Nikt ci tyle nie da, ile polityk ci obieca – zdanie stare jak świat co jakiś czas staje się bardzo aktualne. Tak jak teraz, przed wyborami samorządowymi. Kandydaci przedstawiają kolejne pomysły, nie zawsze (właściwie to rzadko) wskazując nie tylko ile będzie kosztować ich realizacja, ale skąd wezmą na wszystko pieniądze. Tego ostatniego też nie wiem, ale policzyłem ile trzeba by wydać, żeby plany kandydatów mogły się ziścić.
Oczywiście dokładne policzenie ile kosztowałaby realizacja wyborczych obietnic nie jest możliwe. Z kilku powodów. Po pierwsze, koszt wielu rzeczy bardzo trudno oszacować. Taka np. darmowa komunikacja w centrum miasta lub dla kierowców, którzy zostawią samochód na parkingach, a dalej pojadą autobusem lub tramwajem. Nie wiadomo ilu kierowców skorzystałoby z takiej oferty albo ile osób jeździ komunikacją wyłącznie w centrum. Po drugie, część kandydatów, którzy mówią o konieczności budowy tego i owego, nie precyzuje ile tras rowerowych, basenów czy domów kultury chciałaby postawić. Po trzecie, kandydaci przedstawiają swoje szacunki, które bardzo trudno zweryfikować. Czasami trzeba więc wierzyć im na słowo. Te liczby, które można sprawdzić, sprawdziłem. W katowickim urzędzie miasta, w KZK GOP albo w innych miastach, które realizowały podobne inwestycje. Oczywiście nie “wyceniłem” wszystkich pomysłów. Skupiłem się na tych, moim zdaniem, najważniejszych i w mniej lub bardziej dokładny sposób możliwych do policzenia. Jeszcze jedna ważna uwaga – część wyliczeń dotyczy zamierzeń, które byłyby realizowane przez całą kadencję. W tekście i końcowych sumach uwzględniłem jednak potencjalny roczny koszt danego pomysłu, jak np. darmowa komunikacja czy zwiększenie wydatków na budowę lub remonty mieszkań.
Biorąc pod uwagę, że konkretny i całościowy program przedstawiło na razie tylko trzech kandydatów: Marcin Krupa, Marek Szczerbowski i Jerzy Ziętek, a Arkadiusz Godlewski zdradził znaczą część ze swoich planów, pod uwagę wziąłem tylko ich. Jeśli jednak pozostali, czyli Krystyna Doktorowicz, Andrzej Sośnierz, Adam Stach i Aleksander Uszok uzupełnią ten oczywisty brak, wówczas postaram się zaktualizować moje wyliczenia.
Arkadiusz Godlewski
Linia tramwajowa z Brynowa do Piotrowic – sam kandydat szacuje kosz jej budowy na ok. 200 mln zł. Kwota ta bierze się z porównania do budowy tramwaju w Krakowie. Trzeba jednak pamiętać o różnych uwarunkowaniach w obu miastach.
Bezpłatna komunikacja w śródmieściu – kosztów tego przedsięwzięcia nie da się właściwie wyliczyć. Trzeba by bowiem zbadać ile osób korzysta z autobusów i tramwajów pomiędzy ulicami Murckowską, Grundmanna/Stęślickiego, Górnośląską i Roździeńskiego/Chorzowską. Rocznie Katowice dopłacają do obsługi połączeń realizowanych na terenie miasta 85 mln zł. To pokrywa koszty tylko w około 50 %. Na potrzeby tego tekst zakładam, że około połowa przejazdów na terenie miasta odbywa się w centrum. Przyjmijmy więc, że chcąc realizować pomysł Godlewskiego, miasto musiałyby zwiększyć swój wkład o 50%, czyli o 42,5 mln zł rocznie.
