Ulica Mikołowska zostanie zwężona na wysokości Akademii Wychowania Fizycznego. To efekt śmiertelnego wypadku, do którego doszło na przejściu dla pieszych 9 listopada 2022 roku Zginął wtedy 69-letni rowerzysta. Na propozycję miasta zgodziła się już Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która zapowiada, że zmiany w organizacji ruchu nastąpią na przełomie III i IV kwartału tego roku.
9 listopada 2022 roku doszło do wypadku na ul. Mikołowskiej. W godzinach popołudniowych przez przejście dla pieszych na wysokości hali AWF, obok zjazdu na autostradę A4, wjechał 69-letni rowerzysta. Podczas przekraczania jezdni na rowerze mężczyzna został potrącony. Na dwupasmowej drodze w kierunku Brynowa kierowca jadący prawym pasem zaczął zwalniać, ale jadący na sąsiednim pasie kierowca Forda Mondeo uderzył w rowerzystę. Obywatel Hiszpanii nie zdążył zahamować i potrącił 69-latka, który w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Ochojcu. Lekarzom nie udało się go uratować, mężczyzna po jakimś czasie zmarł.
Na wspomnianym przejściu dla pieszych piesi nie mogą czuć się bezpiecznie. Kierowcy, po starcie ze świateł na wysokości stacji paliw, rozpędzają się na prostej, a przejście przez dwa pasy ruchu w jednym kierunku zawsze obarczone jest dużym ryzykiem. Nigdy nie wiadomo czy zatrzymają się obydwaj kierowcy jadący w kierunku Brynowa, czy tylko jeden, a drugi będzie chciał go ominąć.
Podobnie jak po każdym śmiertelnym wypadku, również i po tym z listopada 2022 roku, na miejscu odbyła się wizja lokalna z udziałem m.in. policji i przedstawicieli urzędu miasta. Pojawił się pomysł, żeby ul. Mikołowską przed przejściem dla pieszych zawęzić. To spowoduje, że pieszym łatwiej będzie pokonać przejście, a kierowcy, siłą rzeczy, będą musieli przed nim zwolnić.
Na spotkaniu w tej sprawie byli w GDDKiA naczelnik wydziału transportu UM Katowice Bogusław Lowak i wiceprezydent Bogumił Sobula. – Zaproponowaliśmy zawężenie ul. Mikołowskiej do jednego pasa. GKKDiA do naszego pomysłu się przychyliła. Trwa opracowanie projektu organizacji ruchu, jesteśmy na etapie uzgodnień – mówi Lowak.
Zmiany mają polegać na wyłączeniu z ruchu prawego pasa jezdni w kierunku południowym za pomocą oznakowania drogowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych. Podobne rozwiązanie zostało zastosowane na al. Korfantego w rejonie Pętli Słonecznej. – Zmiana organizacji ruchu będzie możliwa po zatwierdzeniu nowej organizacji ruchu, które jest jeszcze opracowywana. Przewidujemy, że nastąpi to na przełomie III i IV kwartał tego roku – powiedział nam Marek Prusak, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GKKDiA,
co taki stary czlowiek robił na rowerze ? dlaczego wjechał na przejście skoro mu nie wolno ??? dlaczego nie miał żadnych odblasków czy jaskrawej odzieży ??
a kierowca to byłna pewno Hiszpan ? przecież na zachodzie jeżdżą przepisowo !!
a co przepisy zabraniają starym ludziom wychodzić z domu?
przepisy nakazują na co dzień ubierać się jak klown?
a dlaczego kierowca wyprzedzał gdzie mu nie wolno?
na zachodzie jeżdżą mniej lub bardziej przepisowo, natomiast tam się inwestuje w bezpieczną infrastrukturę. i wysokimi mandatami odstrasza idiotów.
Za to że jeden złamał przepisy, ukarani zostaną wszyscy. Wszystkich kierowców aresztować bo to potencjalni zabójcy.
