Wracamy do sprawy włamania do domu jednorodzinnego w Wełnowcu. Sprawcy ukradli pieniądze i biżuterię, a straty wyniosły około 200 000 zł. Potwierdziły się nasze informacje o jednym ze sprawców. To związany ze środowiskiem pseudokibiców GKS Katowice bokser jednego z katowickich klubów. Ma już postawione zarzuty. Podobnie jak inny mężczyzna, który brał udział we włamaniu.
Do włamania doszło 23 sierpnia po południu. Sprawcy weszli do jednego z domów jednorodzinnych mieszczących się w dzielnicy Wełnowiec. Wcześniej pokonali zabezpieczenia. Najpierw przeszukali budynek, a potem go okradli. Z ustaleń policji wynika, że łupem złodziei padła między innymi biżuteria, pieniądze w różnych walutach oraz pozostawione na miejscu dokumenty. Łącznie wartość strat oszacowano na ok. 200 tysięcy złotych.
Jeden ze sprawców został złapany niedługo po napadzie. Policja nie potrafiła jednak ustalić kto mu pomagał. Dlatego opublikowała wizerunek podejrzewanych o udział we włamaniu mężczyzny i kobiety. Po tej publikacji szybko rozdzwoniły się telefony i zaczęły spływać maile. Po informacjach od mieszkańców oraz dzięki pracy operacyjnej, funkcjonariusze ustalili dane poszukiwanych osób. Mężczyzna i kobieta ukrywali się. Z naszych informacji wynika, że w końcu poszukiwany mężczyzna zgłosił się bezpośrednio do prokuratury. Potwierdza to Maria Górecka, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Wschód. – Został już przesłuchany i prokurator postawił mu zarzut kradzieży z włamaniem. Przyznał się do winy. Wystąpiliśmy wobec niego o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji, a sąd przyjął nasz wniosek.
Drugi ze sprawców też przyznał się do winy, ale on został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Jak wynika z naszych ustaleń, mężczyzna, który zgłosił się do prokuratury, to związany ze środowiskiem pseudokibiców GKS Katowice bokser klubu 06 Kleofas AZS AWF Katowice. Jak mówi nam osoba związana z klubem, miał szansę wyrwać się ze środowiska, w którym się znalazł, ale z niej nie skorzystał. Ma zostać zawieszony w prawach zawodnika, a jeśli postawione mu zarzuty zostaną potwierdzone przez sąd, będzie relegowany z klubu.
Kobieta, która też była poszukiwana przez policję poprzez publikację wizerunku, ma zostać przesłuchana przez prokuraturę w charakterze świadka.