Budowa czterech parkingów w systemie “Parkuj i Jedź” – kandydat PO nie sprecyzował gdzie konkretnie chciałby je umieścić. Zakładam, że dwie pewne lokalizacje to Zawodzie i Pętla Brynowska. UM w Katowicach prowadzi już prace, które na początku przyszłego roku powinny doprowadzić do powstania gotowego projektu. Opierałem się więc na wycenie tych projektów. Budowa zintegrowanych centrów przesiadkowych, bo tak ma się to nazywać, w Zawodziu ma kosztować 40 mln zł, a w Brynowie aż 90 mln zł (tu ma być wielopoziomowy parking). Ta szacunki wydają się być przesadzone, ale te same kwoty zastosuję w przypadku innych kandydatów, więc będzie sprawiedliwie. Kolejne centrum przesiadkowe urząd zaplanował w Ligocie. Ma kosztować ok. 5 mln zł (tylko kilkanaśnie miejsc parkingowych). Arkadiusz Godlewski chce zbudować cztery centra “Parku i jedź”, więc trzeba dodać co najmniej kolejne 5 mln zł. Łącznie ten pomysł może kosztować 130 mln zł.
Modernizacja i rozbudowa połączenia na odcinku: Siemianowice – Stęślickiego, Grundmanna – Mikołowska-Kościuszki – oszacować można jedynie koszty budowy fragmentu, który będzie przedłużeniem ul. Stęślickiego do ul. Konduktorskiej i dalej do Siemianowic. To dlatego, że Katowice podpisały już list intencyjny z sąsiadem w tej sprawie. Ta droga (łącznie z przedłużeniem ul. Bohaterów Monte Cassino) ma kosztować około 50 mln zł.
System zarządzania ruchem miejskim – Godlewski nie precyzuje w swoim programie co konkretnie ma na myśli. Zakładam jednak, że chodzi mu o inteligentny system zarządzania ruchem, jaki w ubiegłym roku sprawiły sobie Gliwice. Jest do niego włączonych 60 skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Kosztował 35,5 mln zł.
Budowa 200 km tras rowerowych – skoro podając szacunkowy koszt budowy tramwaju, kandydat PO powołuje się na Kraków, ja w tym przypadku też odwołam się do wyliczeń tego miasta. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie podaje, że koszt metra kwadratowego ścieżki dla rowerów to 200 zł, a kilometr drogi rowerowej to ok. 800 tys. zł. 200 km x 800 tys. = 160 mln zł
50 stacji wypożyczania, 1000 rowerów – w tym przypadku bardzo trudno podać konkretną kwotę. Wprawdzie coraz więcej polskich miast ma wypożyczalnie rowerów, ale są one finansowane na różnych zasadach. Np. 4-letnia obsługa tej oddanej niedawno w Bielsku-Białej będzie kosztować miasto 1,5 mln zł (12 stacji, 120 rowerów). Z kolei w Lublinie budowa 40 stacji, zakup 400 rowerów i systemu informatycznego do ich wypożyczania pochłonęły 5,1 mln zł. Trudno wyciągnąć średnią (w B-B więcej rowerów na stację, w Lublinie odwrotnie). Można jednak przyjąć, że w Katowicach model 50-1000 kosztowałby co najmniej 10 mln zł.
Rewitalizacja parku Boguckiego i parku Olimpijczyków w Szopienicach – Niedawna modernizacja podobnego wielkością do pierwszego z parków Placu Budnioka (Rów Wełnowiecki) kosztowała 2,4 mln zł. Park Olimpijczyków jest trochę mniejszy. Łączny koszt ok. 4 mln zł
Stworzenie trzech międzydzielnicowych ośrodków sportu, wzorowanych na istniejących już ośrodkach “Szopienice” i “Kolejarz” -Arkadiusz Godlewski widziałby w takich centrach halę sportową, otwarte boiska i basen sportowo-rekreacyny. Zakończona w tym roku przebudowa “Kolejarza” kosztowała około 30 mln zł. Z kolei otwarty na początku 2008 roku obiekt w Szopienicach pochłonął 20 mln zł. Średnia to 25 mln zł. Budowa trzech kolejnych takich obiektów może więc pochłonąć 75 mln zł. Gdyby przy każdym z pięciu ośrodków miał stanąć 25-metrowy basen, trzeba doliczyć kolejnych 75 mln zł. Łącznie więc wychodzi 150 mln zł.
