Reklama

Determinacja i wiara w marzenia

Grzegorz Żądło
Chciałabym jeszcze raz podziękować za podarowanie nam tego niezwykłego wieczoru wśród tak niesamowitej muzyki. Koncert był naprawdę wspaniałym wydarzeniem, zdecydowanie wartym tych wielu kilometrów, które dzieliły nas od Katowic – zobaczenie na żywo występu Radzimira Dębskiego, Miuosha i NOSPR było jednym z marzeń Oliwii Kaźmierczyk. Spełniła je dzięki determinacji, pomocy znajomych i odrobinie szczęścia. Przy okazji przekonała się, że Katowice to zupełnie inne miasto niż myślała.

Oliwia wygrała podwójną wejściówkę na niedzielny koncert w konkursie na stronie katowice24.info. Żeby ją zdobyć, musiała zebrać pod swoim komentarzem na FB jak najwięcej lajków. – Pisząc komentarz pod postem, nie przypuszczałam, że naprawdę się uda – mówi Oliwia.

A jednak. Potem pozostała już tylko logistyka. – Do Katowic jechaliśmy z Warszawy, krótko, bo tylko trzy godziny, ale z braku dogodnych połączeń byliśmy na miejscu już o godz. 13. Musieliśmy więc jakoś zorganizować sobie czas.

Czasu rzeczywiście było sporo, bo koncert zaczynał się dopiero o 20. – W Katowicach byłam tylko przejazdem, przesiadając się do Bielska-Białej. Wcześniej miasto kojarzyło mi się z kopalniami, hutami i Spodkiem. Zaskoczyło nas to, że to naprawdę zadbane miejsce.

Jeszcze większe wrażenie zrobiła sala NOSPR. – Przyznam szczerze, sala koncertowa kompletnie mnie zachwyciła. Mam nadzieję, że nie ostatni raz.

Sam koncert też wart był długiej drogi. – Genialne połączenie, choć przez to, że nie jesteśmy ze Śląska, nie mogliśmy w pełni poczuć klimatu.

Potem pozostał jeszcze powrót. Oliwia do Warszawy wracała 5 godzin autobusem, jej chłopak Leszek do Gdańska jechał 9 godzin.

Takich gości z całej Polski było znacznie więcej. Niektórzy wykazywali się jeszcze większą determinacją. Żeby kupić bilet, przyjeżdżali w środku nocy i na mrozie czekali przed NOSPR-em na otwarcie kas. Kilkanaście dni później do Katowic przyjechali ponownie. Wyjechali z przeświadczeniem, że w Katowicach dzieją się rzeczy, o których mówi cała Polska. Przynajmniej w muzyce.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*