W okresie Wszystkich Świętych przy cmentarzach powstają góry śmieci. Miasto zachęca do tego, żeby wykorzystywać ponownie używane znicze i zrezygnować ze sztucznych kwiatów.
W październiku i listopadzie najwięcej osób odwiedza miejsca pochówku swoich bliskich. Okres Wszystkich Świętych to nie tylko wzmożony ruch na cmentarzach, ale również w interesie dla osób sprzedających ozdoby. Dla handlarzy zniczami i kwiatami to czas największego zysku. Jednak służby miejskie też mają sporo pracy. – W październiku i listopadzie – czyli tych w okresie, kiedy częściej odwiedzamy naszych zmarłych bliskich – odnotowujemy w przypadku Katowickich Cmentarzy Komunalnych zdecydowanie większą ilość śmieci, które tam się pojawiają. W ubiegłym roku w tych dwóch miesiącach to było ponad 500 m sześc. odpadów – mówi Sandra Hajduk, rzecznik prasowa UM Katowice. To stanowi 1/3 odpadów wywiezionych z cmentarzy komunalnych w ciągu całego roku. W 2021 roku ten wywóz kosztował ponad 130 tys. zł.
Dlatego miasto zachęca do kupowania zniczy ekologicznych, czyli glinianych naczyń, w których znajduje się wosk sojowy. Poza tym można korzystać z regałów, które ustawione są przy wejściach do największego cmentarza komunalnego w Katowicach przy ul. Murckowskiej. Zamiast wyrzucać nadający się jeszcze do użycia, nieuszkodzony znicz, można zostawić go dla innych osób. Wtedy wystarczy dokupić wkład i ponownie wykorzystać, zapalając na grobie bliskiego. Bardziej ekologicznym sposobem na przyozdobienie grobu jest także używanie kwiatów żywych, zamiast sztucznych.
Rzecznik prasowy UM niech lepiej się wypowie na temat 500 mln złoty które zostaną “wyrzucone” na stadion GKSu niż poucza innych na temat tego jak mają wydawać własne pieniądze. To miasto mentalnie upada. Nas zadłużą na lata na dodatkowych 500 milionów a oni wspominają o dodatkowych 130 tys. zł na wywóz śmieci za zeszły rok. Ale cyrk.
Dokładnie. Plus kilka dni temu pojawiła się informacja o kolejnej dotacji na gks, wynoszącej, bagatela, 2,5 miliona złotych. Jak widać temu nastawionemu anty w stosunku do wciąż malejącej liczby mieszkańców magistratowi, bardzo łatwo przychodzi wsypywanie kolejnych worów naszych pieniędzy, do tej studni bez dna. A Wy, mieszkańcy? Płaćcie dalej podatki, a jedyne co usłyszycie od sołtysa i jego świty, to denne pouczenia i sugestie oraz nadchodzące zapowiedzi oszczędności, na przykład na oświetlaniu ulic. Szkoda, że na gksie tak nie chcecie oszczędzać.