Osiedle z “lex deweloper” obok Parku Śląskiego może nie powstać. Wojewoda unieważnił uchwałę przegłosowaną niedawno przez chorzowskich radnych, a inwestor czuję się przez urzędników napiętnowany.
Już od ponad dwóch lat ciągnie się sprawa osiedla przy Parku Śląskim. Teraz kolejna odsłona tego sporu może być kluczowa dla planowanej inwestycji. Teren przy ul. Targowej już od dawna chce zabudować jego właściciel – spółka Green Park Silesia. Najpierw były plany budowy kilkunastu budynków. Następnie, po dużym sprzeciwie, deweloper “postraszył” wizją stacji paliw i biurowca. Sprawa ucichła po tym, jak uchwała w sprawie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej została przez radnych odrzucona.
26 listopada 2020 roku miał być, zdaniem aktywistów i obrońców parku, sądnym dniem. Po dwóch latach radni głosowali jeszcze raz nad uchwałą w sprawie tego osiedla. – Decydujemy o tym, czy chcemy zwiększyć liczbę naszych mieszkańców, czy chcemy zwiększyć wpływy do budżetu miasta. Do budżetu, który, jak wiemy, jest uszczuplany z każdej strony – mówił tuż przed głosowaniem Waldemar Kołodziej, przewodniczący rady miasta i radny Koalicji Obywatelskiej. Ostatecznie trzynastu radnych było za, a dziewięciu przeciw. Zgodnie z uchwałą, radni zezwolili na inwestycję na powierzchni ponad 21 tys. m kw. – Polegającą na budowie ośmiu budynków mieszkalnych wielorodzinnych o ośmiu kondygnacjach mieszkalnych z garażami podziemnymi i infrastrukturą techniczną oraz drogową – wyliczał Mariusz Cup, dyrektor wydziału architektury, budownictwa i gospodarki w UM Chorzów. Wydawało się, że sprawa jest przesądzona.
Jednak zajął się nią nadzór wojewody. – Ta lokalizacja nie spełnia wymogów specustawy mieszkaniowej – mówi Bożena Goldamer-Kapała, dyrektor wydziału infrastruktury ŚUW. Pracownicy wojewody doszukali się w uchwale z Chorzowa szeregu nieprawidłowości. Przede wszystkim wnioskujący, czyli Green Park Silesia, chciał skorzystać z zapisu tzw. lex deweloper, mówiącym o tym, że można zlekceważyć zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz studium. Jednak tylko pod warunkiem, że inwestycja powstanie na dawnych terenach kolejowych, wojskowych, produkcyjnych albo związanych z usługami Poczty Polskiej. – Inwestor wskazał, że są to tereny produkcyjne, ponieważ na tym terenie od 1968 roku istniał Zakład Produkcji i Usług Filmowych. Ale potem były jeszcze targi międzynarodowe, w tej chwili to jest ośrodek naukowy, więc cele edukacyjne. W związku z tym w żaden sposób już z tym pierwszym elementem, gdzie powinna być zgodność, uchwała zgodna nie jest – mówi Goldamer-Kapała. Ponadto spółka Green Park Silesia, żeby spełniać wymogi lex deweloper, zadeklarowała utworzenie szkoły podstawowej. Taka deklaracja to zdaniem urzędników za mało. Poza tym brakuje też dostępu do drogi publicznej.
Inwestor czuje się przez urzędników napiętnowany. – Nie rozumiemy tej decyzji urzędu wojewódzkiego. Na sąsiadujących działkach powstają liczne zabudowania wielorodzinne. Tam, na terenie Katowic, wojewoda nie podważa tych decyzji i pozwala na zabudowę mieszkaniową. Nie wiem, dlaczego deweloper lokalny – czyli nasza spółka, płacąca podatki tutaj na Śląsku – nie może budować mieszkań, a deweloperzy z Warszawy czy Krakowa takie decyzje otrzymują i nie są one w żaden sposób uchylane – mówi Łukasz Gorczowski, członek zarządu Green Park Silesia.
Na razie spółka nie przesądza, jakie kolejne kroki podejmie w związku z decyzją wojewody. Radni też czekają. Jak informuje przewodniczący Kołodziej, na razie nie wiadomo, czy miasto złoży skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ma na to 30 dni.
Decyzja radnych Platformy pokazuje jak zakłamana jest to partia. Fałszywej, błędnej decyzji bronią zakłamani wyborcy. Park powinien być ogólnodostępny, bez prawa do prywatyzacji.
