … to samo w Gliwicach … za niedługo Gliwicki Pkm tez otworzy oczy ♂️ Powodzenia pracując za jałmużnę za tak odpowiedzialna prace
He he 19,50 brutto to jakis smiech !!! Nie ma sie co dziwic ze nie ma kto pracowac!!!!
Czyli od nowego roki minimne wynagrodzenie…. No tak
Ale przecież to ZTM dał dodatkową pracę PKMowi, dokładnie 7 brygad 3xM24, 2×830 i 2xM101. Sprawdziłem wczoraj z ciekawości na podstawie ZTMAlert ile brygad wypadło i wyszło mi, że rano brakowało mniej więcej 7 brygad, ale popołudniu było to już 10 brygad. Widać wyraźnie, że główną przyczyną jest Metroszał.
Na podwyżki dla kierowców nie ma , ale na meble do biurowca pieniądze się znalazły !