Tragiczny finał poszukiwań w Dolinie Trzech Stawów. Po dwóch dniach wyłowiono zwłoki mężczyzny. Ciało unosiło się na powierzchni wody.
Poszukiwania w Dolinie Trzech Stawów zakończyły się po dwóch dniach. Strażacy zaczęli je w piątek po godzinie 17.00, gdy policja otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie, który wszedł do wody w stawie Kąpielowym i zniknął. Świadkowie nie widzieli tonącego, a służby uznały tę osobę za zaginioną. Poszukiwania zakończyły się o zmroku, ale wznowiono je w sobotę. Do akcji zaangażowano nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Bytomiu. Sobotnie poszukiwania również nie przyniosły rezultatu. Po całym dniu przeczesywania zbiornika, akcja została zakończona. Podejrzewano już, że mężczyzna żyje i po prostu zaginął.
Dzisiaj rano okazało się jednak, że pierwsze przypuszczenia się sprawdziły. Zwłoki zostały one zauważone w niedzielę rano z brzegu. Ciało 27-letniego mieszkańca Katowic unosiło się na powierzchni wody. Strażacy zostali wezwani, żeby wydobyć denata ze stawu o godz. 7.30, a kilka godzin później rozpoznała je jego partnerka.