Jaki jeden? Tak regularnie piesi muszą uciekać przed pędzącymi samochodami.
gdzie uciekać ? sami w wiekszości przypadków są sobie winni. świete krowy na pasach. myślą że im wszystko wolno. zmiana przepisów nie zwalnia z myślenia. chodzą ze słuchawkami na uszach, z telefonem w ręku, na nic nie patrzą nie reagują. sam jestem kierowcą, pieszym, rowerzystą. mimo że mam na przejściu pierwszeństwo to zawsze się rozglądam na 2 strony. samochodem szybko nie jeżdże. a rower przeprowadzan przez pasy a nie wjeżdżam,.
Z tego powodu powstało prawo dające pieszemu pierwszeństwo. Problem został rozwiązany. Likwidacja pasów jest zbędna. Ale weź tu wytłumacz ideologom że coś jest logiczne.
Po pierwsze – za zachodnia granicą (tak, w dzisiejszym układzie to ryzykowny argument) są inne sposoby prowadzenia ruchu w takich miejscach, skuteczne. Po drugie – idąc tym tropem – po następnej śmierci trzeba bedzie zamknąć kolejny pas – pozostanie jednokierunkowa, a potem…
Im więcej ludzi pisze, że to bzdurne to tym szybciej się kończy wpisem redaktora jaki widać, nie tylko w tym artykule zresztą. Jest rozkaz żeby likwidować więc żadne zdroworozsądkowe argumenty nie trafią do wyznawców ideologii.
Kto wydał jakiś rozkaz i co likwidować?
pas, pas jezdni redaktorze… zwężenie to liwidacja jednego pasa na załozonym odcinku. Likwidacja z czyjegoś POLECENIA czyli decyzji/rozkazu. Zostanie jeden, korek w godzinach szczytu bedzie dłuzszy.
Bo jakiś pajac nie ma wiedzy/wyobraźni, nie chce się uczyć na gotowych rozwiązaniach fukcjonujących od lat za granicą. Bo zajmuje stanowisko nie za wiedzę i umiejętności ale bo jest “nasz” i ma plecy. Działa to w Katowicach ponad 20 lat…
Nie lubię dyskutować z ignorantami anonimami, którzy na dodatek nie mają zielonego pojęcia o czym piszą. Także z radością żegnam.
I tak to samochody mają i będą mieć w tym mieście absolutny priorytet. Dziś rano na światłach koło OBI stałem jako pieszy chyba 5 minut. Chyba jakiś “yntelygentny” system tym steruje, który ma pieszych w ….. Zebrała się po obu stronach spora grupa pieszych, jedni do pracy/szkoły, drudzy na tramwaj. Rozumiem że korek od Mikołowa trzeba rozładować, ale nie nadmiernym kosztem pieszych, którym uciekł niejeden tramwaj, może potem przesiadka w centrum się nie udała i spore spóźnienie gotowe.
Założę się że jutro wszyscy dzisiejsi piesi wsiądą w samochód, ze mną na czele. Wiwat komunikacja publiczna!
Na sąsiednim przejściu przy stacji BP Wiślanka stał w tym czasie jeden człowiek, w końcu przebiegł na czerwonym. Tak ludzie się uczą łamać przepisy drogowe. Ileż można czekać na zielone?!
Tak działania włodarzy miasta i zarządców dróg wpływają na mieszkańców: całkowicie odwrotnie od deklarowanych celów (bezpieczeństwo ruchu, komunikacja publiczna)
Zgadzam się. taka sama sytuacja na przejściu dla pieszych Brynów Dworska. Czekałem ponad 5 minut i w tym czasie 3 autobusy w kierunku centrum odjechały. Samochody mają priorytety, a tak być nie powinno.
Jak będzie więcej autobusów niż samochodów to się zmienią proporcje.
Gdy będzie więcej autobusów niż samochodów to będzie znaczyć, że jesteśmy Koreą Północną.
I takie jest odwieczne marzenie lewicy. Mięso na kartki, jeść robaki i przymusowa jazda autobusem.
No i właśnie widać realizację tej polityki, oczywiście drobnymi kroczkami póki co. Wtedy Kamil będzie zadowolony, reszta może niekonicznie.
Za to komunistyczną Kubą staniemy się po 2035. Po wprowadzeniu zakazu sprzedaży samochodów spalinowych zostaną same stare gruchoty. Czerwoni to lubią!
