Kładka o długości ok. 100 metrów nad S86 została połączona. W następnych dniach wykonawca będzie wykańczał połączenie dla pieszych nad al. Roździeńskiego. Kolejnym etapem prac na al. Roździeńskiego będzie rozbiórka wiaduktów.
Dzisiaj w nocy zakończyła się najważniejsza część budowy kładki nad drogą ekspresową 86. Po zachodniej stronie wiaduktów przebiegających nad al. Roździeńskiego, które wkrótce będą wyburzane, powstała drewniana konstrukcja. W nocy z niedzieli na poniedziałek wykonawca zamontował przęsła kładki na wcześniej przygotowanych podporach. Teraz zostają jeszcze prace wykończeniowe, m.in. utworzenie dojścia na kładkę. Od strony Zawodzia na kładkę będzie można wejść na wysokości istniejących jeszcze schodów prowadzących na poziom al. Roździeńskiego, a od strony Bogucic wejście znajdzie się przy parkingu sklepu Lidl. Chodzi o to, żeby umożliwić pieszym poruszanie się nad S86, ponieważ wiadukty na ul. Bohaterów Monte Cassino zostaną niebawem całkowicie wyłączone z ruchu. Kierowcy będą musieli korzystać z objazdów, a autobusy komunikacji miejskiej mają dojeżdżać do tymczasowych przystanków przy przebudowywanym obiekcie, a dalej pasażerowie będą musieli przechodzić pieszo na drugą stronę al. Roździeńskiego.
Prace na kładce nie będą już wymuszały zmiany organizacji ruchu. W dalszym ciągu zamknięte są lewe pasy drogi ekspresowej. Kolejna zmiana organizacji ruchu nastąpi już po uzgodnieniu na czas robót właściwych. Jak informuje GDDKiA, na razie cały czas trwają ustalenia z miastem. Niewykluczone, że kolejny etap, czyli rozbiórka istniejących wiaduktów nad jedną jezdnią, rozpocznie się dopiero po V etapie Tour de Pologne, który odbędzie się 16 sierpnia.
W czasie rozbiórki cały ruch ma zostać przekierowany na jedną jezdnię. Kierowcy pojadą przewiązkami, ale założenie jest takie, że będą mieli cały czas do dyspozycji po dwa pasy ruchu w każdym z kierunków. Wykonawca zadeklarował, że utrudnienia skutkujące koniecznością poprowadzenia ruchu między jezdniami S86 poprzez przejazdy technologiczne będą trwać maksymalnie do końca września.
Łukasz Kądziołka
Błąd w sztuce.
Podpora środkowa na pasie rozdziału posadowiona bez kostnienia w grunt, podparta jedynie na 2 płytach drogowych.
Jest to miejsce szczególnie niebezpieczne bo przy samej przewiązce łączącej jezdnie. Brak barier i opasek energochłonnych. Jadący samochód (np ciężarowy) jest w stanie przesunąć tą środkową podporę powodując zawalenie się przęseł.
Z tego co widać to przęsła nie są ze sobą połączone.
“kotwienia”