Kolejny film powstaje w Katowicach. Tym razem jest to serial niemieckiej produkcji. Gmach Sejmu Śląskiego na dwa dni przeniósł się do Berlina. Zdjęcia trwały dwa dni, co przełoży się tylko na 3 minuty materiału.
Po raz kolejny gmach Sejmu Śląskiego zamienił się w plan filmowy. Na zewnątrz widać jedynie filmowe miasteczko, które od kilku dni zajmuje część parkingu na pl. Sejmu Śląskiego. Teraz zdjęcia w tej lokacji dobiegają końca. W Katowicach powstaje drugi sezon serialu.
– Tytuł roboczy to Der Palast. Był już jeden sezon w 2022 roku. Teraz robimy drugi sezon składający się z sześciu odcinków. Realizujemy tę produkcję dla telewizji publicznej – mówi Kathrin Bullemer, producentka.
Historia zaczyna się na początku lat 90. we wschodnim i zachodnim Berlinie i to właśnie Śląski Urząd Wojewódzki stanie się w serialu Berlinem. Opowiada o zespole baletowym. Po upadku Muru Berlińskiego środowisko tancerzy walczy o swoje prawa. W Sali Marmurowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, która została zmieniona w senat, zapadają decyzje dotyczące przyszłości teatru rewiowego. Pokazany jest wschodni i zachodni Berlin w momencie, w którym stają się jednym miastem. – Architektura tego budynku odpowiada całkowicie estetyce Berlina. Szukaliśmy takiego rządowego gmachu – mówi Bullemer.
Najbardziej widowiskowe sceny powstają w Westybulu. Dzięki temu, że ekipa ma dwuskrzydłowe i czteropoziomowe schody. Jest światło, dźwięk i przede wszystkim choreografia. – Mamy tu wspaniałych tancerzy w wielkich kostiumach. Nie wiem, ile dokładnie mamy tu piór, ale będzie to bardzo duża liczba – mówi Andy Machals, producent odpowiedzialny za warstwę wizualną. Na planie pracują głównie polscy tancerze, ale są również niemieccy.
To wielkie przedsięwzięcie. Na planie pracuje około 200 osób. Żeby mogły powstać sceny do 3 minut do serialu, trzeba było dwóch dni zdjęciowych, a przygotowania na miejscu trwały tydzień. Jednak rozmowy toczyły się już od grudnia ubiegłego roku. Zdjęcia będą powstawały również w Chorzowie, na ulicy w dzielnicy Batory i mieszkaniach. Później ekipa ma się przenieść do Krakowa.
Poprzedni sezon był emitowany w ZDF, czyli drugim programie niemieckiej telewizji publicznej. Jak podaje portal kino.de obejrzało go około 6 mln widzów. Dlaczego doczeka się kontynuacji w postaci drugiego sezonu. Jeszcze dzisiaj ekipa będzie obecna na placu Sejmu Śląskiego, a już od jutra cały plac powinien być dostępny dla kierowców.
Kiedyś czytałem historie miasta Berlina i można znaleźć podobieństwa do naszej Metropolii.
Historycznie podział na pół. w czasach gdy nie było jeszcze jednym miastem.
Okręgi administracyjne i dzielnice Berlina – Berlin jako miasto na prawach kraju związkowego składa się z dwunastu okręgów administracyjnych (Bezirk) na prawach miejskich, które dzielą się na 96 dzielnic (Ortsteil).
To chyba dawno było. Teraz może kręcą tutaj bo tam jest za nowocześnie, nie ma takich budynków za to dużo inżynierów i lekarzy, nie pasuje do epoki.
TANIEJ NAKRĘCIĆ W POLSCE ZA DARMO NIŻ PŁACIĆ U SIEBIE W KRAJU ……. CWANIACZKI !
Po co nam CPK skoro w Berlinie jest (Trzask). Po co nam pieniądze skoro Niemcy mają.
jak widzę porównanie lotniska Berlin do CPK to już wiem… ze brak wiedzy. W Niemczech hubem lotniskowym jest Frankfurt a nie Berlin. Sprawdź sobie ile osób lata z tych lotnisk to będziesz wiedział jak się wciagles w tą głupotę.
To nie moje porównanie tylko Trzaskowskiego, TVN Ci tego nie puścił. Przez Frankfurt leciałem dziesiątki razy. A przez Baranów nie polecę. Rządy baranów.
a dokąd to leciałeś dziesiątki razy?
A to my nie dotujemy tej produkcji?
Niemcy tak za darmo nas głaszczą i chwalą miasto, jak pięknie przypomina Berlin Wschodni sprzed trzydziestu paru lat?
Nasze Matki Nasi Ojcowie, niemiecki serial szkalujący Polaków i chwalący Wermacht był “dotowany” przez rząd Tuska. Emisją w TVP1 w roku 2013.
a Polacy szkalują Ślązaków. Bo im jeszcze tereny wyzyskane zabiorą
Staropiastowskie od wieków polskojęzyczne ziemie to nie tereny wyzyskane.
wystarczy sprawdzić ile Śląsk wsadza do polskiego budżetu, a ile dostaje.
oczywiście, że ziemie wyzyskane. tylko starpiastowskie pierdoły mogą twierdzić inaczej.