Jak zmienią czasy świateł to będziesz jęczał, że twój tramwaj za długo stoi na czerwonym bo piesi muszą przejść.
Takiemu to nic nie dogodzi.
To może zaproponuj żeby zrobić tam ogromne rondo, z każdej ulicy by się wjeżdżało i skręcało w każdą ulicę. Ruch byłby na pewno bardziej płynny. I wystarczyłyby wtedy jedne światła dla pieszych, na których stałeś. Albo może jakaś przerzucona kładka z podjazdami oczywiście.
Ale to są za trudne rozwiązania w XXI wieku, no i nie byłoby co serwisować i wydawać kasy, no i jeździło by się łatwiej a nie o to chodzi przecież.
Zamknac cale katowice dla ruchu samochodowego ! i po problemie , ale wtedy do kasy miesta nie bedzie wplywala kasa z parkometrow !
Zamknąć, zamknąć. Babkę do lekarza na taczce dowiozę bo pewnie furmanka też nie wjedzie.
XXI wiek.
A miało być przedłużenie Grundmana aż do ronda mikołowskiego, to powinno być priorytetowe rozwiązanie.
Panie redaktorze. Czy to jest przejście na miarę przejścia na Mickiewicza? Nie. Tam porusza się kilka osób na godzinę – to wszystko. Zaznaczam, że mówię o pieszych. Nie ma sensu świateł tam stawiać, szkoda prądu, co pewnie miastowi sami zauważyli, bo inaczej pewnie by już stały. Czy przeprowadzał pan jakieś badania w kwestii ilości osób uciekających przed pojazdami? Pewnie nie. Ale co to szkodzi tak napisać. I to, że Hiszpan popełnił błąd, nie ulega wątpliwości, ale że dziadek lat 70 prawie wyjeżdża na przejście dla PIESZYCH, no to do kogo teraz pretensje? A wystarczyło (i trzeba było) zejść z roweru, co wszystkim rowerzystom polecam, gdy brakuje wyobraźni.
Taka sama głupota jak wyniesione przejście dla pieszych na dwupasmowej 1 maja za zakrętem na Zawodziu. Tam studentka z Kazachstanu weszła pod samochód czy tramwaj i do dzisiaj wszyscy cierpią.
Tylko idioci cierpia tam, normalni ludzie przejeżdżają i zwalniają, bo to nie tor wyścigowy a 1-2s nie robią różnicy
zwężanie ulic to jest idiotyzm.
Po co zaraz zawężanie ruchliwej ulicy do jednego pasa? Jeżeli miejsce rzeczywiście jest niebezpieczne, lepiej zrobić buspas albo zamontować spowalniacze przed przejściem. A tak Mikołowska pięknie się zakorkuje i smród dodatkowych spalin zaleje okolicę. Ale w Krupowicach trudno o zdrowy rozsądek, rządzi ciemnota umysłowa
Niestety, to nie ciemnota umysłowa ale celowe działania. I na nic się zdadzą pomysły, które proponujesz.
niby co się zakorkuje skoro całą Mikołowska od centrum jest na jednym pasie.
a jak tak się martwisz spalinami to jest dobre rozwiązanie – zrezygnować z poruszania się po mieście samochodem.
Szanowni normalni mieszkańcy.
Ci, którzy potrafią działać rozważnie i tłumić szaleństwa na wzór parlamentu europejskiego.
Proponuję ustalić kto z Radnych stoi za takimi genialnymi pomysłami zwężania, likwidowania lub zamykania dróg i podsumować ich przy urnie wyborczej.
Tam są sami fachowcy od ruchu drogowego, urbanistyki, architektury – tj. nauczyciele, lekarze itp.
Inżynierów i ścisłowców brak.
Oni panicznie boją się stracić stołki i związane z nimi diety.
