Reklama

Świętowanie w Podlesiu. Podlesianka awansowała do III ligi

Grzegorz Żądło
Po remisie z Podbeskidziem II Bielsko-Biała 1:1 Podlesianka Katowice awansowała do III ligi, czyli na czwarty poziom rozgrywkowy w Polsce. Na stadionie przy ul. Sołtysiej decydujący mecz obejrzał nadkomplet widzów. Teraz przed drużyną z Podlesia dużo pracy organizacyjnej, żeby otrzymać licencję na grę w wyższej lidze.

Dla klubu, który powstał w 1938 roku, to był nie tylko mecz sezonu, ale być może najważniejszy mecz w całej historii. Wprawdzie w latach 50. Podlesianka grała w trzeciej lidze, ale wtedy były to rozgrywki obejmujące tylko jedno województwo. Teraz w III lidze grają drużyny z woj. śląskiego, lubuskiego, opolskiego i dolnośląskiego. Kolejnym krokiem jest już poziom centralny, czyli II liga.

Proszę państwa, nie przyszliśmy tu na piknik, ale żeby dopingować – krzyczał przez megafon jeden z kibiców Podlesianki. Jednak atmosfera na stadionie w Podlesiu była we wtorkowy wieczór właśnie piknikowa. I to nie tylko przez unoszący się nad trybunami zapach grillowanej kiełbasy, parking zlokalizowany na świeżo skoszonej łące czy temperaturę dochodzącą do 30 stopni Celsjusza.

Na boisku też niewiele się działo. Podlesianka nie musiała atakować, Podbeskidzie nie bardzo chciało albo nie potrafiło. Dlatego pierwsza połowa nie wzbudziła większych emocji u około 600 widzów. Dwa niecelne strzały Łukasza Winiarczyka i Jacka Jarnota to było właściwie wszystko godnego uwagi.

W drugiej połowie działo się więcej, ale też nieprzesadnie dużo. Ładny strzał Łukasza Grzeszczyka obronił bramkarz Podbeskidzia. Z kolei w najgroźniejszej sytuacji dla gości strzał Michała Studnickiego zablokował Winiarczyk.

Gole padły w samej końcówce. Najpierw w 84. minucie Winiarczyk kopnął piłkę lewą nogą z rzutu wolnego tak, że zaskoczył bramkarza gości. Wtedy na stadionie zrobiło się bardzo głośno. Chwilę później świętujących już pewny awans kibiców uciszył Giorgi Merebashvili, ale do końca spotkania nic godnego uwagi już się nie wydarzyło.

Po ostatnim gwizdku piłkarze i kibice Podlesianki przez kilkadziesiąt minut świętowali na murawie zwycięski remis. – Daje nam to ogromną satysfakcję. Jeszcze przed barażami powiedziałem chłopakom, że zwycięzca baraży jest tym podwójnym zwycięzcą (bo trzeba wygrać swoją grupę IV ligi, a potem baraż – przyp. red.). Jest to zdecydowanie większy prestiż. Cieszę się, że jako ostatni zespół w Polsce awansujemy. Dwa lata o to walczyliśmy. Pierwszy mój sezon w roli trenera nie wyszedł nam w samej końcówce. Brakło nam kilku punktów, choć długo byliśmy liderem. Teraz zrobiliśmy to lepiej. Kontrolowaliśmy tę ligę praktycznie od przedostatniej kolejki pierwszej rundy – powiedział po meczu Dawid Brehmer, trener i koordynator klubu. Dodał, że teraz trudna praca przed sztabem szkoleniowym i zarządem. – Musimy się jakoś przeorganizować, ale na pewno nie będzie rewolucji. Będzie lekka ewolucja i myślę, że damy radę. Było już bardzo dużo zgłoszeń od zawodników, którzy chcieliby u nas grać, ale musimy się do tego dobrze przygotować. Będą też momenty smutne dla nas, bo z kilkoma zawodnikami trzeba się będzie pożegnać. W ich miejsce przyjdą nowi.

Podlesianka ma tydzień na złożenie wniosku o licencję na grę na czwartym poziomie rozgrywkowym. Docelowo stadion przy ul. Sołtysiej będzie wymagał zamontowania dodatkowych miejsc siedzących, bo jak mówi prezes Podlesianki, na wyższym poziomie trzeba mieć co najmniej 500 krzesełek. Obiektem w Podlesiu zarządza MOSiR i jak zapowiadają działacze Podlesianki, będą się musieli “uśmiechnąć” do miasta, bo potrzebne są drobne inwestycje infrastrukturalne.

Inny temat to wzmocnienia. Zarówno na nowych zawodników, jak i dalsze wyjazdy na mecze potrzebne będą większe pieniądze. – Jesteśmy w miarę do tego awansu przygotowani. Oczywiście, jeszcze przed barażami odbyliśmy rozmowy z naszym głównym sponsorem, żeby wszyscy wiedzieli na czym stoją. Kwot nie będą podawał. Jeszcze będziemy dopinać budżet. Sądzę, że będziemy musieli mieć budżet przynajmniej 50-70% wyższy niż w tym sezonie – mówi Grzegorz Kubista, prezes Podlesianki.

Sprawami organizacyjno-finansowymi w Podlesiu zajmą się od jutra, bo dzisiaj wszyscy związani z klubem świętują.


Tagi:

Komentarze

  1. dan 19 czerwca, 2024 at 8:14 am - Reply

    skandal 😉

Dodaj komentarz

*
*