Potwierdzają się nasze informacje sprzed kilku tygodni. Na początku lipca napisaliśmy, że strefa płatnego parkowania w Katowicach zostanie rozszerzona m.in. o parkingi w strefie kultury. Nadal nie wiadomo jednak kiedy i na jakich zasadach opłaty zostaną wprowadzone.
Kiedy ujawniliśmy, że w katowickim urzędzie miasta trwają prace koncepcyjne nad rozszerzeniem strefy płatnego parkowania o strefę kultury i parkingi przy ul. Ceglanej i ul. Wita Stwosza (mają powstać w przyszłym roku), tematem zainteresowały się inne media. Jednak Maciej Stachura, rzecznik UM Katowice, zaprzeczył. Okazuje się jednak, że mieliśmy rację. Podczas czwartkowych obrad komisji budżetu na pytania radnych o strefę płatnego parkowania odpowiadał Roman Buła, naczelnik wydziału budynków i dróg UM Katowice. Wiele z tych pytań dotyczyło parkingów w strefie kultury. – Zastanawiamy się nad rozwiązaniem strefy płatnego parkowania w strefie kultury. Kilkakrotnie podchodziliśmy do analizy tego tematu – mówił naczelnik Buła. Dodawał, że wprowadzenie opłat za postój w tym miejscu rodzi szereg komplikacji. – Wyobraźmy sobie, że nałożą się na siebie wieczorne imprezy w NOSPR czy MCK. Jeżeli parkomat odbije bilet przed wyjazdem, na który przewidziane jest 15 minut, i ruszy konkretna liczba ludzi, wyjazd będzie trwał kilkadziesiąt minut, a ważność biletów parkingowych się skończy.
Naczelnik Buła wspomniał też, że obawia się o “bezpieczeństwo” parkomatów. – W pewnym momencie mogłoby się okazać, że po jednej czy drugiej nocy parkomatów już nie będzie. Zdarzało się już w centrum miasta okradanie maszyn, a nawet ich wyrywanie. Myślimy nad tym, jakie ostateczne rozwiązania wprowadzić w tej strefie. Trzeba znaleźć taki sposób, żeby nie było to jakąś kością niezgody w mieście. Nie sztuką jest zamknąć parking i wprowadzić opłaty. Bez zrobienia alternatywy, w postaci choćby jednego centrum przesiadkowego, to by było działanie reżimowe.
Obecnie od samego rana parkingi w strefie kultury są zajęte niemal do ostatniego miejsca. Parkują tu głównie pracownicy znajdującego się po drugiej stronie Al. Roździeńskiego biurowca. Niedługo zostanie otwarty drugi, bliźniaczy budynek i walka o bezpłatne miejsce parkingowe w centrum miasta będzie pewnie jeszcze większa.
Drugie miejsce, w którym mają zostać wprowadzone opłaty za postój, to ul. Wita Stwosza i ul. Ceglana. W przyszłym roku ma tam zostać zbudowanych znacznie więcej miejsc postojowych. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Parkingi od godz 8- 18 muszą być płatne w centrum Katowic !
Chodzi o to żeby ograniczyć wygodniactwo dojazdu i parkowania w centrum miasta ogromnej rzeszy przyjezdnych kierowców .
Jeżeli ja jako katowiczanin , muszę płacić w swoim mieście za parkowanie (płacę tu podatki) to niech ,,oni” płacą za nasz dyskomfort , czyli brak miejsca , korkowanie i zanieczyszczanie miasta !
Kierowcy z ościennych miast i wsi , do pracy (katowic) jedziemy pociągami , autobusami , tramwajami !!!
Parking nikomu nie przeszkadza i moim zdaniem powinien pozostać darmowy – dzięki niemu auta mniej rozlewają się po osiedlach, nie korkują centrum przy tym, a eventy w NOSPR co do zasady odbywają się w weekendy albo w tygodniu od +/- 18:00, więc w czasie, gdy większości aut już dawno na parkingu nie ma…
A swoją drogą moim zdaniem Miasto powinno zadbać, by dając zezwolenie na postawienie biurowca wymagać dużej ilości miejsc parkingowych przy tym. Czy naprawdę musimy tak upychać biurowce w centrum i okolicach bez miejsc parkingowych? O biurowcach na Paderewie w okolicach Sądu już nie wspomnę nawet… Czy nie lepiej dojechać gdzieś 5km dalej i 10 minut dłużej, ale nie martwić się o parking?
A jeśli już uznajemy, że tak musi być, bo firmy chcą mieścić się w centrach renomowanych miast i to jest cena za rozwój Katowic, to zróbmy najpierw porządne i w miarę tanie P+R po różnych stronach Miasta i zapewnijmy sprawną komunikację do centrum.