Kto i gdzie zlikwidował czy zamknął drogę i którą? To jest aż śmieszne już, że od prawie tygodnia jazgoczecie i lamentujecie tu jakby serio ktoś pół miasta zamknął i zaorał. O co ten cały kwik? Że kawałek drogi zwężą? Przecież Mikołowska od samego dołu od wiaduktu pod torami kolejowymi jest jednopasmowa więc tak na prawdę nie wiem z czym macie problem. A faktem jest, że właśnie w tamtym miejscu, o które chodzi wyposzczeni kierowcy znudzeni powolną jazdą Mikołowską od wiaduktu kolejowego właśnie przed tymi pasami w miejscu gdzie droga się rozszerza ruszają jak psy spuszczone z uwięzi i często gnają grubo ponad normę bo się im droga wreszcie rozszerzyła i gdzieś mają przepisy o ruchu drogowym. Bo przecież w końcu można trochę pobrykać zanim się znowu droga zwęzi.
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet i więcej logicznego myślenia.
Kwik jest o to, że kowal zawinił, a cygana powiesili.
Dokładnie, proszę publikować nazwiska osób, które się podpiszą pod dokumentacją w tej sprawie – zwężenia Mikołowskiej, na jakich analizach się opierali, przez kogo sporządzonymi itd.
Parlament Europejski doprowadzi całą Unię do upadku. Katargate to tylko wierzchołek góry lodowej, tu nie chodzi o ekologię tylko o arabskie i ruskie łapówki.
W tekście jest wyraźnie napisane kto stoi za takimi propozycjami i nie są to radni.
Bo w naszym “mieście” to jedna rodzina. Nie widzę różnicy, czy propozycję składa Sobula, Zawadzki czy może Adrut. Ręka rękę myje.
Zaczęło się od jazdy rowerzysty po przejściu. Wytnijmy również przydrożne drzewa, bo zdarza się, że kierowcy w nie trafiają.
Oczywiście, że tak jest. I słusznie, idąc ich logiką trzeba przydrożne drzewa wyciąć bo czasem ktoś się na nich rozbije.
Furmanką jeździć. Tylko jak koń narobi to sobie butki pobrudzisz.
Fajnie, że zwężają ten ściek, ale czemu poraz koljny dopiero po wypadku śmiertelnym?
Gdy ktoś rowerem jeździ po przejściach, to musi się liczyć ze śmiercią.
bzdura
Jakiś argument?
zdanie równie logiczne jak:
gdy ktoś leży na kanapie, to musi się liczyć ze śmiercią.
albo:
gdy ktoś wstaje z kanapy musi się liczyć ze śmiercią.
A który to przepis zabrania leżenia na kanapie bądź wstawania z niej?
Kukura, czekamy na argumenty teraz
Bzdura to mało powiedziane. W takim razie jeszcze jeden wypadek i kolejny pas zostanie zamknięty. Czyli cała droga zamknięta dla ruchu. Świetna metoda.
Pierwsze zdanie idealnie pasuje na pointę twojej wypowiedzi.
Może zacznijmy oś tego, że rowerzysty nie powinno być na przejściu dla pieszych.
zacznijmy od tego, że samochód nie ma prawa wyprzedzać na przejściu dla pieszych.
Tu to nie jest kwestia wyprzedzania, bo na dwupasmowej drodze jest z tym trochę problem. Podstawowy problem jest taki, że masa ludzi nie zna przepisów. Takim ludziom wydaje się, że na takiej drodze mogą jeździć 100 km/h, a na pewno znacznie szybciej niż normalnie. Nie rozumieją, że można, ale tylko poza obszarem zabudowanym lub tam gdzie jest to wyraźnie oznaczone i potem mamy tego efekty jak ten ostatni peżocik na Roździeńskiego.
Co to znaczy, że ktoś nie zna przepisów? To co w takim razie robi za kierownicą samochodu?
Zawsze będzie ktoś kto wejdzie pod samochód, i w takiej konfrontacji raczej nie wygra.
Więc zacznijmy od mądrych przepisów a nie likwidacji infrastruktury i paraliżu miasta.
nikt nie likwiduje infrastruktury. wręcz przeciwnie – sprawia, że jest bezpieczniejsza.
Najbezpieczniejsza będzie jak zlikwidujesz wszystkie pasy. Siebie też bo jeszcze pod jakieś auto wpadniesz i znowu będzie okazja do newsa.
a nie lepiej jak pan sie zlikwiduje? na drogach bezpieczniej i w internecie mądrzej. to juz dwa pożytki!