Ten teren jest prywatny od 30 lat oszołomie.
Wiesz co to jest plan zagospodarowania przestrzennego czy nie bardzo kojarzysz?
Brawo wojewoda! A chorzowscy radni koalicji “obywatelskiej” pięknie wszystkim pokazali swoją wizję państwa prawa – skoro uchwalony po konsultacjach z mieszkańcami plan miejscowy zagospodarowania nie dopuszczał w tym miejscu zabudowy mieszkaniowej, to obywatele mieli prawo oczekiwać że planom dewelopera się sprzeciwią. Ale gdzie tam – oni i deweloper wiedzą lepiej czego ludzie oczekują, oni żadnych opinii mieszkańców nie będą słuchać. Właśnie tak niszczy się szacunek ludzi do rządów prawa i wiarę ludzi w instytucje samorządowe. Wielcy “obrońcy praworządności” z koalicji antyobywatelskiej.
Bo demokracja jest wtedy gdy My rządzimy i My mamy prawo łamać prawo bo jesteśmy elitą. Zresztą po co nam park skoro w niemczech jest.
Moim zdaniem osiedle, lub jakiś biurowiec w Parku Śląskim i tak powstaną. Obecni włodarze zbyt stanowczo uparli się na budowie nowego stadionu miejskiego za grube setki milionów złotych…. i to w całkiem nowej lokalizacji. Jakby miasto nie miało innych priorytetów jak np. odrestaurowanie ul. Warszawskiej….. Stara lokalizacja staduonu zostanie pewnie sprzedana jakiemuś developerowi…dwie pieczenie na jednym ogniu zostaną upieczone i conieco przytulone.
Po pierwsze, Park Śląski leży na terenie Chorzowa i Katowicom formalnie nic do tego. Po drugie, nowy stadion (skądinąd zupełnie niepotrzebny) chcą budować Katowice, a nie Chorzów. Po trzecie, część ul. Warszawskiej zostanie gruntownie przebudowana najpóźniej do 2023 roku.
Zgadzam się. Nie napisałem że jest inaczej. Dopowiem tylko, że jeśli zyski z którejkolwiek z tych inwestycji ( deweloperka) byłyby zainwestowane w rozwój Parku Śląskiego, z przedstawieniem tych planów opini publicznej to miłośnicy ponurego lasu spojrzeliby na to przychylniejszym okiem.
Widać żeś przyjezdny. Ty mylisz Katowice z Chorzowem. W Chorzowie nie ma ulicy Warszawskiej i planów budowy stadionu. Park Śląski należy do Chorzowa, a nie do Katowic.
Powtarzasz sięw swojej obronie Platformersów. Nie troluj.
Szanowny kolego. Nie rozumiem Twojego przytyku. Czytaj proszę ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem że w Chorzowie jest ulica Warszawska do remontu. Pisałem natomiast o “przytulaniu” które jest ponad podziałami i ponadpartyjne. Dla bardziej przejrzystego zobrazowania dookreślę, że przytulaja konkretne osoby, a nie kasy poszczególnych miast. Co co stadionu, miejskiego GKS (nie jestem pasjonatem piłki nożnej) z tego co pamiętam to jest on usytuowany na terenie Parku Śląskiego. Po przeprowadzce do nowego lokalizacji, znowu konkretne osoby “ponad podziałami” zadecydują o jego dalszym losie.
A co złego w mieszkaniach w Chorzowie. To miasto ma bardzo mało możliwych miejsc pod rozwój budownictwa mieszkaniowego a tym samym po przypływ gotówki do skarbca z podatków przyszłych mieszkańców. Czy w miejscu ruiny po stadionie, czy po zrujnowanych halach wystawowych powstaną mieszkania to chyba nic złego. Na teren Parku w sensie jego przyrody nikt nie wchodzi.
katowice mają nieprzebrane tereny w swoich granicach. Radni sejmiku niech sie zajma nikomu niepotrzebnym stadionem. GKS czy Ruch moga z powodzeniem grać na Śląskim. Jeśli potrzeba miejsc na jedynie 3-4 tys kibiców to niech wybudują przenośne trybuny na bieżni. Można się było dogadać a nie lekką reką wydawać 600mln złotych (bo taka pewnie bedzie kwota finalna za kompleks)
Obłuda jest zła. Jeśli radni PO mają usta pełne frazesów na temat ekologii i dobra mieszkańców to dlaczego oddają część Parku deweloperowi zamiast przywrócić mu pierwotną funkcję. W Katowicach walczy się o każdą brzozę mimo wielkiego zalesienia, a w Chorzowie obrońcy demokracji i praworządności oddają Park pod zabudowę mieszkaniową.
