Droga rowerowa biegnie wzdłuż ul. Stęślickiego i łączy ją z ul. Misjonarzy Oblatów NMP. Jej budowa się przeciągnęła, a efekt nie wszystkim może się spodobać. Jednak w przyszłości rowerzyści pojadą tędy aż do Siemianowic Śląskich.
Budowa nowej drogi rowerowej rozpoczęła się już w listopadzie zeszłego roku. Później prace zostały wstrzymane z powodu mrozów. Ostatecznie w kwietniu droga została oddana do użytku. Kilka dni temu trasa została oznakowana. Jej długość to ok. 600 m. Biegnie wschodnią stroną ul. Stęślickiego, wzdłuż Parku Budnioka. Chociaż w większości ścieżka znajduje się bliżej jezdni, to przy ul. Chorzowskiej (za stacją rowerów miejskich) i przy przystanku autobusowym przecina się z chodnikiem. Miejscem, gdzie piesi i rowerzyści będą musieli szczególnie uważać, jest wyjście z Parku Budnioka, tuż przy boiskach Rapidu. Stanęły tam barierki, ale te bardziej utrudniają poruszanie niż zwiększają bezpieczeństwo. Za boiskami droga rowerowa skręca w prawo i zamienia się w ciąg pieszo-rowerowy. Biegnie poniżej nasypu na skrzyżowaniu ulic Stęślickiego i Misjonarzy Oblatów NMP, wzdłuż parkingu i garaży. Wcześniej był w tym miejscu chodnik. Teraz został wymieniony na czerwony asfalt, po którym będą poruszali się piesi i rowerzyści. Całość urywa się na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Misjonarzy Oblatów i ul. Grażyńskiego.
W przyszłości droga rowerowa ma być przedłużona. Wszystko zależy od tego jak zostanie przebudowany zakręt na ul. Stęślickiego. Na początku kwietnia zakończyły się konsultacje społeczne, dotyczące przedłużenia ulicy na północ i połączenia z ul. Konduktorską. Pierwsze prace mają się rozpocząć dopiero w 2020 roku. Wcześniej zrealizowana zostanie inna inwestycja rowerowa, dzięki której wzdłuż al. Korfantego powstanie ścieżka z Katowic do Siemianowic Śląskich.