Piątek był ostatnim dniem działalności lokalu “Pokrzep się”. Jak mówi jego właściciel, teraz ktoś inny musi się zająć animacją ulicy Mariackiej Tylnej.
Cztery lata temu Dominik Tokarski wraz ze wspólnikiem otworzyli lokal z jedzeniem, którego w Katowicach jeszcze nie było. Patent był prosty i przywieziony z Niemiec: frytki i currywurst, czyli pieczona biała kiełbasa wieprzowa posypana przyprawą curry. Właściciele liczyli, że popularność ul. Mariackiej, gdzie prowadzą bar KATO, przełoży się na równoległą do niej Mariacką Tylną. Tak się jednak nie stało, choć “Pokrzep się” miał swoich stałych klientów.
Dlaczego więc został zamknięty? – Na 2017 rok mamy kilka nowych pomysłów, których realizacja zajmie nam dużo czasu. Nie bylibyśmy w stanie połączyć tego z utrzymywaniem kilku lokali, w tym “Pokrzepu”. Teraz ktoś inny musi się zając animowaniem Mariackiej Tylnej – mówi Dominik Tokarski.
Teraz przy tej ulicy jedynym lokalem gastronomicznym pozostaną Istne Lody Rzemieślnicze. Lokal przy Mariackiej Tylnej 13 należy do KZGM. Najpewniej trafi na przetarg i będzie go można wynająć.
Kto by się tam chciał szlajać po tyłach.
jasne jasne, gadanie, gdyby lokal przynosił dochód, to mógłby zostać odsprzedany albo “podnajmowany” komuś