Kilka dni temu zmieniła się organizacja ruchu w pobliżu Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach. Nikt o zmianach nie poinformował, więc tym bardziej kierowcy powinni uważać na znaki.
W MCK zakończyła się już budowa szpitala tymczasowego, do którego mają trafiać pacjenci zakażeni koronawirusem. Pierwsi zostaną przyjęci w tym tygodniu. Z tego powodu została zmieniona organizacja ruchu na ul. Olimpijskiej i ul. Ordona. Chodzi o to, żeby karetki i samochody obsługi szpitala miały jak najłatwiejszy dojazd do MCK.
Z udostępnionego nam przez MZUiM w Katowicach schematu wynika, że przejazd ul. Olimpijską na całej jej długości jest możliwy jedynie od strony al. Korfantego. Jadąc od drugiej strony (czyli od al. Roździeńskiego), nie można dostać się do al. Korfantego. Przed skrzyżowaniem z ul. Skrzypka stanął znak nakazu skrętu w prawo (w kierunku ul. Katowickiej).
Nie można też wjechać w ul. Olimpijską z ul. Ordona. Przy ostatnim przejściu dla pieszych przed skrzyżowaniem, stanął znak zakazu wjazdu.
Zapytaliśmy w urzędzie miasta czy w okolicy MCK wprowadzone zostały jeszcze jakieś zmiany oraz od kiedy nowa organizacja ruchu zacznie obowiązywać. Wydział transportu nie odpowiedział jednak na nasze pytania.
Z informacji katowickiej policji wynika, że nowa organizacja weszła w życie 19 listopada.
Po co pytać od kiedy zmiany wejda w życie skoro znaki już stoją i trzeba je przestrzegac?
Po to, że często przy zmianie organizacji ruchu znaki są ustawiane wcześniej z odpowiednią adnotacją, że zaczną obowiązywać w dniu tym i tym. Tak jak zawsze jest to np. przy okazji zmian w związku z TdP.
Może jestem niedzisiejszy, ale jak stoi znak bez adnotacji że obowiązuje w dniach/od dnia to chyba po prostu obowiązuje. Idąc tym tropem, jak się gdzieś pojawi nowy znak to trzeba pytać urząd od kiedy będzie obowiązywać? A co jak ktoś nie wie, że to nowy znak?
Mieszkańcy Koszutki dziękują za takie “usprawnienie” w dzielnicy.
Proponuję jeszcze postawić tam Policję i czesać nieświadomych kierowców.