Nie ma pewności, że siedziba metropolii znajdzie się w Katowicach. Sprawa nadal nie została rozstrzygnięta, ale jest nowa oferta Katowic. Prezydent złożył ostateczną propozycję marszałkowi. Miasto chce budynek przy al. Korfantego, a w zamian przekaże muzeum 10 mln zł. Jak ustaliliśmy, ta propozycja nie zostanie przyjęta.
Katowice wydają się naturalnym miejscem na główną siedzibę Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Nie jest to jednak tak oczywiste. Niedawno zapytaliśmy o siedzibę GZM-u prezydenta Sosnowca i przewodniczącego metropolii. Politycy są zgodni, siedziba mogłaby powstać w Katowicach. Jednak najlepsze będzie najtańsze rozwiązanie. Stąd władze metropolii rozważą każdą ofertę. Do tej pory poważniejsze pojawiły się ze strony Chorzowa i Siemianowic Śląskich. Równolegle Katowice prowadziły rozmowy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego w sprawie przekazania na rzecz GZM dawnej siedziby Muzeum Śląskiego przy al. Korfantego 3. Teraz prezydent Marcin Krupa złożył ostateczną propozycję w tej sprawie. Marszałek miałby przekazać Katowicom obiekt, a Katowice dalej przekazałyby go metropolii. W zamian miasto wyłożyłoby 10 mln zł na dalszą rewitalizację obiektów muzeum w strefie kultury. W swoim liście prezydent prosi Wojciecha Saługę o podjęcie decyzji do 13 lutego.
Wiele wskazuje na to, że odpowiedź będzie negatywna. Jak powiedziała nam Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śląskiego, budynek przy al. Korfantego został wyceniony na 16 mln zł i taka kwota powinna zostać przelana na konto placówki. Propozycja dyrektor Knast zakłada, że Katowice w momencie podpisania aktu notarialnego zapłaciłyby 10 mln zł, a kolejnych 6 mln w ratach przez 5 do 7 lat. Prawdopodobnie taka też będzie odpowiedź marszałka.
Wszystko wskazuje na to, że temat siedziby metropolii powróci za tydzień podczas kolejnej sesji zgromadzenia GZM.