Zapuścił brodę i włosy, miał fałszywe dokumenty. Podejrzany o zabójstwo 19-letniego Dominika Koszowskiego Dariusz N. wpadł w ręce policji w Katalonii podczas załadunku narkotyków schowanych w puszkach z pomidorami. Miały trafić do Polski. Wiadomo już jak doszło do zatrzymania pseudokibica GKS-u Katowice.
Główny podejrzany w sprawie zabójstwa Dominika Koszowskiego był poszukiwany przez ponad rok. Według prokuratury, pod koniec sierpnia ubiegłego roku w trakcie bójki na ul. 3 Maja pchnął nożem 19-latka. Dominik dostał dwa ciosy w klatkę piersiową. Doszło do poważnego uszkodzenia serca i wątroby. Mimo reanimacji, chłopak zmarł. Od 2 dni podejrzany od zabójstwo jest w rękach hiszpańskiej policji. W trakcie zatrzymania, do którego doszło we wtorek ok. godz. 17.00 w miejscowości Perafort w Katalonii, Dariusz N. był w trakcie pracy przy załadunku narkotyków ukrytych w puszkach z pomidorami. W foliowych workach była marihuana. Na dwóch paletach były 63 puszki. Łącznie znaleziono 20 kg marihuany o wartości rynkowej w Polsce 140 tys. euro. Narkotyki miały zostać przewiezione do Polski. – Sprawdzamy oczywiście gdzie te narkotyki miały trafić i ile takich transportów mogło zostać przwiezionych do Polski – mówi podinsp. Aleksandra Nowara, oficer prasowy KWP w Katowicach.
PRZECZYTAJ TEŻ: Młody mężczyzna zaatakowany nożem przed dworcem PKP w Katowicach. Zmarł w szpitalu
Jak informuje policja, Dariusz N. nie stawiał oporu. Był zaskoczony i przedstawił się innym imieniem i nazwiskiem, danymi osoby pochodzącej z woj. lubuskiego. Miał przy sobie również inne fałszywe dokumenty. Podejrzany w ciągu roku bardzo zmienił swój wygląd, zapuścił włosy i brodę. Przeszedł też operację plastyczną. Policja rozpoznała go po tatuażu na ramieniu, na którym znajduje się nazwa GKS-u Katowice.
Teraz polskie służby czekają na przewiezienie Dariusza N. do kraju. W tym celu konieczne było przetłumaczenie Europejskiego Nakazu Aresztowania na język hiszpański. – Właściwy organ Hiszpanii musi zadecydować o przekazaniu zatrzymanej osoby – mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach i dodaje, że zwykle taka procedura trwa od kilku do kilkunastu dni. Prokurator zamierza postawić Dariuszowi N. dwa zarzuty: zabójstwa i usiłowania zabójstwa.
Jak to jest ze ofiarą jest podawana z imienia i nazwiska a to scierwo chronione jest przez używanie skrótu?? Każdy katowiczanin wie kto to i gdzie na Witosa mieszkał… A teraz robi się zdupy sierote…
dał sobie uszy zrobić? wyglada jak studenciak z asp, beka z niego
beka z ciebie