Koleje Śląskie zaplanowały zwiedzanie swojej bazy, ale nie były przygotowany na to, że chętnych będzie tak wiele osób. Trzeba zorganizować wycieczki w dodatkowym terminie.
Koleje Śląskie postanowiły zrobić dzieciom niespodziankę na ferie i okazało się, że zainteresowanie przerosło oczekiwania przewoźnika. Chodzi o zwiedzanie bazy przy ul. Raciborskiej w sobotę, 11 stycznia. W czwartek na stronie KŚ pojawił się formularz do zapisów. Wystarczyło około 3 minut, żeby 60 darmowych wejściówek się rozeszło. Dlatego przewoźnik zdecydował, żeby dołożyć jeszcze dwie tury zwiedzania na tyle samo uczestników. Miała być tylko jedna wycieczka o godzinie 10.00, ale będą jeszcze o 12.00 i 14.00.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ruszają bezpłatne pociągi Kolei Śląskich na ferie, ale nie do Zakopanego
Pracownicy spodziewali się zainteresowania, ale nie aż takiego. – Młodzi ludzie i dzieci naprawdę lubią kolej, a to jest niepowtarzalna okazja, żeby zajrzeć sobie do kabiny maszynisty, obejrzeć jak wygląda hala naprawcza, a nawet zajrzeć pod podwozie pociągu. Normalnie takiej możliwości nie mamy. Tutaj będzie można zobaczyć faktycznie, jak wygląda kolej od kuchni. Jak wiele pracy trzeba wykonać, żeby te pociągi bezpiecznie wyruszały w podróż – mówi Magdalena Iwańska, rzeczniczka prasowa Kolei Śląskich i dodaje, że niestety nie da się pomieścić więcej uczestników ze względów bezpieczeństwa Najprawdopodobniej dorosłych będzie tyle, co dzieci, bo wśród rodziców też nie brakuje miłośników kolei. Wszystko rozpocznie się przejazdem z peronu 4. w Katowicach do bazy Kolei Ślaskich. Po drodze będzie można porozmawiać m.in. z maszynistą i kierownikiem pociągu.
Zwiedzanie jest darmowe i najprawdopodobniej zostanie powtórzone w ostatni dzień ferii, czyli 26 stycznia. Na weekend pomiędzy dwoma tygodniami przerwy od szkoły Koleje Śląskie również przygotowują niespodziankę. Będzie to przejazd do miejsca, gdzie normalnie pociągi przewoźnika nie dojeżdżają. Na razie przewoźnik nie zdradza jednak szczegółów.
Jak zwykle Koleje Śląskie zostały zaskoczone, jak nie przez ludzi to przez warunki (wiatr, śnieg, etc.) Identyczna wymówka jak podczas defilady: “nie spodziewaliśmy się takiej ilości ludzi” Naprawdę? A może ludzi macie w dużym poważaniu? Byle jak, byle po łebkach, a reszta? A jakoś to będzie… Typowe podejście ludzi zza biurek, którzy pociąg widzą na makiecie, ewentualnie na przejeździe kolejowym. Koleje Śląskie działają jak cały transport publiczny w województwie – jakoś to będzie. Uczcie się od lepszych od siebie, to nie kosztuje i nie boli… pisał były pasażer
skoro jest taki popyt to może UM Katowice sfinansuje część kosztów
Wiem że zaraz pojawi się odpowiedź – “brak środków”
To może zmniejszymy dotację do zawodowców z GKS do 85%
Ludzie zapamiętajcie to podczas następnych wyborów – ja będę pamiętał
Jakich kosztów i dlaczego urząd miasta ma finansować cokolwiek co jest związane z Kolejami Śląskimi należącymi do marszałka?