Ktoś musi reagować na szaleństwo więc się nie zlikwiduję. A jak już będą wszystkie ulice zwężone to podsuwam propozycje żeby przed pasami zamykać szlaban bo kukura na rowerze będzie przejeżdżał.
ja zazwyczaj jeżdżę rowerem jezdnia. na mikołowskiej zresztą wyprzedzając kierowców.
To przeczysz redaktorowi, oj coś się nie klei ta gadka. Wyraźnie przecież napisał o pędzących autach! To jak szybko musisz jechać?? Pochwal się.
To uważaj przy wyprzedzaniu na przejściach dla pieszych.
Na Mikołowskiej korki, ale popiera zwężanie. No weź tu zrozum takiego.
No nie wiem co by było bardziej realne osiągnąć. Bezpieczeństwo czyli de facto mądrzej na drogach czy mądrzej w internecie. A przydałoby się i tu i tu porządek zrobić 😉
dobre 🙂 Oni chcą poprawić bezpieczeństwo przez likwidację dróg.
Niecch zakażą używania noży, też poprawi siębezpieczeństwo.
O jakiej likwidacji dróg mowa?
Nie. Gdy ktoś jeździ rowerem po przejściach dla pieszych, co jest zabronione. Wystarczy. Zresztą, gdy krzyżują się kierunki jazdy, to nawet jadąc przejazdem dla rowerów przez jezdnię rowerzysta jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa. Jeździsz rowerem Mikołowską i tego nie wiesz? Gdzie kupiłeś kartę rowerową?
Taki będzie następny krok, Najpierw zlikwidują jeden pas a potem drugi. Jeśli budowali po to żeby likwidować, to zlikwidują obydwa. I wtedy będzie bezpiecznie.
a potem podobno zlikwidują kierowców. już są pod miastem zbierane kontenery na zwłoki. szwagier widział.
To powiedz po co budowali?
Czyli żadna droga nie jest likwidowana. Tak myślałem.
Przyzna Pan że nie jest zbyt mądrze budować za publiczne pieniądze dwupasmówke, po czymzweżać ją do jednego pasa po 15 latach gdy ilosć pojazdow sie podwoiła.
Po pierwsze, mądrze jest wyciągać wnioski. Jeśli wszyscy, którzy się na tym znają, stwierdzają, że bezpieczniej na tym przejściu dla pieszych będzie przy zwężeniu jezdni do jednego pasa, to należy założyć, że tak właśnie będzie. Po drugie, to będzie zwężenie na odcinku kilkudziesięciu metrów, a lament jest jakby ktoś zamykał autostradę. Po trzecie, to że liczba pojazdów w Katowicach się podwoiła oznacza jedynie, że władze miasta prowadzą dramatycznie złą politykę zachęcania kierowców do przyjeżdżania do centrum Katowic samochodem. Po czwarte, Mikołowska już dawno powinna być zwężona na całej długości w centrum Katowic, a kosztem jednego pasa powinna powstać droga rowerowa albo buspas.
Tam jest tak dużo miejsca, że zmieszcza się dwa pasy, ścieżka, chodnik i zieleń z zaadrzewieniem. No ale wiadomo ideologia nakazuje likwidować samochody i ruch uliczny.
Kto i gdzie likwiduje w Katowicach samochody? Od czytania tych bzdur w komentarzach aż oczy bolą.
Wreszcie wyważony komentarz. Lans na likwidowanie pasów jezdni nie spowoduje wzrostu mądrości ani na drodze ani w internecie.
Może lepiej blokady przed pasami, żeby rowerzyści notorycznie nie pokonywali ich jadąc? 70% rowerzystów tak robi, część nawet się nie zatrzymuje przed. Na samobójców nie ma przepisu ani rozwiązania.
Na szczęście na idiotow za kółkiem są.
Zwężają drogi i zezwalają na budowę coraz większej liczby mieszkań w centrum Katowic. Ja się pytam jak to ma spowodować spadek zanieczyszczenia powietrza w i tak już zatrutym mieście jakim są Katowice. Może lepiej postawić tam progi zwalniające i ograniczenie prędkości.