Wśród innych kosztownych projektów, które jednak trudno oszacować, Arkadiusz Godlewski widzi także m.in. przebudowę węzłów drogowych: Kościuszki-Armii Krajowej oraz Kościuszki – Brynowska, budowę zachodniej obwodnicy Katowic, zakup nowych autobusów i tramwajów, modernizację i rozbudowę szpitala miejskiego w Murckach, stworzenie programu budownictwa na wynajem, program budowy siłowni na wolnym powietrzu w każdej dzielnicy.
Podsumowanie. Realizacja wszystkich pomysłów Arkadiusza Godlewskiego, które w mniej lub bardziej dokładny sposób da się oszacować kosztowałaby 782 mln zł.
Marcin Krupa
Budowa kolei linowej z Pętli Brynowskiej przez Ochojec, os. Odrodzenia aż do os. Bażantowo – kandydat Forum Samorządowego i Piotr Uszok szacuje, że budowa kolei będzie kosztować około 70 mln zł. Wszystko jednak zależy od zastosowanej technologii. Z kolei jego rywal Arkadiusz Godlewski przedstawił wyliczenia, z których wynika, że taka realizacja pochłonęłaby nawet 200 mln zł. Dlatego wyciągam średnią z tych dwóch kwot – 135 mln zł.
Budowa centrów “Parkuj i Jedź” – wyliczenie będzie podobne jak w przypadku Arkadiusza Godlewskiego, choć nie identyczne. Brynów (90 mln zł), Zawodzie (30 mln zł), Ligota (5 mln zł). Do tego Podlesie (5 mln zł), Piotrowice (5 mln zł) oraz dworzec międzynarodowy i centrum przesiadkowe przy ul. Sądowej (40 mln zł). Łącznie 175 mln zł.
Podniesienie z 10 mln zł, do 20 mln zł kwoty budżetu obywatelskiego.
Budowa trzech krytych basenów 25-metrowych – przy tego rodzaju inwestycji szacunki mogą być bardzo różne. Przykładowo, oddany w tym roku do użytku basen Aqaurius Kopernik kosztował 30 mln zł. Zbudowany w 2010 basen w Paniówkach – 33 mln zł. Krupa zapowiada jednak budowę basenów “bez fajerwerków” za około 15 mln zł każdy. Łącznie ten postulat pochłonie 45 mln zł.
Budowa co najmniej 100 mieszkań na wynajem rocznie – tutaj trzeba się posiłkować ostatnimi realizacjami UM w Katowicach. I tak, np. 20 mieszkań w komunalnym budynku przy ul. Le Ronda kosztowało 3,32 mln zł, a 30 przy ul. Bytkowskiej – 5,21 mln zł. Nieco droższy był blok z 30 mieszkaniami przy ul. Techników. Tu wyższa cena wynikała z tego, że ma mniej kondygnacji niż dwa wymienione jako pierwsze. Średnia cena budowy jednego mieszkania wynosi około 185 tys. zł x 100= 18,5 mln zł.
Pakiet bezpłatnych usług miejskich dla rodzin 3+, w tym darmowa komunikacja – tego nie da się łatwo policzyć. W Katowicach jest ponad 3900 rodzin, w których jest troje dzieci lub więcej. Załóżmy, że średnio taka rodzina liczy 6 osób, z których 4 jeżdżą obecnie komunikacją miejską kupując bilety miesięczne. Rodzice całe, młodzież i dzieci z 50% ulgą. Mamy więc 15 600 osób (3900 rodzin x 4 osoby kupujące bilety miesięczne). Połowa z tej liczby to rodzice (czyli bilety całe), połowa to dzieci (czyli bilety z ulgą 50%). Mnożymy 7800 przez 126 zł (cena biletu) oraz 7800 przez 63 zł (ulgowy). Razem daje nam to 982 800 + 491 400 = 1 474 200 miesięcznie. Rocznie byłoby to więc 12 x 1 474 200 = 17 690 400. Tyle miasto musiałoby dołożyć do wpłacanych już do KZK GOP 85 mln zł. Te wyliczenia są oczywiście oparte tylko na częściowo sprawdzalnych danych. Nikt nie ma bowiem informacji ile osób z wielodzietnych rodzin korzysta na stałe z komunikacji miejskiej.
