Pięć rowerów mają do dyspozycji pracownicy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Mogą je wypożyczać i jeździć na krótkich dystansach w sprawach służbowych. To składaki firmy Romet. Jeśli pomysł się sprawdzi, urząd kupi więcej rowerów.
Składaki nazywają się tak jak te produkowane w latach 80. i 90, czyli Wigry. Każdy kosztował 1899 zł. Do tego urząd dokupił wyposażenie: zapięcia przeciwkradzieżowe (259 zł jedno) i kaski (179 zł), a pokrowce na rowery (wartości 135 zł każdy) i pompki (89 zł) dostał w gratisie.
Rowery mogą być używane przez pracowników urzędu marszałkowskiego na krótkich dystansach, głównie w Katowicach. Jeśli jednak ktoś uzna to za uzasadnione, może wypożyczyć składaka na podróż służbową do innych miast. Rower można zabrać w torbie do pociągu czy samochodu.
Jak tłumaczy Aleksander Kopia, śląski oficer rowerowy w UMWŚ, rowery są także niezastąpione podczas projektowania czy inwentaryzacji dróg rowerowych w regionie. – Obecnie przymierzamy się do kolejnego dużego projektu, audytu nieczynnych tras kolejowych, które mają zostać zaadaptowane dla potrzeb rowerzystów. Dlatego zakup kilku rowerów ma jak najbardziej sens – tłumaczy Kopia.
Zanim jednak jakikolwiek pracownik UMWŚ wsiądzie na służbowy rower, musi przejść szkolenie dotyczące jego składania i rozkładania oraz właściwego korzystania z zapięcia do zabezpieczania roweru przed kradzieżą. Wypożyczający będzie mógł także skorzystać z kasku.
Zakup rowerów to projekt pilotażowy. Składaki są testowane. Jeśli pomysł się sprawdzi, urząd kupi kolejne.
Zdjęcia: Witold Trólka, biuro prasowe UMWŚ.