Taka kradzież nie zdarza się często. Starszemu mieszkańcowi Rudy Śląskiej złodzieje ukradli sejf, w którym były pieniądze i biżuteria o łącznej wartości ponad miliona złotych. Policja znalazła łup i zatrzymała sprawców. Okazało się, że co najmniej jeden z nich zajmuje się też handlem narkotykami.
W połowie grudnia z domu jednego z mieszkańców Rudy zniknął sejf z bogatą zawartością. W rudzkiej komendzie powołana została specjalna grupa dochodzeniowo-śledczą. Złożona była z najlepszych policjantów, specjalistów w dziedzinie włamań i kradzieży z wydziału kryminalnego. W wyniku pracy grupy, doszło do zatrzymania trzech osób podejrzewanych o związek z kradzieżą. Na terenie posesji jednego z zatrzymanych policjanci odnaleźli sejf, skradzione pieniądze oraz biżuterię. Policjanci zabezpieczyli też prawie 1,4 kg narkotyków. Z tej ilości amfetaminy można by wydzielić 14 tys. działek dilerskich. W garażu należącym do zatrzymanego policjanci znaleźli części z samochodu, który prawdopodobnie pochodził z kradzieży. Na wniosek śledczych i prokuratora, rudzki sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla trzech mężczyzn w wieku 30, 34 i 37 lat. Sprawa ma charakter rozwojowy, a okradziony rudzianin wkrótce odbierze skradzione mu pieniądze i kosztowności.