Kolejny nabór w straży miejskiej w Katowicach. W poprzednim zgłosiło się tylko kilka osób. Dlatego nadal potrzeba kilkunastu strażników. Jeszcze można złożyć dokumenty.
Od zeszłego roku w katowickiej straży miejskiej zwiększono liczbę etatów o 29. Od tamtej pory cały czas trwa nabór chętnych do pracy. Dlatego, że cały czas nie udało się skompletować pełnej załogi. W dalszym ciągu brakuje kilkunastu osób do pracy na stanowisku strażnika. Po poprzednim naborze zatrudniono 3 osoby, a zgłosiło sie łącznie 5. Teraz trwa kolejna rekrutacja. Łącznie zatrudnienie może znaleźć 18 osób.
Wymagania się nie zmieniły (obywatelstwo polskie, ukończone co najmniej 21 lat, wykształcenie minimum średnie, uregulowany stosunek do służby wojskowej, dobra sprawność fizyczna, niekaralność sądowa i nienaganna opinia). Straż miejska oferuje: stabilne zatrudnienie, dodatek za wieloletnią pracę (5-20%) uzależniony od posiadanego stażu pracy, możliwość dalszych awansów, dodatkowe wynagrodzenie roczne – tzw. „13-tka”, 300 złotych dodatku za pracę w terenie, bezpłatne szkolenia, świadczenia socjalne, preferencyjne ubezpieczenia grupowe, bezpłatne zajęcia z taktyk interwencji.
Pierwsza umowa jest zawierana na 12 miesięcy, a wynagrodzenie wynosi 3 050 zł brutto. W tym czasie aplikant przechodzi obowiązkowe szkolenie podstawowe i odbywa praktykę w patrolach. Po roku zatrudnienia i pozytywnie zdanym egzaminie kończącym szkolenie ma możliwość zawarcia umowy na czas nieokreślony i awans na stanowisko młodszego strażnika z wynagrodzeniem zasadniczym 3 335 zł brutto.
Chętni powinni zgłaszać się bezpośrednio do dyżurnego w siedzibie Straży Miejskiej w Katowicach (ul. Żelazna 18, codziennie w godz. 6.00-16.00). Oferty pracy wraz z dokumentami należy składać w zamkniętej kopercie, opisanej imieniem i nazwiskiem, numerem telefonu kontaktowego osoby składającej ofertę wraz z adnotacją: „Nabór nr KS.110.3.2022 z dnia 10 marca 2022 r. na stanowisko urzędnicze: strażnik miejski – aplikant Straży Miejskiej w Katowicach”. Szczegóły TUTAJ.
Krupa proponuje 8-godzinne wycieranie krawężników za minimalną krajową. Nic dziwnego, że chętnych nie ma. Albo przyjdą tacy, którym i tak wszystko zwisa i potem się po bramach chowają całym dniami