ZTM zawiesza kursy 4 linii autobusowych. Wśród nich trzy obsługują centrum przesiadkowe w Brynowie. W najbliższym czasie do tych autobusów pasażerowie nie wsiądą. Niektóre linie kursują też od dzisiaj rzadziej.
Duże zmiany dla pasażerów komunikacji miejskiej. Zwłaszcza dla tych podróżujących z południa Katowic i sąsiednich miast. Zarząd Transportu Metropolitalnego zawiesił funkcjonowanie kilku linii autobusowych, a dla kilku kolejnych ograniczył kursy. To decyzja, która zapadła po rezygnacji jednej z firm transportowych, która realizuje kursy części linii ZTM. Firma A21 z Żor obsługuje aktualnie 4 linie. Przewoźnik miał podpisać umowę z Zarządem Transportu Metropolitalnego na obsługę innych połączeń. Jednak, jak informuje ZTM, „firma przewozowa nie przystąpiła do sfinalizowania kontraktu, mimo tego, że wygrała przetarg”.
Dlatego podjęto decyzję o zawieszeniu i ograniczeniu częstotliwości kursowania łącznie 9 linii autobusowych. Zdaniem ZTM, wybrane zostały linie, w których frekwencja jest niska i są alternatywne połączenia. Zmiany dotyczą linii: 297, 653, 662, 688, 830, 910, 912, 913 i T-11. Ich trasy przebiegają przez Bytom, Chorzów, Katowice, Mikołów, Rudę Śląską, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice i Tychy.
Zawieszone zostają od dzisiaj linie 653, 830, 912, 913. Trzy z nich docierają do centrum przesiadkowego w Brynowie – 653 z Rety w w Mikołowie, 912 z Ligoty, a 913 z Panewnik, przez Kokociniec i Ligotę. Linia 830 kursowała na relacji Katowice Skargi – Bytom Dworzec. Rzadziej jeździć będzie 5 linii: 297, 662, 688, 910, T-11. Pierwsza kursuje wahadłowo pomiędzy dworcem autobusowym przy ul. Sądowej a os. Odrodzenia (przez Brynów i Ochojec). 297 również przejeżdża przez centrum przesiadkowe w Brynowie. Tak samo jak linia 688 kursująca pomiędzy Katowicami a Tychami. Pozostałe linie, których kursowanie zostało od dzisiaj ograniczone, łączą katowicki Dąb z Siemianowicami (662), centrum miasta z osiedlem Paderewskiego i CH 3 Stawy (910) oraz dworzec kolejowy w Rudzie Śląskiej – Chebziu z chorzowskim Rynkiem.
Jak informuje ZTM, jeśli poprawi się „sytuacja kadrowa firm przewozowych”, to połączenia będą przywracane. Informację o zmianach wraz z rozkładami jazdy poszczególnych linii można znaleźć TUTAJ.
Zamiast polepszyć infrakstrukture to jest jeszcze gorzej, mało tego linia 51 też ma problemy z kierowcami, co chwila wypada autobus o godzinie 7:30 i 8 :00 ( przystanek Rzeszutki,) akurat jak ludzie jada do pracy, nie ma zadnej informacji czy pojedzie czy nie, za chwile calkowicie zlikwidują linie …
Sfrustrowana
Tylko nie 297. Zawsze pelna linia obsluguje cale odrodzenia to chore.
ZTM miał być rewolucją w komunikacji w regionie. Nikt nie mówił, że na gorsze.
Było KZK GOP oni nie mieli problemu z kierowcami
Ciekawe, że miasto ma kupę kasy na budowę stadionu, na organizowanie wielkich imprez, budowę centrów przesiadkowych itd. Ale jakimś dziwnym trafem nie ma pieniędzy dla kierowców obsługujących komunikację miejską. Podobno miasto stawia na zrównoważony transport, na zachęcenie kierowców samochodów, do przesiadania się na komunikację zbiorową, rowery. Ale jak to niby ma działać skoro ta komunikacja umiera na naszych oczach bo nie ma kasy dla kierowców autobusów, motorniczych w tramwajach, sieć ścieżek rowerowych też pozostawia wiele do życzenia o ile w ogóle to co jest w Katowicach można nazwać siecią ścieżek. Więc jak to wszystko ma działać? Czy na serio to takie dziwne, że ludzie jednak wolą jeździć po centrum własnymi samochodami czego skutki widzimy wszyscy na co dzień?
Typowy pokaz bezradności włodarzy tego miasta. Na organizację pseudo-konferencji miasto potrafi wydać pieniądze. Co najśmieszniejsze, organizator światowego forum miejskiego 2022 pokazuje jak nieudolnie zarządza komunikacją miejską. Szanowny pan doktor transportu staje się w ten sposób przepięknym przykładem rozjazdu teorii i praktyki. “Zarządza” miastem w którym pieszy i użytkownik miejskiego transportu, to zło konieczne.
Mieszkam w Panewnikach, centrum przesiadkowe w dużym stopniu skracalo czas powrotu do domu z centrum Katowic.Niestety nie myślący urzędnicy zawieszają dwie linie autobusowe z Ligoty.Dla kogo jest to centrum przediadkowe bo na pewno nie dla dzielnic Ligota Panewniki
ŻAŁOSNE TO. CENTRUM PRZESIADKOWE TO TERAZ JUZ ZUPELNA ATRAPA. ZTM, instytucja na poziomie koła gospodyń wiejskich.
Rewelacyjna wiadomość. Po co centrum przesiadkowe jak nie ma się do czego przesiadać. W kierunku Ligoty jadą 2 autobusy czyli wracamy do tego co bylo. Szkoda tych pieniędzy wyrzuconych w błoto. Trzeba zlikwidować samochody służbowe urzędników UM niech korzystają z komunikacji miejskiej.
Absolutnie podpisuję się pod tym komentarzem. Żal, że nikt nie myśli o osobach korzystających z komunikacji publicznej.
Serio? Linia 297, która codziennie, nawet w czasie pandemii jest pełna. Linia, która zabiera ludzi z/na Osiedle Odrodzenia i jest to podstawowa linia autobusowa obsługująca osiedle. Czy kogoś pojebało, czy urzędnicy w ogóle korzystają z komunikacji miejskiej?
Centrum przesiadkowe na Brynowie to wielka, soczysta kupa pod względem użyteczności w porówaniu do centrum na Zawodziu (szerokość i wysokosć peronów, gówniane i jednostronne tablice elektroniczne, w dodatku wyświetalące przyjazdy z innego przystanku, ujowe zadaszenie, które nie chroni przed deszczem i wiatrem, ścieżka rowerowa przez ciąg pieszo-tramwajowy bez spowalniaczy) to jeszcze ograniczana jest i tak z roku na rok gorsze skomunikowanie południa z centrum.
Nie dramatyzuj 15 minut to jeszcze jest spoko takt, pod warunkiem, że wszystko wyjedzie, a tu już może być problem 🙂 W Szczecinie na niektórych liniach to już potrafi wypaść nawet 2/3 kursów także radzę się przyzwyczajać, bo włodarze zajęci są sobą mając nadzieję, że problemy rozwiążą się same.