Jedni się bawią, a inni nie śpią. Na os. Tysiąclecia mają dość Fest Festivalu

Powraca problem hałasu podczas 5-dniowej imprezy w Parku Śląskim. Mieszkańcy na własną rękę mierzą, ile decybeli mają w swoich mieszkaniach w trakcie Fest Festivalu. Jeden z nich pisze, że gdyby organizator zmniejszył głośność, to byłoby to dobre nie tylko dla mieszkańców, ale również jego wizerunku.

Wystarczył jeden dzień Fest Festivalu, żeby mieszkańcy os. Tysiąclecia wysłali nam pierwsze wiadomości dotyczące ogromnego hałasu, który muszą znosić.

„Koszmarny łomot dobiegający z kilku miejsc jednocześnie w godzinach nocnych i porannych uniemożliwia wypoczynek senny lekko licząc 25 tysiącom osób” – pisze jeden z mieszkańców ul. Chrobrego.

W nocy z 10 na 11 sierpnia zmierzył poziom hałasu przy zamkniętych oknach za pomocą aplikacji mobilnej. Wyszło 77 dB o godzinie 1.20. Nieco mniej pokazał miernik natężenia dźwięku, którego użył inny mieszkaniec o godzinie 3.00 na ul. Tysiąclecia 37. – Przy zamkniętych oknach 68 decybeli, a przy otwartym w niektórych momentach nawet 87 decybeli, co powoduje odczuwalne wibracje i silne dudnienie – pisze nasz czytelnik. O dudnieniu pisze też pierwszy z mieszkańców, który porównuje odgłosy z festiwalu do hałasu wywoływanego przez przejeżdżający pociąg towarowy. Sceny znajdują się około 500 metrów od okien jego mieszkania. Pierwszego dnia koncerty były rozpisane do około godziny 3.00. Już od 9.00 rozpoczęły się próby dźwięku przed kolejnymi koncertami zaplanowanymi na czwartek.

Zdaniem mieszkańca ul. Tysiąclecia imprezy na Stadionie Śląskim nie dokuczają mieszkańcom, bo „w miarę zbliżania się ciszy nocnej poziom hałasu ulega obniżeniu”. – Myślę, że gdyby organizator obniżył o kilka poziomów siłę i natężenie dźwięku, z jaką odbywa się tą impreza, byłoby to dobre dla lokalnej społeczności zamieszkałej wokół parku jak i polepszenie wizerunku organizatorów – pisze mieszkaniec (pisownia oryginalna – przyp. red.).

Fest Festival w Parku Śląskim odbywa się po raz trzeci. W trakcie i po zeszłorocznej edycji zgłoszenia w sprawie hałasu trafiały do policji, Parku Śląskiego, chorzowskiego urzędu miasta i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. W 2021 roku przez cztery dni dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie odebrał zgłoszenia od 131 osób, które skarżyły się na zbyt duży hałas dochodzący z terenu imprezy. Sprawę komentował też marszałek. Po festiwalu mówił, że umowy z dzierżawcą Parku Śląskiego powinny mieć „twarde zapisy”, a koncerty kończyć się do godziny 22.00-23.00. – Nie pozwolę na to, żeby mieszkańcy cierpieli z powodu wydarzenia, które jest bardzo ciekawe, ale z drugiej strony chyba nie o to chodzi, żeby jedna grupa się bawiła, a druga cierpiała – twierdził we wrześniu 2021 roku Jakub Chełstowski. Organizator, firma Follow The Step, po pierwszej edycji podpisała z Parkiem Śląskim umowę dotyczącą organizacji kolejnych czterech. Aktualnie trwająca jest drugą z nich. Oznacza to, że powinny się jeszcze odbyć co najmniej dwie odsłony Fest Festivalu.

Impreza potrwa do niedzieli włącznie. Koncerty w większości zakończą się 14 sierpnia rano. Jednak jedna ze scen będzie działała aż do północy w nocy z niedzieli na poniedziałek. Po pierwszym dniu festiwalu i wiadomościach od naszych czytelników zwróciliśmy się do organizatora z prośba o odniesienie się do skarg mieszkańców, ale odpowiedzi nie otrzymaliśmy.