Reklama

Aż 10 ofert na budowę linii tramwajowej w Katowicach. Wszystkie przekraczają zaplanowaną na inwestycję kwotę

Ł. K.
Nowa kilkusetmetrowa linia tramwajowa w Katowicach. Tramwaje Śląskie otworzyły oferty w przetargu na budowę torowiska wzdłuż ul. Grundmanna. Jego rozstrzygnięcie może się okazać problematyczne.

W Katowicach budowa tramwajowego łącznika ulic Chorzowskiej i Gliwickiej jest planowana już od lat. Teraz jest bliżej budowy niż kiedykolwiek. Nowa linia ma zostać zbudowana po zachodniej stronie ul. Grundmanna. To będzie krótki, bo mierzący kilkaset metrów, odcinek pomiędzy dwiema liniami biegnącymi wzdłuż ul. Chorzowskiej i ul. Gliwickiej. W ten sposób tramwaje jadące w kierunku centrum Katowic będą mogły ominąć przejazd przez rondo, dla którego aktualnie alternatywy nie ma. W ramach inwestycji Tramwaje Śląskie chcą wybudować 1518 metrów pojedynczego toru (czyli ok. 760 m linii dwutorowej) oraz 382 m torów przy rozjazdach. Powstanie też wiadukt nad DTŚ, dwa nowe przystanki tramwajowe i nowy most nad Rawą.

Projektowanie trwało kilka lat, a teraz pozostało jedynie wykonawcy i będzie można rozpocząć prace. Jednak procedura się przedłużała. Ostatecznie z miesięcznym opóźnieniem udało się otworzyć w tym tygodniu oferty w przetargu. Choć zainteresowanie jest bardzo duże, to propozycje oferentów nie wyglądają optymistyczne dla Tramwajów Śląskich. Wpłynęło aż 10 ofert. Rozstrzał kwot zaproponowanych przez firmy jest spory. Najtańszą (39,6 mln zł brutto) i najdroższą (52,3 mln zł brutto) ofertę dzieli ok. 13 mln zł. Jednak to nie ma większego znaczenia, ponieważ wszystkie zdecydowanie wykraczają poza budżet założony przez Tramwaje Śląskie, który wynosi 23,6 mln zł brutto. Teraz decyzja należy do spółki. Albo zdecyduje się na dopłacenie do inwestycji, albo przetarg zostanie unieważniony. 

Plan jest taki, że rozstrzygnięcie przetargu powinno nastąpić w I kwartale 2022 roku. Na realizację wykonawca będzie miał 14 miesięcy od momentu podpisania umowy.


Tagi:

Komentarze

  1. AA 26 listopada, 2021 at 11:18 pm - Reply

    Potrzebna ta budowa jak świni gwiazdy.
    O układzie torów w Katowicach decyduje dyrektor teatru i proboszcz z parafii:
    – na rynku zlikwidowano łącznicę Zawodzie/Koszutka bo “tramwaje hałasowały i przeszkadzały byłemu już dyrektorowi Teatru Śląskiego”
    – na Załężu wybudowano przystanek Załęże Kościół na wniosek proboszcza (przystanek oddalony od kolejnych o równe 200m)

    Zaniechano pomysłu szybkiego tramwaju wzdłuż Roździeńskiego (duże generatory pasażerów, sklepy i osiedla)
    Temat tramwaju na Ligotę ma już lekko licząc 70 lat (rezerwa terenu między jezdniami Mikołowskiej/Brynowskiej)
    Leśny tramwaj na Bażantowo też “na razie w odległych planach”
    Tramwaj na Witosa też leży i kwiczy….

  2. Rt 26 listopada, 2021 at 7:50 pm - Reply

    Panie Krupa co z linią na bażantów za ile dziesięcioleci powstanie ???

Dodaj komentarz

*
*