Ukraińcy przeszli przez Katowice, żeby przypomnieć o trwającej wojnie w rocznicę jej wybuchu. Gdy przechodzili obok Galerii Katowickiej, dziękowali Polakom, którzy zatrzymywali się i nagrywali telefonami uczestników manifestacji.
Wczoraj w kilku polskich miastach, a dzisiaj w Katowicach, Ukraińcy wyszli na ulice, żeby przypomnieć o trwającej wojnie. Jak mówi organizator katowickiego protestu, Ruslan Korniichuk, trwa druga runda wojny rosyjsko-ukraińskiej. Dlatego Ukraina potrzebuje jeszcze większego wsparcia. Żeby wygrać wojnę z rosyjskim najeźdźcą państwa popierające Ukraińców muszą zmobilizować się do militarnej pomocy.
Dzisiaj na katowickim rynku obywatele Ukrainy i Polski spotkali się, żeby wspólnie sprzeciwić się rosyjskiej agresji. Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 15.00. Ukraińcy zaśpiewali patriotyczną pieśń „Czerwona Kalina”, a następnie przeszli przez miasto. Na wysokości Galerii Katowickiej, gdzie było najwięcej gapiów, uczestnicy krzyczeli „Dziękujemy Polakom”. W manifestacji wzięło też udział sporo Polaków. Finał o godz. 17.00, również na rynku. Protest zakończy sie odpaleniem latarek. Światło ma symbolizować Ukrainę walczącą z siłami ciemności, czyli Rosją.
Protesty pod hasłem #LightWillWinOverDarkness, czyli Światło Zwycięży Nad Ciemnością zostały zorganizowane przez Armię Wspólnot Ukrainy (Communities Army of Ukraine) w 120 miastach na całym świecie. W katowickim proteście wzięło udział ponad 100 osób.
Dobro zwycięży, a nie Braun ze swoimi brunatnymi braćmi z Konfederacji.