Jeszcze pół godziny przed rozpoczęciem wczorajszego koncertu z okazji 150. urodzin Katowic, przed sceną było tylko kilkaset osób. Jednak, kiedy weszli na nią pierwsi artyści, w strefie kultury było już kilka tysięcy osób. Ostatecznie ponad dwugodzinny koncert obejrzało co najmniej kilkanaście tysięcy ludzi. To pierwsza z cyklu urodzinowych imprez. Następne za dwa tygodnie, również w strefie kultury (więcej o tym tutaj).
Na scenie zagrali wczoraj artyści związani z Katowicami i woj. śląskim. Byli więc Feel, Myslovitz, Grubson, Pokahontaz, Ewa Farna, Curly Heads, Krystyna Prońko, Shakin’ Dudi, Coria i 0-32. Poza tymi dwoma ostatnimi zespołami, wszyscy wypadli całkiem dobrze. Nieco mniej pozytywnie można ocenić prowadzących (Grażyna Torbicka i Krzysztof Respondek) oraz zabawiających w przerwach publiczność “Kabaret Młodych Panów”. Głównie ze względu na poziom dowcipów, jaki prezentowali Respondek i panowie z Rybnika. Te dotyczyły głównie seksu. Dużo było więc wihajstrów i łonaczenia. Z drugiej strony, ludzie się śmiali, więc akurat do tej publiczności, która przyszła wczoraj na koncert, żarty trafiały.
Pomijając dowcipy prowadzących i drobne wpadki muzyczne niektórych wykonawców, Katowice pokazały się Polsce naprawdę efektownie. Zwłaszcza, że wiele ujęć robionych było z drona, a koncert transmitowany był w telewizyjnej “Dwójce”. Ludzie zajęli nie tylko plac przed sceną, ale i okoliczne pagórki oraz dach Międzynarodowego Centrum Kongresowego.
Wygląda na to, że strefa kultury na stałe może stać się miejscem większych miejskich imprez.
Na zdjęciu głównym Ewa Farna.
Przyjechaliśmy posiedziec na kocyku na trawie na dachu centrum.
Troszkę śmieszne było to, jak na niezabezpieczonych (np na skraju) zielonych terenach policja ze strażą miejską zaganiały ludzi jak owieczki 🙂