W najbliższy piątek 22 marca ulicami centrum Katowic przejdzie droga krzyżowa. Tym razem wierni nie wyruszą, jak w poprzednich latach, sprzed krzyża przy kopalni Wujek, tylko z katedry Chrystusa Króla.
Centralne Nabożeństwo Drogi Krzyżowej rozpocznie się o godz. 19.00. Sprzed katedry wierni przejdą ul. Wita Stwosza, ul. Jagiellońską, ul. Francuską, ul. Wojewódzką, ul. Przemysłową, ul. Graniczną. ul. Krasińskiego, ul. Damrota, ul. Warszawską. Ostatnim przystankiem będzie Katedra Zmartwychwstania Pańskiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
Drodze krzyżowej przewodniczyć będzie arcybiskup Adrian Galbas. W jej trakcie wystąpią utrudnienia w ruchu i czasowe zamknięcia poszczególnych fragmentów ulic.
Droga krzyżowa będzie przebiegać następującą trasą:
I stacja– ul. Plebiscytowa – Katedra
II stacja – skrzyżowanie ul. Wita Stwosza i ul. Ligonia
III stacja – skrzyżowanie ul. Wita Stwosza i ul. Jagiellońskiej
IV stacja – plac przy Śląskim Urzędzie Wojewódzkim
V stacja – skrzyżowanie ul. Jagiellońskiej i ul. Francuskiej
VI stacja – ul. Wojewódzka (Akademia Muzyczna)
VII stacja – ul. Przemysłowa
VIII stacja– skrzyżowanie ul. Przemysłowej i ul. Granicznej
IX stacja – ul. Krasińskiego (Politechnika Śląska)
X stacja – skrzyżowanie ul. Krasińskiego i ul. Damrota
XI stacja – ul. Damrota i plac ks. E. Szramka
XII stacja – skrzyżowanie ul. Damrota i ul. Warszawskiej
XIII stacja – skrzyżowanie u. Bankowej i Warszawskiej
XIV stacja – Katedra Kościół Ewangelicko-Augsburski
Nie mogą sobie łazić po placu pod katedrą albo po parku?
Co to za zwyczaj, aby zamykać drogi i ruch na przemarsz katolików?
Karetka ma obrać trasę alternatywną wyznaczoną przez biskupa czy czekać na zakończenie obrządku?
“Co to za zwyczaj” – ten zwyczaj to tzw. tradycja, a to, że się do tego grzecznie dostosujesz – to się nazywa tolerancja.
Jesteśmy cywilizacją Zachodu i w naszej demokracji nawet rolnicy mogą z wyprzedzeniem zgłosić protest i zablokować drogi, żeby wykrzyczeć swoje.
Jeśli jednak kogoś uwierają wartości naszej cywilizacji, to granice są otwarte; można próbować przenieść się do jednego z wielu państw, w których panuje zamordyzm i w związku z z tym żadne protesty, blokady czy kultywowanie tradycji nie jest dozwolone. A tutaj cenimy wolność, i nie będzie wolności dla wrogów wolności.
Racja, ale rolnicy w miastach gdzie rządzą ateiści na przykład Wrocław, Warszawa, Lublin, nie mogą protestować, co innego parada równości. Parada może zawsze i wszędzie. Tak właśnie wygląda wybiórcza tolerancja. Tolerancja tylko dla ateistów.