Duże zmiany w Katowicach zapowiada kandydat Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta miasta. Jeśli oczywiście zostanie wybrany. Łukasz Cholewiński chce m.in. zlkwidować straż miejską, zredukować wydatki i zatrudnienie w urzędzie miasta i podległych mu jednostkach oraz dzierżawić inwestorom działki nawet za złotówkę.
Początkowo Kongres Nowej Prawicy planował w Katowicach, podobnie jak w Mysłowicach, wystawić w wyborach na prezydenta miasta kobietę. Ostatecznie partia zmieniła zdanie. Łukasz Cholewiński ma 32 lata. Prowadzi własną działalność gospodarczą. Zajmuje się finansami i ubezpieczeniami. Zarządzą też dwoma restauracjami, jedną wspólnie z ojcem w Zamościu, drugą w centrum Katowic (Aleje Smaku). Jak mówi, tak ułożył sobie swoje zawodowe plany, że przez najbliższe tygodnie będzie intensywnie prowadził kampanię. – Nie mam do wydania 100 tys. zł, więc poparcie będę musiał sobie wydeptać – tłumaczy Cholewiński. To poparcie ma mu zapewnić program oparty przede wszystkim na oszczędnościach. – Trzeba w tej miejskiej kuchni zrobić porządek – zapowiada kandydat KNP. I wylicza: przegląd wszystkich sztywnych wydatków miasta, 30% redukcja zatrudnienia w urzędzie i podniesienie pensji pozostałym, likwidacja zbędnych stanowisk w jednostkach i spółkach podległych, likwidacja straży miejskiej, rewizja wydatków na pomoc społeczną. Do tego inwentaryzacja miejskiego majątku. – Cały czas brakuje w Katowicach mieszkań socjalnych, a z drugiej strony są setki pustostanów – tłumaczy Cholewiński. Zapowiada też rozwiązanie problemów komunikacyjnych na osi północ-południe, choć nie wie jak. – Nie znam się na tym. Zatrudnię specjalistów. Moim obowiązkiem jest znalezienie pieniędzy.
Kandydat KNP twierdzi też, że trzeba znaleźć pomysł na centrum miasta, choć i w tym wypadku gotowych rozwiązań nie podaje. – Śródmieście Katowic, poza kilkoma wyremontowanymi ulicami, wygląda jak rynsztok. Tak było w Zamościu 20, 30 lat temu. Teraz proszę tam pojechać i zobaczyć. Da się – mówi Cholewiński.
Kongres Nowej Prawicy wystawi w Katowicach nie tylko kandydata na prezydenta, ale również listy kandydatów na radnych.
Wreszcie ktoś z odważnymi pomysłami! Ma mój głos.
znaczy się taka męska wersja Magdy Gessler???Nie dziękuję jej też nie lubię.