W Katowicach powstaną dwie kolejne inwestycje niezgodne z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Radni zgodzili się na budowę budynku mieszkalnego przy ul. Kolońskiej oraz budynku mieszkalnego z funkcją usługową przy ul. Damrota.
Wnioski o ich lokalizację na podstawie specustawy tzw. lex deweloper wpłynęły we wrześniu i listopadzie ubiegłego roku. Jako pierwszy wpłynął wniosek dotyczący budowy mieszkań przy ul. Kolońskiej. Na działce położonej pomiędzy wjazdem na teren sklepu Makro, a ul. Michejdy mają powstać nowe mieszkania zaprojektowane przez pracownię Forma Radosława Kuberskiego. Biegnie tędy ślad byłej kolei piaskowej. Tereny kolejowe są w specustawie wymienione jako te, na których można budować mieszkania, mimo niezgodności z planem i ze studium. We wniosku firmy BD Inwestor 2 było wiele braków, które trzeba było uzupełnić. Ostatecznie spółka dopełniła wszystkich formalności i zamierza wybudować tu od 63 do 73 lokali mieszkalnych na 6-7 kondygnacjach. Inwestor nie ma na tyle własnego terenu, żeby zapewnić niezbędną liczbę miejsc parkingowych. Łącznie ma ich być 143, w tym około połowa w podziemnym garażu. 24 miejsca znajdą się na parkingu sklepu Makro, z którym sąsiaduje działka inwestora.
Żeby inwestycja mogła zostać zrealizowana, radni musieli się zgodzić na zabudowę niezgodną z planem zagospodarowania. Podczas czwartkowej sesji wyraźny sprzeciw wobec inwestycji wyraził Patryk Białas, radny Koalicji Obywatelskiej. Jak podkreślił, ustawa lex deweloper i inwestycje, które powstają na jej mocy, powiększają chaos przestrzenny. Dodał, że zabudowa terenu po kolei piaskowej doprowadzi do uszczuplenia terenów zielonych na os. Witosa, naruszy też strategiczną rezerwę na potrzeby korytarzy transportowych. Stwierdził również, że projektowane budynki nie nawiązują do sąsiednich pod względem architektonicznym.
Odmienne zdanie przedstawił Józef Zawadzki, radny Forum Samorządowego i Marcin Krupa. – Te tereny fatalnie wyglądały zarośnięte. Chciałem podziękować prezydentowi Krupie, że zezwolił tam budować.
Wprawdzie to nie prezydent zezwolił na zabudowę działki po kolei, ale zrobili to radni. 16 z nich zgłosowało “za”, 3 “przeciw”, a 7 wstrzymało się od głosu.
Drugim projektem uchwały, złożonym na podstawie ustawy lex deweloper, był wniosek spółki Millenium Inwestycje, która na działce w pobliżu skrzyżowaniu ulic Damrota i Powstańców chce postawić budynek mieszkalny z funkcją usługową (na tyłach mBanku). Projekt budynku stworzyło Konior Studio. Zgodnie z planem miał tu powstać biurowiec. Dlaczego inwestor zmienił zdanie? – Z perspektywy własnego doświadczenia wiem, że najlepsze co się może zdarzyć w mieście, to różnorodna zabudowa. Wówczas miasto żyje i chodzi nam właśnie o ożywienie tej przestrzeni. Kiedy mamy do czynienia z zabudową biurową, to po godzinach pracy takie obiekty wymierają. Chcemy, żeby to był budynek łączący kilka funkcji, dlatego nie mogliśmy skorzystać z zapisów planu. Uważamy, że w żaden sposób ten budynek nie wpływa negatywnie na ład przestrzenny – argumentował Tomasz Konior.
W koncepcji przedstawionej przez architekta, 20% powierzchni budynku (około 1800 m kw.) ma zostać przeznaczone na biura, handel i/lub gastronomię.
W budynku o jedenastu kondygnacjach powstanie od 70 do 90 mieszkań. Wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej inwestor chce osiągnąć m.in. poprzez zielony dach, loggie i tarasy. Od strony ul. Damrota, przy parkingu, ma zostać posadzonych 8 drzew. Dla inwestycji przewidziano 151-194 miejsc postojowych. 41 znajdzie się na powierzchni, a reszta na dwóch podziemnych kondygnacjach. – Ustawa lex deweloper przewiduje, że na każde mieszkanie musi być przeznaczone półtora miejsca parkingowego, a dodatkowo 30% miejsc powinna być ogólnodostępna. To chyba najwyższy wskaźnik miejsc parkingowych, który występuje w jakiejkolwiek formie zagospodarowania – przekonywał Konior.
Ostatecznie w głosowaniu 19 radnych zgodziło się na budowę budynku wbrew zapisom planu, 3 było “przeciw”, a 6 wstrzymało się od głosu.