Park czy teren po byłym ośrodku postępu technicznego? Bo to dość spora różnica.
Jeżeli na tym terenie rosną drzewa to są to dzikie samosiejki.
Mógłbyś pieniaczu na to odpowiedzieć?
Na ulicy Lotnisko w Katowicach rosły brzozy samosiejki i dym był o to żeby ich nie wycinać pod ścieżkę rowerową, a nie był to teren parku tylko rów uliczny między płotem a asfaltem. Ośrodek Postępu Technicznego jest na terenie parku, podobnie jak Planetarium. Służył wszystkim a nie tylko mieszkańcom którzy kupią mieszkania. Wyburzyć i sprzedawać mieszkania w Parku przy złotoustych obietnicach ekologii to jest właśnie obłuda.
Nie pytałem o ulicę Lotnisko..
OPT był nieczynny od wielu lat i teraz to ruina. Nie wiem czy tak mogłeś dowolnie korzystać z tego terenu..
Nie wiem czy dobrym pomysłem jest budowa osiedla w miejscu OPT – nie należy jednak traktować OPT jako parku Sląskiego – dla mnie park to zieleń urządzona i nieurządzona, infrastruktura rekreacyjna. Żadnego z tych elementów nie było na terenie OPT – jedynie hale targowe różnej maści (jedna pogrzebała kilkadziesiąt osób)
Zawsze mozna zbudować osiedle dla chorych na covid jak proponują twoi ęteligenci z pisu.
Formalności mniej.
Tutaj chodzi o decyzje radnych Koalicji Obywatelskiej z Chorzowa. Radnym z Katowic nic do tego. stadion GKS jest rzeczywiście w Chorzowie. Pewnie będą tam kolejne mieszkania jeśli tylko radni z Platformy tak zechcą. Dla pieniędzy wszystko.
Rozumiem miłośników Parku Parku, tylko w znacznej większości są to zbyt gęsto zasadzone drzewa i krzaczory. Nic ładnego. Urząd miasta Chorzowa mógłby wyjść z inicjatywą, że zarobione pieniądze na budowie tych kilku bloków sfinansuje rozwój parku…np. Coś na wzór ogrodów Kapias. Myślę , że sporo ludzi byłoby za takim rozwojem tej patowej sytuacji. Niech Park Śląski będzie pięknym parkiem …. A nie ponurym lasem.
Jedno drzewo wycięte przez PiS to źle. Park wycięty przez PO to dobrze. Typowa moralność Kalego. Park to tylko krzaczory i kilka bloków i jak radni Platformy zdecdowali to musi być dobre bo piniendzy inaczej nie będzie.
Ale o jakiej wycince parku mówisz? Wydaje mi się, że chodzi o teren OPT – czyli park zostanie w kształcie dotychczasowy,
Skąd pomysł że jestem zwolennikiem jakiejkolwiek z wymienionych przez Pana partii? Jestem zwolennikiem Parku do którego chciałoby się zaglądać i szczycić przed mieszkańcami innych miast wojewódzkich. Na chwilę obecną lepiej zagospodarowany i przyjemniejsze dla oka , według mnie, jest park 3 stawy aniżeli Park Śląski. Nie bronię również developerów, ale skoro miałoby się to przyczynić do zainwestowania całej kwoty z pozyskanych pieniędzy w rozwój Parku….to jestem za.
Radnym z PO zależy na sprawie developera. Można się tylko domyślać o co chodzi gdy nie wiadomo o co chodzi. Park i dobro wspólne mieszkańców Chorzow i okolic radni z Platformy mają w nosie. Jak zawsze. Gdy nie potrafią rządzić to będą wyprzedawać.
Wywalić tego dewelopera z parku i to szybko. A tym radnym ktorzy glosowali za budowa osiedla to już w nastepnych wyborach podziekujemy.
Ty chyba nie odróżniasz Katowic od Chorzowa.
Platforma głosowała za developerem, a PiS przeciw. Platforma sprzedała Wesołe Miasteczko Słowakom, to Parku nie sprzeda? 12 głosów radnych z Platformy było za budową mieszkań w Parku. Zapamiętać, zanotować raz na zawsze. A oszołomom liberalizmu którzy własną matkę by sprzedali odebrać władzę.