Duża awaria sieci trakcyjnej po wypadku z udziałem pociągu Kolei Śląskich. Ruchu na linii kolejowej w kierunku Bytomia miał być już wznowiony. Okazało się jednak, że prace potrwają dłużej.
Pomiędzy stacjami Chorzów Stary i Chorzów Miasto doszło do poważnie wyglądającego wypadku. W poniedziałek, 5 kwietnia, pociąg Kolei Śląskich jadący z Tarnowskich Gór do Katowic uderzył w pochylony słup trakcyjny. Uszkodzone zostały cztery konstrukcje trakcyjne, tzw. półbramki. Dwie z nich spadły pociąg, a na czole składu zatrzymały się betonowe obciążniki. Poza tym najprawdopodobniej w wyniku działania złodziei uszkodzone zostało około 400 metrów sieci. Od tamtej pory tory przebiegające przekopem są nieczynne. Cały czas trwają prace zmierzające do przywrócenia ruchu.
W akcji są trzy pociągi sieciowe oraz dwa pojazdy dwudrogowe, czyli jeżdżące po torach i drogach. Konieczne było wydrążenie otworów i mocowanie nowych fundamentów. Rozpoczęło się montowanie konstrukcji sieci trakcyjnej na zabudowanych palach. Prace będą prowadzone także w nocy. Choć pierwotnie zakładano, że pociągi będą mogły tędy pojechać już dzisiaj, to okazało się, że usuwanie uszkodzeń potrwa dłużej. Jak poinformowały PKP Polskie Linie Kolejowe przywrócenie ruchu między Chorzowem Batorym a Bytomiem jest planowane na sobotę rano. Na razie na tym odcinku kursuje zastępcza komunikacja autobusowa.