Reklama

Marszałek chce skrócić Fest Festival. „Nie pozwolę na to, żeby mieszkańcy cierpieli”

Redakcja
Fest Festival rozpoczął właśnie sprzedaż biletów na przyszłoroczną edycję. Jednak wszystko wskazuje na to, że organizatorzy będą musieli wprowadzić zmiany. Marszałek zabrał głos w tej sprawie, a to może być kluczowe.

Wracamy do sprawy głośnego, nie tylko z powodu dużej popularności, Fest Festivalu. Druga edycja odbyła się w dniach 11-14 sierpnia i przyciągnęła do Parku Śląskiego około 35 tysięcy osób. Pisaliśmy wielokrotnie o tym, że wydarzenie budzi duże kontrowersje. Jedni są za, a inni przeciwni całonocnym imprezom w parku. Od czwartku do niedzieli koncerty odbywały się do rana. Dlatego wielu mieszkańców, przede wszystkim os. Tysiąclecia, krytykowało organizatorów, a także władze Parku Śląskiego. Niektórzy wysyłali nam nagrania, na których prezentowali, w jaki sposób docierały do nich odgłosy z Fest Festivalu. Duże emocje budziły też cztery sceny ustawione w pobliżu Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, co – jak się później okazało – nie było z dyrekcją zoo konsultowane.

PRZECZYTAJ TEŻ: Hałas w Parku Śląskim a zwierzęta. Na Fest Festival sceny są ustawione obok zoo

Liczne skargi spowodowały, że sprawą zajął się marszałek woj. śląskiego. – Park też kierował pisma do tego dzierżawcy, ale jak widać, nieskutecznie – mówi marszałek Jakub Chełstowski. Dlatego nakazał swoim urzędnikom skierować zalecenia do spółki Park Śląski. – Żeby takie umowy miały zapis twardy, że takie wydarzenia musza się kończyć do godziny 22.00-23.00 – wyjaśnia marszałek i dodaje, że sam nie wyobraża sobie, aby pod jego oknami odbywała się taka impreza. – Myślę, że zabrakło wyobraźni po stronie tej firmy, która wynajęła teren – mówi Chełstowski.

PRZECZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy os. Tysiąclecia przysyłają kolejne filmy, na których pokazują co przeżywali podczas Fest Festivalu

Zdaniem marszałka, jeśli podpisana z firmą Follow The Step umowa, która dotyczy organizacji na terenie parku 4 edycji (ta tegoroczna była pierwsza, więc pozostały jeszcze trzy), nie będzie renegocjonowana, to tego festiwalu nie będzie. – Nie pozwolę na to, żeby mieszkańcy cierpieli z powodu wydarzenia, które jest bardzo ciekawe, ale z drugiej strony chyba nie o to chodzi, żeby jedna grupa się bawiła, a druga cierpiała – zapowiada marszałek.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dlaczego Fest Festival przeszkadza mieszkańcom bardziej niż inne festiwale? [OPINIA]

Zdaniem marszałka hałasowanie ułatwiła też decyzja chorzowskiego urzędu, który wydał pozwolenie na organizację imprezy masowej. –Pozwolenie prezydenta miasta Chorzowa nie określało godzin, a więc dzierżawcy tego terenu z tej furtki skorzystali i nie brali pod uwagę tego, co się działo i tych skarg płynących ze strony mieszkańców – uważa Chełstowski. Jednak urzędnicy w Chorzowie są innego zdania. – My wydajemy decyzję administracyjną dotyczącą pozwolenia na imprezę, ale dotyczy to wyłącznie kwestii bezpieczeństwa. Oni spełnili wszystkie wymogi – mówi Kamil Nowak, rzecznik prasowy UM Chorzów. Dodaje, że takie ograniczenie godzin imprez masowych musiałoby zostać wprowadzone uchwałą rady miasta i dotyczyłoby każdego wydarzenia organizowanego na terenie miasta.
Na razie rada nadzorcza Parku Śląskiego jeszcze nie zajmowała się tą sprawą. Jednak najprawdopodobniej stanie się to na kolejnym posiedzeniu, co potwierdza przewodnicząca rady Beata Kozak-Matusiak. – Rada podjęła czynności mające na celu zmianę przebiegu festiwalu – mówi.

Wczoraj, 1 września, organizator Fest Festivalu zaczął sprzedaż biletów na przyszłoroczna edycję. Jest ona zaplanowana w dniach od 10 do 13 sierpnia 2022 roku.


Tagi:

Komentarze

  1. Michał 4 września, 2021 at 12:08 am - Reply

    Kochani . W tym parku, który notabene się rozsypuje, i strach tam wchodzić, przynajmniej w jeden weekend wyglądało przepięknie. Jeden weekend w roku moglibyście ludziska wytrzymać ;). Znacie datę przyszło rocznego festiwalu, nic prostszego, kupić wejściówki i w nim uczestniczyć. A do tego czasu cieszcie się ciszą. A jest jeszcze najtańsza opcja – stopery do uszu 😉 pozdrawiam

    • Zenon 7 września, 2021 at 5:59 pm Reply

      Pisząc o pięknie masz na myśli ten chlew, który po sobie pozostawili? Te papiery, folie, plastikowe butelki i tłuczone szkło w miejscach gdzie dzieci uczą się jeździć na rowerach i rolkach?

  2. JÓZEF 3 września, 2021 at 1:15 pm - Reply

    Nareszcie ktoś z się zajął tym hałasem. Ja mieszkam w Świętochłowicach i nawet tu było słychać to bębnienie aż do rana. Z muzyką to nie ma nic wspólnego. Mam chorą żonę która śpi po kilka godzin. I nawet nocy nie ma spokoju. To jest ogromny skandal. Mam nadzieję że Pan Marszałek dotrzyma słowa i będziemy mogli spokojnie w nocy odpocząć.

    • ares 4 września, 2021 at 11:11 am Reply

      To chyba od sąsiadów ten hałas, mieszkam w okolicach Gazowni i w tym roku było zaskakująco cicho

  3. No 3 września, 2021 at 6:36 am - Reply

    Brawo za decyzje !!!! Jedna noc to maks !!!!!

  4. Mieszkaniec 2 września, 2021 at 12:54 pm - Reply

    Dzwoniliśmy w trakcie do organizatora pod numery podane w ich ulotce reklamowej – (https://issuu.com/followthestep/docs/follow_the_step) – i co? Odbierający najpierw nie przyznawał się, kim jest, a za którymś razem mówił, że „da znać organizatorowi”. Potem, że „zaraz będzie ciszej” i wcale nie było. Masakra.

  5. no i dobrze 2 września, 2021 at 12:46 pm - Reply

    Świetna wiadomość, stanowisko Marszałka bardzo cieszy mieszkańców okolic Parku.
    A ludzie, którzy wypisują coś o „dziadach, którzy nie umieją się bawić”, kompletnie nie zdają sobie sprawy jaka to była głośność. Idę o zakład, że nigdy w życiu nie mieli TAKIEGO hałasu (70+ dB) w swoich domach, przez tyle czasu, więc pewnie trudno im sobie wyobrazić skalę problemu.
    Łatwiej próbować wyjść na „cool młodzież” w internecie niż zrozumieć, że nie chodzi o jakiś byle bas tylko o prawo do normalnego funkcjonowania.

Dodaj komentarz

*
*