Jedni mają dość “chorych zapędów lewaków”, a drudzy nienawiści. W Katowicach w tym samym terminie odbędą się dwie manifestacje. Jedną z nich chciał zablokować radny, ale wszystko jest zgodne z prawem.
Manifestacja “Katowice miastem nacjonalizmu” odbędzie się dokładnie w tym samym czasie co kontrmanifestacja “Katowice przeciw nienawiści! Mówimy NIE nacjonalizmowi”. Miasto otrzymało zgłoszenie o obu zgromadzeniach. W pierwszym wezmą udział skrajnie prawicowe środowiska. Jak piszą organizatorzy, w woj. śląskim nie ma miejsca na chore zapędy lewaków. “Coraz więcej młodych ogłupionych Netflixem i zachodnią antykulturą angażuje się w lewicową aktywność. Najwyższy czas to zmienić i pokazać, że Katowice są miastem nacjonalizmu” – czytamy w opisie wydarzenia.
W sprawie tej demonstracji organizowanej przez Nacjonalistyczny Górny Śląsk interweniował już pod koniec czerwca radny Koalicji Obywatelskiej Adam Leman-Gąska. W swojej interpelacji napisał, że “organizacja ta na swoim profilu prezentuje zdjęcie osób, z których jedna ubrana jest w koszulkę z napisem «THE WHITE RACE»“. Swoje obawy dotyczące wydarzenia zgłaszało mu bardzo wielu mieszkańców. – Atak bezpośredni lub pośredni na mniejszości narodowe, wyznaniowe czy osoby LGBT spotyka się z dużym oporem w Katowicach – mówi Lejman-Gąska.
Radny miał nadzieję, że do manifestacji narodowców miasto nie dopuści, do czasu aż otrzymał odpowiedź. Jak tłumaczy w piśmie sekretarz urzędu miast Janusz Waląg, nie ma żadnych przesłanek do zablokowania wydarzenia. “Sądy wielokrotnie podnosiły w swych orzeczeniach, że organ gminy nie może w sposób dowolny interpretować prawa i zakazywać zgromadzenia wobec hipotetycznych i opartej na przypuszczeniach wiedzy” – pisze sekretarz.
Odpowiedzią na manifestację nacjonalistów jest kontrmanifestacja, którą zaplanowano kilkaset metrów dalej. Młodzieżówki lewicowych partii politycznych i inne lewicowe organizacje zamierzają wyrazić sprzeciw wobec nienawiści. “Nie zgadzamy się na propagowanie ksenofobicznych, homofobicznych i nacjonalistycznych zachowań (…) Naszym obowiązkiem jest wyjść im naprzeciw. Chcemy pokazać, że w Katowicach nie ma miejsca na nienawiść, przemoc i zło! Nasze miasto jest pełne szacunku do drugiego człowieka i przyjaźni” – zachęcają do udziału organizatorzy.
Zgodnie ze zgłoszeniami, które odebrało miasto, w manifestacji nacjonalistów na pl. Miarki ma wziąć udział do 100 osób, a w kontrmanifestacji na pl. Sejmu Śląskiego maksymalnie 150 osób. Obydwa wydarzenia rozpoczną się o godzinie 13.00 w sobotę, 18 lipca.