Od poniedziałku 10 maja akcja walki z nielegalnym parkowaniem wkracza w nowy etap. Zamiast ulotek, strażnicy miejscy mają wręczać mandaty i zakładać blokady na koła. W ciągu kilku dni mieszkańcy zgłosili już ponad 300 miejsc, gdzie kierowcy notorycznie parkują nielegalnie.
Przez kilkanaście dni straż miejska zostawiała za wycieraczkami nielegalnie zaparkowanych samochodów ulotki przypominające mandaty. Jak informuje urząd miasta, rozdanych zostało prawie 2000 takich ulotek.
Od dzisiaj, czyli 10 maja, ulotek już nie będzie. Mają być za to mandaty, blokady i odholowywanie samochodów. W pomoc strażnikom mają się włączyć policjanci. Nie ma co jednak oczekiwać, że policja zaangażuje w walkę z nielegalnym parkowaniem jakieś duże siły wydziału ruchu drogowego. – Naszym priorytetem jest obsługa zdarzeń drogowych, kolizji i wypadków. Jeśli jednak w danym momencie takich zdarzeń nie będzie, wówczas policjanci będą zwracać uwagę na nielegalnie parkujące samochody – mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy KMP w Katowicach.
Od 4 maja mieszkańcy mają możliwość oznaczania na specjalnej mapie miejsc, w których problemy z nieprawidłowym parkowaniem występują najczęściej. Można też dołączyć zdjęcie. W ciągu niespełna tygodnia mieszkańcy zaznaczyli prawie 300 takich miejsc. Mają one być teraz objęte specjalnym nadzorem straży miejskiej.
28 kwietnia ruszyła także akcja „Zielone? Nie parkuję!”. Mieszkańcy mogą zgłaszać zieleńce, które są notorycznie rozjeżdżane przez samochody. Następnie, w każdej z 22 dzielnic, zostanie wybrane jedno miejsce, które zostanie zrewitalizowane przez Zakład Zieleni Miejskiej, przy współpracy z Miejskim Zarządem Ulic i Mostów w taki sposób, by utrudnić wjazd samochodów.
Byłoby wskazane, aby zuchy z SM, zechciały także monitorować jak duże samochody dostawcze wjeżdżają i niszczą płyty na placu Szewczyka. Będziecie się łapać za głowę, jak zobaczycie jakie ‘kobyły” podjeżdżają pod samo (!!) wejście główne/boczne dworca PKP. Przecież i UM Katowice i PKP mają tam monitoring, więc złapać takiego delikwenta, nawet nieco później, nie powinno być jakimkolwiek problemem…
Czy jak zwykle w przypadku SM są to tylko i wyłącznie pobożne życzenia ?
Może wreszcie ktoś w UM Katowice, zacznie nadzorować rzetelność pracy SM ?
To może teraz panowie z UM Katowice, wezma się za uchwałę krajobrazową ??!!
Nie można już patrzeć na bezguście w szyldach i wszechobecne (!!) reklamy na poziomie estetycznym, jakby żywcem przeniesionym z państw trzeciego świata…
Oczywiście z lat 50 – tych 😉
Dlaczego w innych miastach, rozwiązano ten wstydliwy problem już dawno ?
Dlaczego wciąż pozwalacie oszpecać nasze piękne miasto ??!!
Zgadzam się – uchwała krajobrazowa w Katowicach to chyba najdłużej powstająca uchwała tego typu w kraju. Smutne i o czymś świadczy.
Dokładnie tak. Szyldy i billboardy. Jaden obok drugiego, a co drugi bilboard pusty lub obdrapany.
Mieszkańcy nie potrzebują billboardów do szczęścia. A sklepy któe sięna nich reklamują też nie potrzebują tej reklamy, bo i tak każdy wie gdzie robić zakupy.
Wystarczy przejechać się przez Podlesie, Zarzecze, Kostuchne. Ładna okolica, szpetny krajobraz bilbordowy.