Reklama

25 lat więzienia dla Dariusza N. za zabójstwo 19-latka. Prokuratura domagała się dożywocia

Ł. K.
Jest wyrok w głośnej sprawie zabójstwa 19-latka w centrum Katowic. Za zabicie Dominika Koszowskiego pseudokibic GKS-u Katowice ma trafić do więzienia na 25 lat, choć prokurator domagał się dla niego dożywocia. Wyrok nie jest prawomocny.

Sprawą zabójstwa 19-letniego Dominika kilka lat temu żyło nie tylko całe miasto. Stała się ona głośna na całą Polskę. Po prawie 5 latach zbliża się ona do finału. Przypomnijmy, że do morderstwa doszło na ul. 3 Maja. W nocy 21 sierpnia 2016 roku Dariusz N. w trakcie bójki wyciągnął nóż i dwukrotnie dźgnął w klatkę piersiową 19-letniego Dominika Koszowskiego, byłego piłkarza młodzieżowych drużyn GKS-u Katowice. Dźgnął nożem też drugiego mężczyznę – ojca Dominika. 19-latek, mimo reanimacji, zmarł kilka minut po przetransportowaniu do szpitala. Długo trwały poszukiwania mężczyzny związanego z bojówką GKS-u Katowice. Dariusz N. długo ukrywał się za granicą. Zmieniał nie tylko kraje, ale również wygląd. Przeszedł operację plastyczną. Jednak zdradził go tatuaż z nazwą GKS Katowice. Ponad rok po zabójstwie, w październiku 2017 roku, nożownik został zatrzymany przez hiszpańską policję w Katalonii podczas załadunku narkotyków schowanych w puszkach z pomidorami.

W styczniu 2018 roku Dariusz N. został przewieziony do Polski, a nieco ponad rok później ruszył jego proces. Pseudokibic Gieksy od początku nie przyznawał się do winy i twierdził, że gdy doszło do zabójstwa nie było go na dworcu PKP, ani na meczu Stomil Olsztyn-GKS Katowice, który odbywał się tego dnia.


Po ponad trzech latach sąd wydał wyrok w tej sprawie. 5 lipca Sąd Okręgowy w Katowicach uznał Dariusza N. winnego popełnienia dwóch czynów zarzucanych mu aktem oskarżenia wniesionym przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach, czyli udziału w bójce z użyciem noża i zabójstwa Dominika oraz udziału w bójce z użyciem noża i usiłowania zabójstwa Rafała K., ojca 19-latka. Zgodnie z wyrokiem, Dariusz N. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.  Poza tym ojciec i matka Dominika mają otrzymać od niego 100 tys. złotych, tytułem zadośćuczynienia.

Jednak sprawa jeszcze się nie skończy. Obrońcy Dariusza N. będą najprawdopodobniej odwoływali się od tego wyroku, który nie jest prawomocny. Prokuratura też nie wyklucza dalszych kroków, ponieważ domagała się dla skazanego kary dożywocia. -Złożyliśmy wniosek o uzasadnienie wyroku na piśmie. Dopiero wtedy zadecydujemy czy będziemy składać apelację – mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Dariusz N. w dalszym ciągu przebywa w areszcie.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*