Kolejne dzielnice Katowic zostały objęte nocną prohibicją. Sklepy monopolowe będą się zamykały o godzinie 22.00. Nie pomogły niejednoznaczne wyniki konsultacji społecznych i inicjatywa podjęta przez właścicieli sklepów.
W Katowicach strefa nocnej prohibicji została poszerzona o kolejne dzielnice. Dzisiaj radni przegłosowali ograniczenie zakazu handlu alkoholem w godzinach nocnych w Załężu, Szopienicach i Burowcu. Historia ograniczania sprzedaży napojów z procentami w tych dzielnicach jest dość długa. Spotkania i konsultacje w tej sprawie zaczęły się już w 2019 roku. W Załężu mieszkańcy ostro dyskutowali z właścicielami sklepów. Po każdym z takich spotkań przeprowadzono głosowanie. Jego wyniki nie pomogły jednak w podjęciu decyzji. W Załężu 260 osób wypowiedziało się za wprowadzeniem prohibicji, tylu samo było przeciwnych, a trzy osoby były niezdecydowane. Z kolei w Szopienicach i Burowcu niewielką przewagę mieli zwolennicy ograniczenia handlu. Za głosowało 380 osób (55%), przeciw 299 (44%), a 5 osób (1%) nie miało zdania. Jednak to nie wszystko, bo urzędnicy otrzymali 263 oświadczeń mieszkańców, którzy byli przeciwni zmianie przepisów. Dodatkowo przedsiębiorcy, którzy prowadzą swoje sklepy na terenie tych dzielnic postanowili podpisać porozumienie i samodzielnie ograniczyć sprzedaż poprzez zamknięcie sklepów w godzinach 24.00-5.00. Przez około 10 miesięcy nic w tej sprawie się nie działo aż do momentu, gdy postanowiono przygotować projekt uchwały i jeszcze raz poddać go konsultacjom. Na Platformę Konsultacji Społecznych nie wpłynęły żadne uwagi.
Dzisiaj również radni nie mieli większych wątpliwości. Za wprowadzeniem nocnej prohibicji w kolejnych dzielnicach zagłosowało 23 z 28 radnych. Oznacza to, że w ciągu około dwóch tygodni uchwała wejdzie w życie. Sklepy nie będą mogły sprzedawać napojów alkoholowych w godzinach nocnych – od 22.00 do 6.00. Uchwała określa granice obszarów objętych tym zakazem.
W Załężu będą one przebiegały wzdłuż DTŚ i rzeki Rawy (na północy), autostrady A4 (na południu), granicy z Chorzowem (na zachodzie) oraz wzdłuż ulic Grundmanna i Goeppert-Mayer (na wschodzie).
W Szopienicach-Burowcu teren objęty nocną prohibicją to również cały obszar dzielnicy. Ograniczają go: al. Roździeńskiego (S86), ul. Bagienna (DK79) oraz granice z miastami Sosnowiec i Mysłowice.
Nocna prohibicja obowiązuje już w śródmieściu Katowic.
Uaktywnią się meliny. Zakazy to nie jest dobra droga. Trzeba pracować nad ludźmi, bo (szczególnie w Szopienicach) to zaniedbane tereny, wiele rodzin z problemami. Zakaz sprzedaży alkoholu w nocy to pudrowanie problemu. Kupią na zapas wcześniej, często poza dzielnicą, lokalni sklepikarze stracą, a problemy nie znikną. No chyba że ktoś stwierdzi, że skoro nie widzi problemu pod oknem, to już go nie ma. Inna sprawa, że to co będzie na melinie to zawsze ryzyko, że będą zatrucia. Może też wzrosnąć liczba podpitych kierowców jadących po flaszkę do sąsiedniej dzielnicy, a co za tym idzie – wypadków.