Żłobek i przedszkole dla każdego dziecka z Katowic – kolejny trudny rachunek. Według informacji urzędu miasta, w Katowicach nie brakuje miejsc w przedszkolach. Zwłaszcza dla dzieci, którym gmina musi takie miejsce zapewnić, czyli 5 i 6-cio latków. Z kolei w połowie października na 617 zgłoszeń dzieci oczekujących na przyjęcie do Miejskiego Żłobka 296 jest w sytuacji, w której oczekiwany termin przyjęcia minął. W tej liczbie mieszczą się również przypadki, w których rodzice sami opóźnili czas przyjęcia dziecka do żłobka pomimo otrzymania informacji o możliwości wykorzystania pierwotnego terminu. Mimo wszystko do wyliczeń wykorzystam liczbę 296 – tyle miejsc trzeba by dodatkowo stworzyć, żeby wszyscy chętni rodzice mogli zostawiać dziecko w miejskim żłobku. W I półroczu 2014 roku miesięczne utrzymanie jednego dziecka kosztowało 1062 zł x 12 miesięcy = 12744 zł. Taką sumę mnożymy przez liczbę oczekujących na przyjęcie dzieci (296) i wychodzi 3 772 224 zł.
Krupa postuluje też budowę Centrum Nauki w Katowicach, ale tylko jeśli taka placówka będzie z finansowana i utrzymywana z budżetu państwa. W swoim programie ma też stworzenie Centrum Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu (koszt trudny do oszacowania).
Podsumowanie. Realizacja pomysłów Marcina Krupy kosztowałaby łącznie 404 916 200 mln zł.
Marek Szczerbowski
Budowa centrów przesiadkowych w dzielnicach – kandydat SLD nie precyzuje ich liczby. Przyjąłem więc, podobnie jak u innych kandydatów, budowę czterech: dwa większe – Brynów (90 mln zł) i Zawodzie (30 mln zł) oraz dwa mniejsze – np. Ligota (5 mln zł) i Podlesie (5 mln zł). Łącznie 130 mln zł.
Budowa co najmniej 80 mieszkań komunalnych rocznie – wyliczenie podobne jak u Marcina Krupy, czyli średni koszt budowy jednego mieszkania – 185 tys. zł x 80 = 14,8 mln zł.
Zwiększenie o co najmniej 50% wydatków na remonty mieszkań komunalnych – w tym roku UM w Katowicach zaplanował w budżecie pieniądze na remont 215 mieszkań. Średni koszt remontu jednego lokalu wynosi w 2014 roku 11524 zł. Gdyby ta kwota nie zmieniła się do końca roku, wówczas miasto wyda na remonty 2477660 zł. Jeśli zwiększy się o 50 % wydatki na modernizację mieszkań, wówczas trzeba będzie na ten cel przeznaczyć dodatkowo 1 238 830 zł.
Przebudowa drogi 73 Pułku Piechoty – ta inwestycja planowana jest w mieście od dawna, ale jej realizacja wciąż jest przekładana. Koszt przebudowy drogi (bez węzłów) podany w kosztorysie inwestorskim to 152 794 115,70 zł.
Budowa stadionu piłkarskiego – Marek Szczerbowski wspomniał w kampanii, że w Katowicach mógłby powstać stadion porównywalny z tym, jaki ma Cracovia Kraków. Obiekt, który ma niespełna 15 tys. miejsc, kosztował 157 mln zł.
Budowa krytych miejskich basenów w zespołach dzielnic – Szczerbowski nie podaje liczby basenów, wyliczenie obejmie więc, tak jak u Marcina Krupy, trzy obiekty. Łącznie 45 mln zł.
Stworzenie warunków do powstawania większej ilości miejsc w żłobkach i przedszkolach zgodnie z potrzebami mieszkańców – wyliczenie podobne jak u M. Krupy. Miesięczne utrzymanie jednego dziecka w żłobku kosztuje w 2014 roku 1062 zł x 12 miesięcy = 12744 zł. Taką sumę mnożymy przez liczbę oczekujących na przyjęcie dzieci (296) i wychodzi 3 772 224 zł.
Wprowadzenie zasady bezpłatnych przedszkoli ponad obowiązujący 6-godzinny limit – w ubiegłym rodzice zapłacili za pobyt dziecka w przedszkolu powyżej 6 godzin 2 624 081 zł. W tym roku ta kwota będzie podobna.
