Reżyserka i scenarzystka Agnieszka Holland odebrała w piątek nagrodę im. Kazimierza Kutza. Tytułem Ambasadora Śląska został uhonorowany Jan Olbrycht.
Nagroda im. Kazimierza Kutza została ustanowiona w 2020 roku. W piątek 16 lutego wręczono ją po raz czwarty. Wśród nominowanych w tegorocznej edycji, oprócz, Holland, byli Daria ze Śląska, Krzysztof Głuchowski, Aleksander Nowak i Joanna Szczepkowska.
Jak mówił prezydent Katowic Marcin Krupa, jednym z kryteriów branych pod uwagę przez kapitułę nagrody, jest “umiejętność godzenia ludzi za pomocą sztuki“.
– Nie stali w jednym wspólnym filmowym domu – tegoroczna laureatka i patron tej nagrody. Nie byli sobie pokoleniowo bliscy, bo wtedy, kiedy on rozpoczynał studia w łódzkiej Filmówce, ona miała zaledwie rok. A kiedy, już po aresztowaniu przez czechosłowacką służbę bezpieczeństwa, kończyła studia w praskiej Akademii Sztuk Scenicznych (słynnej FAMU) – a był rok 1971 – on tworzył właśnie swoją śląską sagę. Nie łączyły ich więzy biografii ani przyjaźni, ale spajało międzypokoleniowe wyznanie wiary w kino jako ostoję wartości, na straży których stoi moralność – napisał w laudacji prof. dr hab. Andrzej Gwóźdź.
– Wierzę w siłę obrazu. Całe moje życie temu poświęciłam. Od 15. roku życia wiedziałam, że chcę robić filmy. Jeżeli ja wierzę w siłę obrazu, to mogę zrobić coś, żeby te obrazy, które zostały zdehumanizowane, te głosy i twarze, które zostały odebrane ludziom, stworzyć. Film fabularny jest takim narzędziem, które pozwala to zrobić. Zrobiłam więc film „Zielona granica” i mogłabym go spokojnie dedykować dwóm moim starszym kolegom – Andrzejowi Wajdzie i Kazimierzowi Kutzowi, bo w nich była odwaga i przekorność, które zawsze były dla mnie latarnią w świecie filmu – powiedziała Agnieszka Holland po odebraniu nagrody.
W tym roku kapituła nagrody po raz drugi zdecydowała o przyznaniu honorowego tytułu „Ambasador Śląska”. To dodatkowa nagroda regulaminowa dla osób, które mają szczególne zasługi dla regionu górnośląskiego. Tym razem otrzymał ją dr Jan Olbrycht.
– To jest bardzo onieśmielające, gdy osoba ze świata politycznego znajdzie się wśród uhonorowanych przedstawicieli sztuki i kultury. Niedoścignionym mistrzem jest dla mnie Kazimierz Kutz. Robię wszystko, żeby państwo byli ze mnie dumni. Bardzo się cieszę z tego, że kapituła mnie tak wyróżniła, bo to oznacza, że uważają państwo, że jestem swój człowiek – powiedział Olbrycht.
Agnieszka Holland otrzymała nagrodę finansową w wysokości 50 000 zł oraz statuetkę projektu Erwina Sówki.
pięknie :(, za opluwanie Polaków.
Kto dokładnie ufundował te 50 000 zł?
my wszyscy. spora kwota jak na film fantastyczny.
Wygląda to tak ja za czasów panowania jedynie słusznej partii, gdy bohaterów, ludzi kultury, kandydatów do nagród i odznaczeń, … przywozili a w najlepszym przypadku wskazywali, działacze partyjni z Warszawy.
hehe galeria psychicznych poniżej w komentarzach.
kukuro, wspominaj margheritę w Jagodnie. wkrótce powtórka.
powtórka czego? kolejnych wyborów, które przegrywacie?
Czujesz się zwycięzcą czegoś? Pełnia władzy! Rozkoszuj się. Rozumiem, że jak ci będą dokwaterowywać migrantów, to wybierzesz sobie migrantkę.
Zakaz czytania Quo Vadis wprowadziła mu jego ministerka. Ubogaci się kulturowo Koranem.
Wolę być psychicznym, niż uśmiechniętym fajnopolakiem, plującym na wszystko co polskie, za cenę poklepania po pleckach przez “postępowy zachód”.
tak, tak oszołomku, tak, tak
czuć strach u kukury.
Toś chyba po covidzie dostał problemów z węchem.
Dostała nagrodę za szkalowanie własnej ojczyzny … a może jej ojczyzna jest na bliskim wschodzie ? Co za czasy …
ta władza od zawsze flirtowała to z lewakami to z postkomunistami. nagrody, apanaże, stanowiska.
Wart Pac pałaca.
Zielona granica. Histeria uniesionej wzburzeniem celebrytki.