Do końca roku do Wisły będzie się można dostać tylko samochodem lub autobusem. Od dzisiaj pociągi nie będą kursowały w kierunku Beskidu Śląskiego. Powodem jest drugi etap inwestycji, która ma skrócić czas podróży z Katowic w góry.
Od dzisiaj pasażerowie nie dojadą do Wisły pociągiem. Na początku tego roku, na dwa miesiące, połączenia do Beskidu Śląskiego zostały przywrócone. W tym czasie można było już zobaczyć efekty wykonanych prac na odcinku Chybie-Skoczów. Dzięki położeniu 14 km nowych torów jazda do Wisły Głębce z Katowic zajmowała ok. 20 minut mniej niż do tej pory. Poza tym powstał nowy przystanek Skoczów Bajerki, a na stacjach Pierściec i Skoczów oraz na przystankach Chybie Mnich i Zaborze przebudowano perony
Teraz rozpoczyna się drugi etap prac na linii kolejowej pomiędzy Skoczowem a Wisłą Głębce. Dlatego z północy będzie można najdalej dojechać do tej pierwszej miejscowości. Tam pasażerowie będą musieli przesiąść się na autobus. Łącznie w trakcie inwestycji wymienionych zostanie ponad 50 km torów oraz sieć trakcyjna. Przebudowane będą przejazdy kolejowo-drogowe i przejścia dla pieszych oraz powstanie nowy przystanek Ustroń Brzegi, między Ustroniem Zdrój a Ustroniem Polaną. Budowane jest lokalne centrum sterowania w Skoczowie. To miejsce, z którego dyżurni ruchu, wspierani przez nowoczesne systemy komputerowe, będą obsługiwać stacje Pierściec, Skoczów, Goleszów, Ustroń, Ustroń Polanę i Wisłę Uzdrowisko.
Inwestycja skróci o około pół godziny czasu przejazdu na trasie Katowice-Wisła Głębce. Wyniesie on ok. 1 h i 40 minut. Zakończenie wszystkich prac planowane jest do końca 2021 roku. Wartość inwestycji to prawie 460 mln złotych, z czego 85% jest dofinansowane w ramach unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.