Od ponad 3 lat w tym mieście wszystko jest robione na opak. Zabudujmy centrum betonem a potem ktoś się będzie dziwił, że ludzie korkują całe miasto, aby dojechać lub wrócić z pracy. Władzom miasta radzę przypatrzyć się na to jak zarządzany jest Rzeszów.
W Katowicach jest oczywiście jeszcze dużo do zrobienia jeśli chodzi o jakość powietrza, bo niestety żyje tu ciągle sporo mend, dla których ogrzanie własnego tyłka byle czym jest ważniejsze niż zdrowie sąsiadów. Ale co ciekawe powietrze, pomimo dużego ruchu samochodowego, jest bez porównania lepsze niż np w takim Bielsku-Białej czy innych “górskich, rekreacyjnych” miejscowościach
Panie, nie widzieliście najnowszych trendów? Młodzi ludzi dla których te blokowiska są budowane nie lubią samochodów. Będą jeździć hulajnogami, rowerkami.
Tak, jasne. U mnie na osiedlu (nie nowo wybudowanym) ludzie starsi jeśli mają to po 1 samochodzie, o ile w ogóle mają. A młodzi lokatorzy mają po 2-3 samochody na rodzinę, bo przecież każdy musi do pracy/na studia jechać swoim a jeszcze się zdarza, że mają auta firmowe pod blokiem. I w ten sposób jak kiedyś miejsc parkingowych było dość tak teraz nie zawsze udaje się zaparkować pod domem bo trzeba miejsca szukać. Ale przecież młodzi tacy ponoć nowocześni i ekologiczni są… np.moja młoda sąsiadka jedzie samochodem do sklepu 300m nawet kilka razy na dzień po każdą pierdołę z osobna.
szkoda że nie wykorzystają na BUSpas tego.
to absurd ! jesli by chciec zwezac wszystkie drogi gdzie doszlo do wypadkow trzeba by zwezic wszystkie drogi na swiecie ! ,pamietac nalezy ze kazde zwezenie drogi niesie za soba wzmozony ruch na innych drogach ,o przedluzeniu drogi od ulicy grundmana wiaduktem do wezla mikolowskiego oraz kontynuacja dwu jezdniowki do brynowa( w kierunku wisly) mowilo sie juz latami …zamiast tego demolki ciag dalszy …!
Od dłuższego czasu piszę, że każdy pretekst jest dobry żeby utrudnić poruszanie się samochodami. Proponowałem, żeby się tak nie krygować, od razu zaorać całą ulicę, nie tylko tą. Ale przecież to wszystko dla naszego dobra, żebyśmy porzucali samochody a najlepiej nie wychodzili z klatek.
To jeden z elementów realizacji założenia – nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy.
weź pigułkę. z klatki też lepiej nie wychodź.
Hehe, ja właśnie nie mam zamiaru się zgadać na chów klatkowy w przeciwieństwie do tego co lansujesz. I wyobraź sobie, jeżdżę samochodem i widzę te bzdurne działania, brak rozwiązań, o jakich pisze leszek.
Nie? A jak siedzisz na siedzeniu, przed sobą masz takie kółko, a pod prawą dłonią dwie wajchy to w czym wtedy siedzisz?
Z opisu wygląda, że chodzi o rower. Ale coś pomieszałeś z wątkami.
Szkoda, że przy okazji nie zostanie tam zrobiony przejazd rowerowy oraz dopuszczenie do ruchu rowerów, skoro rowerzyści i tak tam jeżdżą…
Rowerzyści i tak jeżdżą jak chcą i gdzie chcą. Jest ścieżka to dziadzio kolarz w getrach urządza sobie trening po jezdni.
a czy przy okazji GDDKiA zlikwiduje nieprawidłowo postawione znaki zakazu wyprzedzania na wjeździe do centrum Mikołowską od Brynowa?
Rok na zmanię polegająca na wymalowaniu paru kresek na asfalcie….
Ja rozumiem projekt itd. ale działając w takim tempie to w tym miejscu będzie jeszcze parę wypadków.