Zwiększenie o 100 % pieniędzy na realizację zadań inicjowanych przez Rady Dzielnic – obecnie Rady Jednostek Pomocniczych mają do dyspozycji 150 tys. zł rocznie.
Zwiększenie o 10 mln zł do 20 mln zł kwoty przeznaczonej na realizację zadań z budżetu obywatelskiego.
Zwiększenie o 2 mln zł rocznie kwoty przeznaczonej na dofinansowanie organizacji zajęć sportowo-rekreacyjnych przez podmioty nie zaliczane do sektora finansów publicznych.
Bezpłatny transport publiczny dla rodzin uczestniczących w programie “Nas troje i więcej” – wyliczenie będzie takie samo jak w przypadku Marcina Krupy. W Katowicach jest ponad 3900 rodzin, w których jest troje dzieci lub więcej. Załóżmy, że średnio taka rodzina liczy 6 osób, z których 4 jeżdżą obecnie komunikacją miejską kupując bilety miesięczne. Rodzice całe, młodzież i dzieci z 50% ulgą. Mamy więc 15600 osób (3900 rodzin x 4 osoby kupujące bilety miesięczne). Połowa z tej liczby to rodzice (czyli bilety całe), połowa to dzieci (czyli bilety z ulgą 50%). Mnożymy 7800 przez 126 zł (cena biletu) oraz 7800 przez 63 zł (ulgowy). Razem daje nam to 982800 + 491400 = 1 474 200 mln zł. Rocznie byłoby to więc 12 x 1 474 200 = 17 690 400. Tyle miasto musiałoby dołożyć do wpłacanych już do KZK GOP 85 mln zł. Te wyliczenia są oczywiście oparte tylko na częściowo sprawdzalnych danych. Nikt nie ma bowiem informacji ile osób z wielodzietnych rodzin korzysta na stałe z komunikacji miejskiej.
Wprowadzenie refundacji leczenia niepłodności metodą in vitro – Częstochowa, która była w tym prekursorem, rocznie przeznacza na ten cel w budżecie 150 tys. zł.
Szczerbowski proponuje też m.in. budowę alternatywnego do obecnego połączenia południowych dzielnic z centrum w oparciu o szynowy transport publiczny (nie przesądza czy lepszy będzie tramwaj, czy pociąg), budowę autostrad rowerowych (nie podaje długości tras), budowę sieci wypożyczalni rowerów (bez szczegółów), rewitalizację industrialnego dziedzictwa miasta (m.in. kolonia Alfreda, Kolonia Agnieszka, zespół robotniczych budynków mieszkalnych przy ul. Lwowskiej w Szopienicach, zabudowa centrum w Dąbrówce Małej, Bogucicach, Załężu, Dębie i Giszowcu – koszt niemożliwy do oszacowania), utworzenie wydziału senioralnego w UM, ulgi na biletowane imprezy miejskie, bezpłatny transport publiczny uczestników wielkich wydarzeń współorganizowanych przez miasto.
Podsumowanie. Realizacja pomysłów Marka Szczerbowskiego kosztowałaby łącznie 536 919 950 mln zł.
Jerzy Ziętek
Zwiększenie budżetu dla dzielnic – kandydat nie precyzuje o ile więcej chciałby przeznaczyć na dzielnice, ale chce im dać większe uprawnienia i więcej zadań – obecnie Rady Jednostek Pomocniczych dostają rocznie 150 tys. zł. Załóżmy wariant bardzo ostrożny, czyli zwiększenie budżetu o 100%, czyli o 150 tys. zł.
Zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach – wyliczenie podobne jak u M. Krupy i M. Szczerbowskiego. Miesięczne utrzymanie jednego dziecka w żłobku kosztuje w 2014 roku 1062 zł x 12 miesięcy = 12744 zł. Taką sumę mnożymy przez liczbę oczekujących na przyjęcie dzieci (296) i wychodzi 3 772 224 zł.
Budowa tanich mieszkań komunalnych – kandydat nie precyzuje ich liczby. Na potrzeby wyliczenia przyjmę liczbę 100 (podobnie jak u M. Krupy) x 185 tys. zł = 18,5 mln zł.
