Mieszkaniec Katowic stracił samochód, choć był przekonany, że znalazł kupców. Policji udało się dotrzeć do pary, która po jeździe próbnej odjechała jego autem.
Nietypowa metoda złodziei, którzy ukradli samochód w Katowicach. Mieszkaniec Katowic zamieścił w sieci ogłoszenie o tym, że chce sprzedać swój samochód marki Seat Leona. Po jakimś czasie zgłosiła się do niego para, z którą umówił się na jazdę próbną. Po przejażdżce sprzedający wrócił z kobietą i mężczyzną do miejsca zamieszkania na os. Witosa, na ul. Ossowskiego. Kobieta i mężczyzna poinformowali go, że decydują się kupić auto. Sprzedający pozostawił ich samych w seacie z kluczykami w stacyjce. Poszedł do mieszkania, żeby zakończyć sprzedaż. Kiedy wrócił z umową, „kupujący“ zniknęli wraz z samochodem wartym 14 tysięcy złotych.
Mieszkaniec Katowic zgłosił sprawę policji. Ustalenia policjantów z komisariatu VII w Katowicach wskazywały na osoby mieszkające w pobliżu Bielska-Białej. Tamtejsi policjanci zatrzymali i przekazali im parę złodziei. Kobieta i mężczyzna w wieku 21 lat zostali osadzeni w policyjnym areszcie, a skradziony samochód odzyskany. Podejrzanym przedstawiono zarzut kradzieży pojazdu. Mężczyzna, który wcześniej był już zatrzymywany za podobne przestępstwa, dodatkowo odpowie za kierowanie samochodem pomimo sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Na czas trwającego postępowania, podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem. Zastosowano również poręczenie majątkowe w kwocie po 4 tysiące złotych. Za kradzież pojazdu grozi im kara do 5 lat więzienia.