Stworzenie inteligentnego systemu zarządzania ruchem: zielone fale, sekundniki na sygnalizatorach – podobnie jak u A. Godlewskiego, odwołam się do przykładu Gliwic. W tym mieście do systemu włączonych jest 60 skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Kosztował 35,5 mln zł.
Rozbudowa monitoringu miejskiego na potrzeby inteligentnego zarządzania ruchem – zakładam, że chodzi o monitoring, który ma też przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa. Ostatnia rozbudowa odbyła się w tym roku – na ul. Mariackiej zamontowane zostały 4 kamery. Koszt tej inwestycji wyniósł 165 tys. zł.
Rozwinięcie transportu szynowego, w tym wsparcie idei budowy tramwaju na południe – podobnie jak u kandydata PO, koszt może wynieść około 200 mln zł.
Darmowa komunikacja publiczna dla kierowców, którzy zostawią samochody na parkingach i będą mieli przy sobie kwit parkingowy i dowód rejestracyjny – to najtrudniejszy do oszacowania pomysł. Z jednej strony w praktyce sprowadza się do budowy centrów przesiadkowych. Jerzy Ziętek nie podaje konkretnie ile chciałby ich zbudować, ani gdzie miałyby się znaleźć. Dlatego zastosuję wyliczenia, jak u pozostałych kandydatów: dwa większe – Brynów (90 mln zł) i Zawodzie (30 mln zł) oraz dwa mniejsze – np. Ligota (5 mln zł) i Podlesie (5 mln zł). Łącznie 130 mln zł. Pozostaje jeszcze kwestia darmowej komunikacji. Gdyby wszyscy, którzy zostawią samochód na parkingach, jeździli bez opłat, miasto musiałoby znacząco zwiększyć swój wkład do KZK GOP. Częściowo mogłoby sobie to odbić wpływami z parkingów. Jerzy Ziętek nie precyzuje czy parkingi byłyby płatne, czy też np. kierowcy dostawaliby tzw. bilet zerowy uprawniający do jazdy autobusem czy tramwajem. Np. w Warszawie sytuacja jest odwrotna. żeby wyjechać z takiego parkingu, trzeba mieć przy sobie ważny bilet komunikacji miejskiej (miesięczny, dzienny, jednorazowy lub inny). Tym samym kierowcy nie zmuszają miasta do zwiększenia dopłat do komunikacji, za to nie płacą za parking.
Zwiększenie dostępu do kultury poprzez tworzenie nowych domów kultury – znów nie padają konkretne liczby. Zakładając choćby budowę jednego MDK, to biorąc pod uwagę koszt powstania tego ostatniego w Dębie, potrzebna kwota to 11 mln zł.
Budowa basenów w dzielnicach, w których jest to potrzebne – wzorem innych kandydatów, wyliczenie obejmie 3 baseny. Łączny koszt 45 mln zł.
Ziętek proponuje też m.in. budowę rowerowej trasy średnicowej, utworzenie centrum obsługi inwestorów, wprowadzenie zniżkowej “Katowickiej Karty Studenta” i zamrożenie stawek lokalnych podatków na 4 lata.
Podsumowanie. Realizacja pomysłów Jerzego Ziętka kosztowałaby łącznie 443 772 224 zł.
Wszyscy kandydaci podkreślają, że inwestycje, które chcą realizować w dużej mierze mogą być realizowane z unijnego dofinansowania. Pewnie w przypadku części zamierzeń tak się stanie. Niemniej powyższe wyliczenie pokazuje finansową skalę zamierzeń ludzi, którzy chcą zostać prezydentem Katowic. A trzeba pamiętać, że po stronie dochodów Katowice w 2014 roku zapisały w budżecie kwotę 1,614 mld zł, zaś po stronie wydatków – 1,879 mld zł.
Nie należy traktować moich wyliczeń jako wyroczni. To tylko symulacja, w wielu miejscach oparta na bardzo niepewnych założeniach, a czasami na niemal zupełnym braku danych. Dlatego jeśli w trakcie kampanii kandydaci przedstawią inne, wiarygodne obliczenia, oczywiście jestem gotowy zmodyfikować swoje.